piątek, 31 lipca 2015

Bez walki nie ma zwycięstwa

Pierwszy tom debiutanckiej serii „Antilia" Ewy Seno zrobił na mnie pozytywne wrażenie. I choć miałam kilka zastrzeżeń do głównej bohaterki, pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu, a samo zakończenie dało mi nadzieję na ciekawe doświadczenia podczas lektury kolejnych części cyklu. Niestety, drugie spotkanie z Niną i jej przyjaciółmi bardzo mnie rozczarowało, ale mimo to postanowiłam poznać zakończenie tej historii i sięgnęłam po tom trzeci - „Ścieżka ocalenia”.

Nina Keler w wieku osiemnastu lat straciła najbliższe osoby i dowiedziała się, że jej dotychczasowe życie było kłamstwem. Okazało się, że nie jest przeciętną nastolatką, lecz królewną z rodu Mendelaview zamieszkującego planetę Mandora. Wkraczając na ścieżkę własnego przeznaczenia nie zdawała sobie sprawy jak trudnej misji podjęła się i jak wiele błędów popełni. I choć udało się jej poskromić zło, przypłaciła to utratą ukochanej osoby i przypieczętowała los swojego jeszcze nienarodzonego dziecka. Dlatego dziś stoi przed trudnym wyborem, gdzie na jednym końcu szali leży przyszłość całego Wszechświata, a na drugiej jej syn. Ale czy dziewczyna wybierze właściwie i czy starczy jej sił by wytrwać w swoim postanowieniu?

poniedziałek, 27 lipca 2015

Czekam, bo mam nadzieję, że do mnie wróci, kolejny ostatni raz...

Każdy z nas posiada pamięć, czyli zdolność do przechowywania, magazynowania i odtwarzania informacji o przeżytych doświadczeniach. To dzięki niej wiemy kim jesteśmy i potrafimy sprawnie funkcjonować, a także określić elementy naszej osobowości. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda życie człowieka, który całkowicie, bądź częściowo, zostaje pozbawiony tego cennego źródła informacji? Kiedy ukochane osoby stają się dla niego obce, potem obojętne, a mgła spowijająca umysł z każdym dniem zagarnia coraz więcej, by ostatecznie odebrać wszystko?
„Słowa pamięci” to opowieść o kobiecie dotkniętej alzheimerem. Claire  miała poukładane życie – kochającego męża, dwie wspaniałe córki, pracę i plany na przyszłość, aż do dnia, w którym podstępna choroba postanowiła odebrać jej to, co najważniejsze i najcenniejsze. Zaczęło się od utraty pojedynczych słów, potem przyszła kolej na wspomnienia, przeszłość przenikała do teraźniejszości, a prawdziwe uczucia coraz trudniej było odróżnić od efektów choroby. Świadomość, że z biegiem czasu wymaże z pamięci wszystko i wszystkich, a na koniec zapomni nawet o oddychaniu sprawia, że kobieta postanawia pozostawić po sobie ślad w formie księgi pamięci, w której uwiecznia wszystkie ważne wydarzenia i momenty.

piątek, 24 lipca 2015

Nie ma nieba

Jolanta Kosowska skradła moje serce powieścią „Niepamięć", a każde kolejne spotkanie z jej piórem było dla mnie fascynującym doświadczeniem. Sięgając po najnowszą powieść autorki o intrygującym tytule „Nie ma nieba” nie wiedziałam, że nadchodzi bardzo trudny okres w moim życiu, a książka nie tylko przyniesie mi ukojenie, ale również pomoże mi zmierzyć się z bólem i przykrymi emocjami.
 
Głównym bohaterem powieści jest młody lekarz szaleńczo zakochany w koleżance ze studiów – Małgorzacie, która mimo jasnej deklaracji uczuć stanęła przed ołtarzem z innym. Ten cios był dla Macieja niczym nokaut i sprawił, że mężczyzna postanowił szukać zapomnienia i szczęścia z dala od domu. Jednak praca, która miała być lekarstwem na złamane serce okazała źle dobranym antidotum i po kilkunastu miesiącach ceniony i uwielbiany przez pacjentów doktor porzuca praktykę lekarską by rozpocząć karierę zawodową w biurze podróży. Ale czy zatrzaskując drzwi do przeszłości i uciekając od problemów można zacząć nowe życie i liczyć, że wszystko samo się poukłada? A może decyzja młodzieńca wcale nie była aktem dezercji, lecz przemyślanym i podyktowanym zdrowym rozsądkiem posunięciem?