Debiuty literackie są
pewnego rodzaju podróżą w ciemno, gdyż nawet najlepszy opis
okładkowy niewiele nam powie o autorze. Czytelnik ponosi większe
niż zazwyczaj ryzyko rozczarowania, ale ma też większą szansę na
przeżycie czegoś niezwykłego, czego jeszcze nie doświadczył.
Osobiście bardzo lubię wycieczki z nieznanym przewodnikiem, choć
nie zawsze „wracam” z nich zadowolona.
„Zatrzymać gwiazdy”
to debiut literacki Katie Khan, pochodzącej z Londynu wielbicielki
epickich historii miłosnych zarówno w wersji książkowej, jak i
filmowej. Historia zakochanej pary, która gdzieś w przestrzeni
kosmicznej dysponuje zapasem powietrza ma półtorej godziny.
Dziewięćdziesiąt minut, które można wykorzystać na znalezienie
ratunku, ale kiedy przeprowadzone analizy i rachunek
prawdopodobieństwa nie pozostawiają wątpliwości, można
jedynie... Podjąć bezsensowną walkę albo pogodzić się z losem i
spędzić ten czas jak najlepiej – wspominając i mówiąc to, co
odkładaliśmy na później.