niedziela, 10 kwietnia 2016

Zdradzić mogą tylko ci, którym ufasz

Moje pierwsze spotkanie z piórem Marie Rutkoski było niepowtarzalnym doświadczeniem, a podróż do Herranu dostarczyła mi różnorodnych wrażeń i emocji. Cieszę się, że w przypadku pierwszego tomu wykazałam się wstrzemięźliwością i nie zanurzyłam się w lekturze wcześniej, bo dzięki temu nie musiałam rozstawać się z bohaterami i doświadczać uczucia niedosytu oraz walczyć z rozbudzoną ciekawością.

„Zdrada” to drugi tom trylogii „Niezwyciężona” i kolejne spotkanie z Kestrel i Arinem. Decyzja dziewczyny przypieczętowała jej los, ale również wpłynęła na życie chłopaka. Młodej Valoriance udało się dokonać bardzo cennego zakupu, ale czy i tym razem zwycięstwo nie okaże się pyrrusowe? Czy nastolatce uda się zachować w tajemnicy informacje, które w posiadaniu pewnej osoby mogłyby odmienić bieg wydarzeń i zniweczyć jej wysiłki? I czy Kestrel wytrwa w podjętym postanowieniu, kiedy nie tylko los będzie wystawiał ją na ciężkie próby?


Tym razem autorka zabiera czytelnika na cesarski dwór, gdzie dobrze jest mieć blisko siebie przyjaciół, a wrogów jeszcze bliżej. Tu tajemnice, kłamstwa, spiski, szantaże, manipulacje to chleb powszedni, zaś zaufanie stanowi towar deficytowy. I mimo, że dziewczynie nie brakuje inteligencji, sprytu i przebiegłości, to trafia na godnych siebie przeciwników, a to sprawia, że gra pozorów staje się prawdziwą ucztą.

Kestrel szybko przekonuje się, że musi mieć oczy szeroko otwarte, nadstawiać ucho i ważyć słowa, bo choć pole bitwy przeniosło się na salony i uległ zmianie rodzaj używanej broni, to rozgrywka trwa nadal. Polityka rządzi się swoimi prawami i nie zawsze dobro jednostki idzie w zgodzie z interesem państwa. A kiedy stawka jest wysoka, przyjęta strategia, informacje i znajomość słabych punków wroga mogą nie tylko zdecydować o zwycięstwie czy klęsce, ale również o życiu i śmierci.

Cieszę się, że pisarce nie zabrakło pomysłów na skomplikowanie oraz urozmaicenie życia bohaterów. Finał zaskakuje i wprawia w osłupienie, ale również podczas biegu fabuły dochodzi do zwrotów akcji i nieprzewidzianych wypadków. W nowym rozdaniu, które miało być najlepszym antidotum na zażegnanie konfliktu, więcej niż jeden gracz rozdaje karty, a wielu chowa asy w rękawie. Dzięki temu gra staje się bardziej wyrafinowana, dramatyczna, nieprzewidywalna i niebezpieczna, a czytelnik staje się widzem w teatrze intryg, pozorów i kłamstw.

W moim odczuciu „Zdrada” jest lepsza od swojej poprzedniczki, gdyż bohaterowie nie tylko świetnie sprawdzają się w swoich rolach i nie brakuje im charakteru, ale również kierują nimi różne intencje i cele. Tym razem w napisanym przez autorkę równaniu jest więcej zmiennych i niewiadomych, a to powoduje, że do samego końca wynik działania nie jest przesądzony. Nie brakuje również uczuć i wątku miłosnego, który mimo że tli się gdzieś w kuluarach, to dodaje powieści subtelnej pikanterii.

Marie Rutkoski wie jak zrobić na czytelniku wrażenie i przykuć go do książki. Wystarczy kilka stron by popłynął na falach powieści i rozbił się o drugi brzeg. Pisarka sprytnie nim manipuluje podrzucając strzępy informacji i zmuszając do snucia teorii co do dalszego przebiegu wydarzeń, by samym zakończeniem wbić go w fotel i pozostawić z rozdartym sercem oraz mnóstwem pytań bez odpowiedzi.

Jeżeli szukacie lektury niesztampowej opartej na ciekawym pomyśle, okraszonej emocjami oraz wzbogaconej postaciami z charakterem i nie straszne wam dworskie intrygi, nieczyste zagrania, trudne decyzje i miłość, która nie powinna się zdarzyć, to seria „Niezwyciężona” jest właśnie dla was. Gorąco polecam.

Cytat: „Czasem myślisz, że bardzo czegoś potrzebujesz, a tak naprawdę powinieneś pozwolić temu odejść.”

Ze strony wydawnictwa: 

Druga część emocjonującej trylogii, pełnej przemyślnych intryg i manipulacji!

Czasem, żeby obronić to, co najcenniejsze, trzeba posunąć się do zdrady…

Większość dziewcząt marzy o królewskim ślubie, o pięknej sukni i balu do świtu. Dla Kestrel jednak ślub oznacza życie w klatce, którą sama zbudowała. Obawia się wyznać Arinowi prawdę o zaręczynach: że zgodziła się na małżeństwo z księciem pod warunkiem, że Arin odzyska wolność.
Bo czy może mu ufać? I czy może w ogóle ufać samej sobie? Jest przecież mistrzynią iluzji jako szpieg na królewskim dworze. Jeśli prawda wyjdzie na jaw, jej własny kraj ogłosi ją zdrajczynią. Nie może jednak zrezygnować z podjęcia próby zmiany swojego bezwzględnego świata… co doprowadzi ją do szokującego sekretu.

Jak wysoka może być cena niebezpiecznych kłamstw i niegodnych zaufania sojuszy?
 
Tytuł:Zdrada
Autor: Marie Rutkoski
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2016-03-17
Liczba stron: 380
link do książki http://wydawnictwofeeria.pl/pl/ksiazka/zdrada-2
Pojedynek
 












Za książkę dziękuję Wydawnictwu: Feeria

20 komentarzy:

  1. Nie czytałam pierwszej części, ale chyba muszę to nadrobić, ponieważ historia wydaje się bardzo interesująca. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie czytam i... Ah, jest cudowna! Nie mogę się doczekać trzeciej części!

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam w planach czytania tej serii, ale po Twoich recenzjach po prostu muszę to zrobić! :)
    Pozdrawiam, http://nie-poczytalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam!
    Nawet nie wiesz, jak nie mogę się doczekać, aż przeczytam całą trylogię na raz!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam już o tej serii. Chyba się w końcu skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiele osób pisze, że książka nie jest lepsza od pierwszego tomu ale podtrzymuje jego poziom. Nie wiem, jeszcze nie czytałam, chociaż od dawna jest ona na mojej półce. Ostatnio mam coraz mniej czasu na czytanie i cudem będzie jeśli w ogóle sięgnę po nią w kwietniu :( Nie mogę się doczekać kiedy lektura będzie już za mną bo chcę wiedzieć jakie jest to zakończenie, że tak wszystkich wbija w fotel :)
    Pozdrawiam, http://ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że lepsza - gorsza to kwestia indywidualnych upodobań i mam nadzieję, że niebawem czas będzie Twoim sprzymierzeńcem

      Usuń
  7. Jeszcze nie czytałam pierwszej części, ale ostatnio ktoś narobił mi na nią smaczka, więc za niedługo się to zmieni :)
    Pozdrawiam cieplutko :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tę serię, ma szansę stać się najlepszą trylogią przeczytaną przeze mnie w 2016 roku. "Zdrada" kończy się w rozdzierającym serce momencie i już nie mogę się doczekac momentu, w którym zabiorę się za czytanie finału, bo na razie jestem rozbita na kawałeczki!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  9. Może kiedyś przeczytam całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Opierałam się tej serii, ale to kolejna bardzo pozytywna opinia na jej temat, chyba czas się na nią skusić!
    Tymczasem zapraszam do siebie na konkurs;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem w przypadku tej serii opór nie jest wskazany

      Usuń
  11. Mam zamiar skusić się na te dwie części, bo zapowiada się nader ciekawie, ale nie wiem kiedy znajdę na nie czas ;/

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tej serii, ale mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy tom jeszcze mam do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. okłądka jest śliczna! ja teraz czytam hopeless:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę w końcu przeczytać "Zdradę", choć pewnie po lekturze tak bardzo nie będę mogła doczekać się 3 tomu, że przeczytam go w oryginale ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie znam, nie czytałam ;) chyba to nie moje klimaty :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja chcę! Bardzo chcę! <3

    OdpowiedzUsuń