Pomysły na książkę
mogą pojawić się w głowie autora w każdym momencie, a inspiracją
może być prawie wszystko – samo życie, zaistniała sytuacja,
określony detal czy zwykła rozmowa. Seria „Niezwyciężona”
swoje narodziny zawdzięcza pewnej dyskusji dotyczącej „przekleństwa
zwycięzcy” - sytuacji, w której osoba wygrywająca aukcję
jednocześnie ją przegrywa, gdyż płaci za swoje zwycięstwo więcej
niż w ocenie większości licytujących wart jest zakup. Marie
Rutkoski zafascynowało „pyrrusowe zwycięstwo” i idea wygrania i
przegrania w tym samym momencie. Zaczęła zastanawiać się nad tym,
co mogłoby wydarzyć się, gdyby przedmiotem aukcji był człowiek i
postanowiła swoje rozważania przelać na papier.
„Pojedynek” to
pierwszy tom trylogii „Niezwyciężona” autorstwa Marie Rutkoski
– amerykańskiej pisarki obracającej się w nurcie Young Adult.
Główną bohaterką cyklu jest siedemnastoletnia Valorianka, córka
generała – Kestrel. Dziewczyna mająca wysoką pozycję społeczną,
ciesząca się przywilejami i beztroskim życiem, którego jedyną
bolączką mogą wydawać się ambitne plany ojca wobec niej. I
pewnie życie nastolatki potoczyłoby się wytyczonym torem, gdyby
nie jedna spontaniczna decyzja splatająca jej losy z pewnym
Herańczykiem. Ale czy gdyby wiedziała, jak wysoką cenę przyjdzie
jej za to zapłacić postąpiłaby tak samo? Czy wygrana jest
wygraną, kiedy zwycięstwo okupione jest największą stratą? A
może wręcz przeciwnie - przegrana oznacza zysk?
Akcja powieści rozgrywa
się w podbitym przez Valorian Herranie, gdzie rdzenni mieszkańcy
zostali pozbawieni majątków i stali się niewolnikami swoich
najeźdźców. Ten świat choć przedstawiony przez autorkę w bardzo
oszczędny sposób funkcjonuje według jasno określanych zasad i
przypomina wypadkową starożytnej i średniowiecznej rzeczywistości.
Każdy obywatel zajmuje określone miejsce w hierarchii społecznej,
z której wynikają konkretne przywileje i obowiązki. W wieku
dwudziestu jeden lat każdy Valorian i Valorianka musi zdecydować
czy będzie walczyć za imperium wstępując do armii, czy też da mu
dzieci, co w konsekwencji oznacza zawarcie związku małżeńskiego.
A Herańczycy – ci zdani są na łaskę i niełaskę swojego pana,
ale to wcale nie oznacza, że w tej grupie wszyscy są sobie równi.
Autorka w ciekawy sposób
splata losy bohaterów i odmienia ich życie na zawsze. Stawia na
jednej drodze, a jednocześnie po dwóch stronach barykady dwie
silne, inteligentne i nieprzeciętne osobowości. Dziewczynę i
chłopaka, których dzieli wszystko – pochodzenie, kultura, status
społeczny, a przede wszystkim cele i wprawia ich serca w jeden rytm.
I choć każde z nich ma swoją strategię, to kiedy kosa trafia na
kamień, a do głosu dochodzą uczucia wszystko może się zdarzyć.
Jestem pod wrażeniem
kreacji bohaterów, którzy nie tylko dobrze sprawdzają się w
sowich rolach, ale również potrafią zrobić użytek z własnego
rozumu, wyciągać wnioski, czerpać informację z otoczenia i nie
brakuje im determinacji. Okazuje się, że w wieku kilkunastu lat
można być doskonałym taktykiem i prowadzić subtelną grę mającą
na celu nie tyko zdobycie informacji, ale też przechytrzenie
przeciwnika i wprowadzenie go w błąd. Powołane do życia przez
Marie Rutkoski postacie różnią się od swoich rówieśników
występujących w innych książkach, a dzięki temu nie tylko
wzbudzają sympatię, ale też sprawiają, że obcowanie z nimi jest
wielką przyjemnością, a lektura staje się wyrafinowaną ucztą.
„Pojedynek” to
nasycona intrygami, kłamstwami, niedopowiedzeniami, nieczystymi
zagraniami i emocjami opowieść o tym, że mieszkanie w pałacu nie
oznacza, iż życie musi być bajką. Zderzenie dwóch światów i
zakazane uczucie podane w bardzo oryginalny i nienachalny sposób.
Historia pokazująca, że dokonywanie wyborów między
pragnieniami a powinnościami nigdy nie jest łatwe i zawsze
obarczone konsekwencjami. Czasem trzeba położyć na szali wszystko
to, co najcenniejsze. I choć rachunek zysków i strat nie pozastawia
wątpliwości, niekiedy lepiej jest stracić niż zyskać.
Marie Rutkoski zaskakuje
i pokazuje, że na prostych fundamentach można utkać niesztampową
i porywającą opowieść. Udowadnia, że książki dla młodzieży
nie muszą pachnieć banalnością i niedojrzałością, a
bohaterowie mogą mieć własne zdanie i walczyć o to, w co wierzą.
Nie trzeba opisywać ćwierkania nastolatków by pokazać miłość.
Czasem mniej znaczy więcej i pisarka korzysta z mądrości
płynącej z tej maksymy.
W moim odczuciu
„Pojedynek” to oryginalny, ale przede wszystkim świetny początek
cyklu oparty na niesztampowym pomyśle, którego potencjał stwarza
pisarce nieograniczone możliwości w kreacji losów bohaterów.
Jeżeli lubicie postacie z charakterem, podróże do światów
odbiegających od naszej rzeczywistości, nie boicie się ryzyka ani
szczypty uczuć, a także podoba się wam kiedy autor zaskakuje i manipuluje
czytelnikiem, to ta seria jest dla was. Gorąco polecam.
Cytat: "Ludzie przebywający w jasno oświetlonych miejscach nie dostrzegają tego, co skrywa się w mroku."
Ze strony wydawnictwa:
Nigdy nie mieli być razem. 17-letnia Kestrel, córka generała, prowadzi ekstrawaganckie życie i cieszy się wieloma przywilejami. Arin nie ma nic poza koszulą na grzbiecie. Kestrel jednak, pod wpływem impulsu, podejmuje decyzję, która nieodwołalnie związuje ich ze sobą. Chociaż oboje próbują z tym walczyć, nie mogą nic poradzić na to, że rodzi się między nimi miłość. W imię bycia razem muszą zdradzić swoich ludzi… a w imię lojalności krajowi muszą zdradzić siebie nawzajem.
„Pojedynek” to zajadłe pojedynki, tańce w sali balowej, podłe plotki, brudne sekrety, nieczyste gierki i dzika rewolta w nowym, okrutnym świecie. Gdy stawką jest wszystko, czy wolałabyś zachować głowę… czy stracić serce?
Tytuł: Pojedynek
Autor: Marie Rutkoski
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2015-11-18
Liczba stron: 380
link do książki
http://wydawnictwofeeria.pl/pl/ksiazka/pojedynek Za książkę dziękuję Wydawnictwu: Feeria
Słyszałam wiele dobrego, a takie klimaty wpadają wprost w moje serducho ! Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńa ja bym sprobowala :)
OdpowiedzUsuńJuż nie raz o niej słyszałam, ale jakoś zawsze jest coś innego do czytania niż ta. Może kiedyś jednak uda mi sie przeczytać
OdpowiedzUsuńnie przepadam za seriami, bo czasem są takie przedłużane na siłę, ale zawsze warto sprawdzić chociaż pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jest wiele trylogii, które zajmują pół półki, ale z drugiej strony trudno dziwić się autorowi, że "wyciska" swój pomysł do ostatniej kropli :)
UsuńWiele książek dowodzi tego, iż pałac wcale nie był tak cudowny, jak to się wszystkim wydawało. Z chęcią poznałabym tę historię :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPodobała mi się, muszę przeczytać 2 tom :)
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę i bardzo jestem ciekawa, czy przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Uwielbiam! I jeszcze raz uwielbiam! Drugi tom jest już oczywiście mój!
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Ten tom mam już za sobą, drugi czeka w kolejce na półce... Mam nadzieję, że uda mi się go przeczytać jak tylko pozbędę się kaca książkowego :)
OdpowiedzUsuńA zdradzisz, kto i jaką historią wywołał Twojego kaca?
UsuńMam w planach tą książkę, jeśli pojawi się w bibliotece, to z miłą chęcią się na nią skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;]
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
To trzymam kciuki za zakupy do biblioteki
UsuńTo kolejna recenzja, która mnie zachęca do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńMasz rację, zapowiada się bardzo oryginalnie. Sprawdzę, czy być może książka jest dostępna w bibliotece.
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo fajna okładka:) i tematyka nawet podpisująca się pod moje klimaty:D obserwuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo chcialabym przeczytać tą książkę, nie widziałam jeszcze negatywnej recenzji.
OdpowiedzUsuńMoże uda mi się przeczytać za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojej recenzji! Książkę czytałam i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com
Dziękuję
UsuńKolejna pochwała, chyba w końcu się ugnę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobry pomysł
UsuńCzytałam już sporo na temat tej książki i utwierdza mnie to tylko, że chciałabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam w swoich planach! Kusi mnie już ta pozycja od dawna :D
OdpowiedzUsuń