czwartek, 27 sierpnia 2015

Czeski film z chińskim dubbingiem

O namiętnej miłości wampirów, wilkołaków, duchów i innych naznaczonych nadnaturalnym piętnem kochanków w literaturze zostało powiedziane już wiele. Romans paranormalny wydaje się mieć najlepsze lata za sobą, bo w tej materii było już wymyślone prawie wszystko i coraz trudniej stworzyć historię niesztampową, zaskakującą i odbiegającą od schematów. Kiedy usłyszałam o cyklu „Wędrowcy” i to jeszcze pióra debiutującej polskiej autorki, pomyślałam, że ktoś znowu próbuje wcisnąć czytelnikowi odgrzewanego kotleta, ale opis okładkowy tak skutecznie pobudził moją babską ciekawość, że musiałam empirycznie sprawdzić, ile prawdy jest w zapewnieniach wydawcy.

Główną bohaterką pierwszego tomu serii „Wędrowcy” - „Eperu” jest dziewiętnastoletnia Anna Wilk. Polka, która od dziesięciu lat wraz z matką i rodziną przyjaciółki mieszka w Londynie. Nie marzy o wielkiej miłości, ale kiedy podczas wakacyjnego wyjazdu na jej drodze staje popularny aktor – Leo Black, dziewczyna nie wie, że to dopiero początek niespodzianek jakie szykuje jej los. Strzała Amora sprawia, że życie tych dwojga wkracza na nowe tory. Ale czy rzeczywiście związek dziewczyny i chłopaka z dwóch różnych światów ma szanse na powodzenie?


Nie będę ukrywać, że fabuła powieści została oparta na sztampowym pomyśle: ona – szara myszka, niedoświadczona i ufna, on – przystojny i bogaty, a między nimi piętno jego prawdziwej natury oraz mnóstwo przeciwności losu do pokonania i miłość, która oczywiście przychodzi nieproszona w najmniej odpowiednim momencie. I tu schematy kończą się, ponieważ pisarka dobrze przemyślała przymioty, którymi naznaczyła Wędrowców, a dzięki temu stworzyła sobie wachlarz możliwości w kreacji losów bohaterów. I choć zaczyna się banalnie i przez połowę książki czytelnik jest świadkiem randek i miłosnego ćwierkania zakochanych, to w drugiej części autorka wypływa na niebezpieczniejsze fale, gdzie nie tylko wywołuje burze, ale również sztorm.

Augusta Docher w interesujący sposób splata losy bohaterów i buduje napięcie, ponieważ już w prologu zasiewa w odbiorcy ziarenko niepewności i ciekawości. Następnie wylewa na niego falę uczuć i prowadzi go drogą od pierwszego spojrzenia do wielkiej miłości, by za chwilę jednym ruchem całą słodycz zastąpić goryczą, niepokojem i rozterkami. Dramat zaczyna gonić dramat, ponieważ perypetie zakochanych to nie wszystkie niespodzianki jakie autorka przygotowała dla czytelnika. I mimo że na wielu płaszczyznach rozwój wypadków jest przewidywalny, to nie brakuje zaskoczenia, zwrotów akcji, a samo zakończenie jest jak przysłowiowa wisienka na torcie i pozostawia czytelnika z niedosytem i rozbudzonym apetytem.

Jestem pod wrażeniem lekkiego i przyjemnego w odbiorze stylu autorki. Augusta Docher nie szpikuje fabuły zbędnymi detalami. Dba o tło przedstawionych wydarzeń, poboczne wątki i postacie drugoplanowe. Wszystko łączy w spójną i wiarygodną całość, którą przyprawia emocjami, tajemnicami, dobrym humorem i nutą dramatyzmu. A dzięki temu wywołuje skrajne odczucia i różnorodne wrażenia.

Według mnie „Eperu” to powieść trochę nierówna, przypominająca wspinanie się na górę i emocjonujący zjazd na sam dół. W pierwszej fazie autorka za bardzo skupiła się na rozwoju relacji między bohaterami i ta wielka „love” w pewnym momencie zaczęła mnie nużyć, bo ile można patrzeć sobie w oczy i czynić romantyczne wyznania? Na szczęście nadeszła zmiana frontu i bohaterowie przestali ćwierkać, a Leo nawet wykazał się charakterem. Anna niestety zagubiła się gdzieś w swojej dobroci, ufności oraz wierze w ludzi i wypadła zbyt idealnie, a nawet infantylnie.

Po lekturze „Eperu” muszę przyznać, że pisarka oparła cykl „Wędrowcy” na ciekawym pomyśle, w którym tkwi olbrzymi potencjał pozwalający stworzyć intrygującą, fascynującą i niepowtarzalną historię. Mam nadzieję, że Augusta Docher ma już plan na skomplikowanie oraz urozmaicenie życia bohaterów i w „Habbatun” będzie się działo nie tylko na płaszczyźnie uczuć.

„Eperu” to dobry początek serii pozwalający przeżyć sympatyczną literacką przygodę narażającą serce na zaburzenia rytmu. Lekka, romantyczna i w pewien sposób magiczna. Idealna na wakacje i odpoczynek po ciężkim dniu. I mimo że autorka na debiut wybrała tematykę oklepaną, to udało się jej odnieść sukces i pokazać, że w romansach paranormalnych nie padło jeszcze ostanie słowo. Książkę polecam nie tylko wielbicielkom gatunku, ale każdej dziewczynie mającej ochotę na randkę z tajemniczym przystojniakiem, któremu daleko do przeciętnych czy nudnych. 

Cytat: "Najtrudniej jest uciec przed samym sobą. Choćbyś nie wiem jak szybko biegła, i tak w najlepszym wypadku zobaczysz własne plecy."

Ze strony wydawnictwa

Pierwsza część cyklu „Wędrowcy”
Anna Wilk z pozoru jest zwykłą nastolatką, która powoli wkracza w dorosłe życie. Pasjonuje się malowaniem, wybrała studia artystyczne. Choć urodzona w Polsce, od wielu lat mieszka razem z matką i Wiką, serdeczną przyjaciółką, w Londynie. Z okazji ukończenia szkoły matki Anny i Wiki zaplanowały dziewczynom niespodziankę: wyjazd do Francji. Przebojowa Wika odkrywa, że znajdą się tam akurat wtedy, gdy niedaleko, w Cannes, odbywać się będzie słynny festiwal filmowy. A że kocha się w jednym z popularnych aktorów, Leo Blacku, wymusza na Annie wspólne pójście po autografy. Wydarzenia w Cannes wywracają życie Anny do góry nogami, bowiem Leo Black nieoczekiwanie wyławia ją z tłumu i proponuje spotkanie. Szybko pojawia się zauroczenie. Leo nie jest jednak zwykłym człowiekiem – jest Wędrowcem, człowiekiem odradzającym się w nowych wcieleniach. Jak zmieni się życie Anny i jak potoczą się losy tego niezwykłego związku?  
 
Tytuł: Eperu
Autor: Augusta Docher
Wydawnictwo: BIS
Data wydania: 2015-07-16
Liczba stron: 552
Za książkę dziękuję Wydawnictwu: BIS

16 komentarzy:

  1. Książkę czytałam i jestem nią zachwycona. Teraz czekam z niecierpliwością na drugi tom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moje klimaty, stąd wątpię, żebym po nią sięgnęła - przynajmniej w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To kolejna pozytywna recenzja tej książki jaką czytam. Bardzo chciałabym do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. A Nie wiem co myśleć o tej książce. Szczerze to nie mam ochoty po nią sięgać.
    Pozdrawiam ♥
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Już mi się podoba! Czuję, że muszę to przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. "ona – szara myszka, niedoświadczona i ufna, on – przystojny i bogaty" czyli standard romansach paranormalnych ;) Książka sama w sobie wydaje się ciekawa, jednak na razie brak mi na nią czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz widzę, ale jestem zaintrygowana. Ja tam lubię paranormal :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Mówią, że piątek - zły początek. A ja mam dzisiaj świetny początek piątku :)
    Przeczytałam recenzję i jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwa, że Eperu Ci się spodobało Droga Agnieszko. Jestem prawie pewna, że Habbatum Cię nie rozczaruje (oj, dzieje się tam sporo).
    Dziękuję za wszystkie miłe słowa, a było ich bardzo dużo.
    Pozdrawiam ciepło Ciebie, wszystkich Komentujących, również Czytelniczki, które sceptycznie podchodzą do mojej debiutanckiej powieści i zapraszam na mój fanpage.

    Beata (vel Augusta Docher).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda romans paranormalny to nie do końca moja bajka, ale jak będę miała ochotę na coś lekkiego i niezobowiązującego z pewnością będę pamiętała ;)

      Usuń
  9. Zdecydowanie nie moje klimaty, ale powiem o tej książce teściowej, ona takie lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio nawet miałam ochotę przeczytać coś z tego gatunku, może się skuszę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam już swój egzemplarz i lada dzień zaczynam przygodę :) Cieszę się, że książka Ci się podobała, to daje nadzieję że i ja się nie rozczaruję :)

    OdpowiedzUsuń