poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Teatr kłamstw

Przygoda z pierwszym tomem serii „Wiedźmy z Savannah” była dla mnie niepowtarzalnym oraz fascynującym doświadczeniem i zmieniła moje wyobrażenie o czarownicach. Z niecierpliwością czekałam na kolejne spotkanie z rodziną Taylorów, a kiedy drugi tom cyklu - „Źródło” wpadł w moje ręce bezzwłocznie zanurzyłam się w lekturze.

Czytając „Ród” przekonałam się, że Taylorowie nie tylko obdarzeni są magicznymi mocami, ale mają w swoim gronie ciekawe osobowości, a sekrety z przeszłości, mroczne tajemnice i toksyczne relacje to ich chleb powszedni. Rodzinka wiedźm nie tylko w magicznym znaczeniu tego słowa. Sympatyczna Mercy musiała przejść długą drogę aby odzyskać należne jej dziedzictwo. Zajęła miejsce kotwiczącej i głowy klanu, ale też poniosła ogromną stratę i wiele jeszcze musi nauczyć się. I pewnie poukładałaby swoje życie na nowo, gdyby nieoczekiwanie w jej życiu nie pojawiła się zmarła przed laty matka z informacjami, które nie tylko zachwiały zaufanie dziewczyny wobec najbliższych, ale też zmusiły ją do działania i dokonywania trudnych wyborów. Ale czy znajdzie odpowiedź na pytanie, dlaczego rodzina upozorowała śmierć jej rodzicielki i czy dowie się czemu ukochana mama pojawia się w jej życiu właśnie teraz?


Życie Mercy wkracza na nowe tory, ale okiełznanie magii to nie jedyny z jej problemów, straciła ukochaną siostrę, dowiedziała się, że przez wiele lat była okradana i okłamywana. A do tego za kilka miesięcy sama zostanie matką i nie jest pewna swoich uczuć wobec ojca dziecka. Została uwikłana w trójkąt, którego wierzchołki wyznaczają magia, miłość i rodzina, a boki nasycone są sekretami, kłamstwami i nie zawsze dobrymi intencjami. Potrzebuje pomocy i wsparcia, ale jak ma zaufać ludziom, którzy knuli za jej plecami?

Autor dołożył wszelkich starań aby powrót do Savannah był dla czytelnika emocjonujący i pełen wrażeń. Dzieje się dużo, a bohaterowie zostają wystawieni na ciężkie próby, w których nie tylko z własnymi słabościami przyjdzie im się zmierzyć. Pozwolił czytelnikowi jeszcze głębiej wejść w wykreowaną rzeczywistość i odsłonił przed nim drugą stronę medalu. W pierwszej części rody były przedstawione dość ogólnie, w „Źródle” czytelnik zagląda za kulisy ich polityki oraz lepiej poznaje to hermetyczne środowisko rządzące się swoimi prawami i priorytetami. Znów każda kolejna strona przynosi więcej pytań niż odpowiedzi, a atmosfera grozy i niepewności sprawia, że do samego końca bieg wydarzeń nie wydaje się być przesądzony.

Jestem pod wrażeniem pomysłu pisarza na fabułę i samej realizacji projektu, które sprawiają, że od książek z tej serii trudno się oderwać. Nie brakuje zaskoczenia, zwrotów akcji, a samo zakończenie wywołuje niedosyt i rozbudza ciekawość. J.D. Horn wikła swoich bohaterów w zawiłe sytuacje i skomplikowane relacje międzyludzkie, a potem stawia pod ścianą zmuszając do dokonywania trudnych wyborów, często do położenia na szali tego, co najcenniejsze.

Kolejne spotkanie z „Wiedźmami z Savannah” okazało się intrygującym doświadczeniem. Autor znów zabrał mnie w magiczną podróż i pozwolił obcować z ciekawymi bohaterami z charakterem. Nieczęsto zdarza się, aby książka przynosiła mi zadowolenie na tak wielu płaszczyznach i pozwalała mi wznieść się na szczyt literackich doznań. Jeżeli macie ochotę na niesztampową i magiczną lekturę, która was porwie i oderwie od rzeczywistości, to „Wiedźmy z Savannah” są idealne na takie okazje. Polecam. 

Cytat: "Gdy kłamiesz, by kogoś chronić, możesz próbować się usprawiedliwiać, bo jesteś pewien – albo tak ci się wydaje – że jesteś w stanie uwolnić kochaną osobę od ciężaru wiedzy."

Ze strony wydawnictwa:

Pod południowym splendorem Savannah, pełnego dostojnych, starych drzew i historycznych budynków, biegną mroczne, magiczne korzenie miasta. Członkowie miejscowych klanów wiedźm za wszelką cenę starają się ochronić miasto przed niszczycielskimi siłami. Wiedzie w tym prym rodzina Taylorów – najpotężniejszych wiedźm Południa.

Teraz kotwiczącą tego klanu jest Mercy, która jeszcze niedawno sądziła, że nie ma żadnych magicznych mocy. Teraz za wszelką cenę stara się je opanować, ale nie jest to łatwe – jest w ciąży, a do tego wciąż próbuje dojść do siebie po zdradzie, której doznała od swojej siostry bliźniaczki, najbliższej jej osoby. Gdy w mieście pojawia się jej matka, od dawna uważana za zmarłą, Mercy zaczyna się zastanawiać, ile jeszcze nierozszyfrowanych tajemnic ukrywa jej rodzina, i czy komukolwiek w niej jeszcze można ufać. Za wszelką cenę musi odkryć prawdę na temat swoich krewnych – zanim ta jej nie zniszczy.

2. tom serii Wiedźmy z Savannah, pełnej magii, rodzinnych sekretów i czaru amerykańskiego Południa.
 
Tytuł: Źróło. Wiedźmy z Savannah
Autor: J. D. Horn
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2015-08-12
Liczba stron:408
Ród
 












Za książkę dziękuję Wydawnictwu: Feeria

14 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie zabrać się za tę serię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz bardziej interesuje mnie ta seria. O czarownicach jeszcze nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo samych pozytywnych opinii dotyczących tej serii nie mogę się jakoś zmobilizować, aby się za nią zabrać - strasznie nad tym ubolewam, ale nie widzę nic, co by mnie w niej specjalnie pociągało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam już pewną część książki, ale musiałam przerwać, Jednak już widzę, że trzyma naprawdę wysoki poziom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie autor dołożył starań, żeby czytelnikowi nie zabrakło wrażeń

      Usuń
  5. Nie chce spamować i z góry przepraszam, ale zachęcam Cię do przeczytania Czerwieni Obłędu mojego autorstwa. Premiera już 3 września :) Więcej szczegółów?
    Zapraszam na g+ i facebooka :)
    https://www.facebook.com/Waszak.Dawid

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawi mnie ta seria- z opisu odrobinę przypomina mi "Piękne Istoty", z którymi mam miłe wspomnienia. :)
    Pozdrawiam,
    Nada

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy tom mam, ale co do reszty to nie wiem czy się przemogę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  9. Powoli się przekonuję do Wiedźm, ale jeszcze obstawiam przy swoim "nie jestem zbytnio zainteresowana" :) Może kiedyś?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja trochę już o serii słyszałam, ale jakoś nie mogę się do niej przekonać, może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń