New Adult to nurt, który
pojawił się w literaturze stosunkowo niedawno i obejmuje powieści
skierowane do starszych nastolatków i młodych dorosłych w
przedziale wiekowym 18-25 lat. Ktoś zauważył na rynku niszę i
postanowił grupę docelową nazwać oraz określić jej literackie
potrzeby. Nie oznacza to wcale, że wcześniej powieści dla starszej
młodzieży nie było, ale teraz potencjalny odbiorca ponosi mniejsze
ryzyko, że weźmie do ręki książkę zbyt dziecinną lub za
poważną. Nie chcę roztrząsać czy taka nomenklatura jest
potrzebna czy nie, bo pewnie sama kwalifikuję się już do Senior
Adult, ale sięgając po książkę nigdy nie sugerowałam się
zaleceniami producenta, tylko własnym gustem i potrzebami, które
rodziły się po przeczytaniu opisu okładkowego. Teraz pomyślicie,
że jestem zdziecinniałą starą babą, gdyż właśnie skończyłam
„Tak blisko” Tammary Webber. Ale możecie mi wierzyć, Jaguar nie
ostrzegał na okładce...
Główną bohaterką
powieści jest Jacqueline Wallans, która zrezygnowała z własnych
planów i przyjechała za swoim chłopakiem Kennedym do college’u.
Ukochany jednak nie docenił jej poświęcenia i po dwóch miesiącach
studenckiego życia postanowił zakończyć ich trzyletni związek.
To rozstanie pozostawiło dziewczynę z rozdartym sercem, wspólni
przyjaciele odwrócili się od niej, a ex nawet nie próbował
ukrywać swoich nowych podbojów. Dwa tygodnie dochodziła do siebie,
a kiedy już uporała się z bólem i pogodziła z rolą singla, los
postanowił zafundować jej kolejny koszmar. I gdyby nie przypadkowy
nieznajomy Jackie ponownie zostałaby skrzywdzona.