Mercedes Thompson to
kobieta – kojot, mechanik samochodowy, która doskonale radzi sobie
z wilkołakami, a nawet z wampirem, ale drży przed własną matką.
Odważna, niepokorna, pyskata i przyciągająca kłopoty jak magnes.
Jeśli w okolicy czai się zło, nie ma wątpliwości, że stanie na
drodze naszej miłej Mercy, która zawsze podejmuje rzuconą jej
rękawicę, przyprawiając nie tylko o ból głowy swojego
narzeczonego i towarzysza Adama – alfę stada wilkołaków Dorzecza
Kolumbii.
Nie będę ukrywać, że
„Piętno rzeki” to najbardziej wyczekiwana przeze mnie tegoroczna
premiera. Dwa i pół roku, które upłynęły od mojego ostatniego
spotkania z bohaterami wystawiły moją babską ciekawość na ciężką
próbę. Miałam żal do wydawcy, że skazuje mnie na tak długie
oczekiwanie, ale kiedy w zapowiedziach Fabryki Słów pojawiła się
informacja, że szósta część przygód Mercy nadchodzi,
rozgoryczenie ustąpiło miejsca radości.
W szóstym tomie serii
Adam i Mercedes szykują się do zalegalizowania łączącego ich
związku, co w sumie jest już tylko formalnością, ponieważ
połączeni są więzią o wiele trwalszą niż papierek i
ceremonia w kościele, lecz aby tradycji stało się zadość
postanowili w obecności świadków powiedzieć sobie sakramentalne
„tak”. Jednak ślub i przygotowania do niego to duże wyzwanie
dla panny młodej, szczególnie takiej jak Mercy, a kiedy dowodzenie
nad przedsięwzięciem przejmuje ukochana rodzicielka jest tylko
jedno słuszne wyjście – ucieczka. Dziewczyna wpada na genialny
pomysł i nawet go zrealizuje, a gdy wychodzi na jaw, że padła
ofiarą sprytnej manipulacji, pozostaje jej cieszyć się podróżą
poślubną i wyłącznością na towarzystwo Adama. Ale czy świeżo
upieczona pani Hauptman rzeczywiście może marzyć o spokojnym i
beztroskim miesiącu miodowym?
Odpowiedź oczywiście
brzmi – nie, tym bardziej, że miejsce na romantyczne chwile
zostało wybrane nieprzypadkowo i nie przez ukochanego
współmałżonka. I choć początkowo nic nie wskazuje na
nadchodzący dramat, zło szybko dochodzi do głosu zmuszając
nowożeńców do działania. Problem jednak w tym, że
niebezpieczeństwo czai się w rzece, a wilkołaki w wodzie nie są
najlepszymi wojownikami i dla niektórych pływanie to zbyt duże
wyzwanie. Mercy będzie musiała podjąć ryzyko nie mogąc liczyć
na pełne wsparcie najbliższej osoby, ale czy mąż jej na to
pozwoli? Znów na szali zostaną położone argumenty sprawiające, że
dokonanie wyboru nie będzie łatwe ani oczywiste. Gdyby tego było
mało na drodze dziewczyny staną duchy przeszłości, które prócz
informacji przyniosą prawdę i zweryfikują jej wiedzę o własnym
dziedzictwie.
Kolejny raz Patricia
Briggs udowadnia, że jest człowiekiem na właściwym miejscu i nie
brakuje jej wyobraźni oraz pomysłów na urozmaicenie i
skomplikowanie życia bohaterów. Bo choć Mercedes udało się
osiągnąć stabilizację, rola przeciętnej żony nie jest jej
pisana. I nawet kiedy ma ukochanego tylko dla siebie nie może
skoncentrować na nim całej swojej uwagi. Ten świat za każdym
razem częstuje ją niespodziankami i stawia przed nią wyzwania. A
gdy wydaje się, że w danej historii wszystko zostało powiedziane,
autorka znajduje wyjście, które otwiera przed nią nowe możliwości
w kreacji losów bohaterów.
Podobnie jak w
poprzednich tomach serii czytelnik wpada w wir zdarzeń od pierwszych
stron, a napięcie i niepewność towarzyszą mu prawie do samego
końca. Autorka bardzo sprawnie buduje atmosferę, myli tropy i
serwuje kolejne zwroty akcji niejednokrotnie zaskakując. Dba o
szczegóły oraz tło przedstawionych wydarzeń. Wykreowana przez nią
rzeczywistość fascynuje, zachwyca, a momentami oszałamia. Natomiast
bohaterowie swoją osobowością i charakterem dodają powieści
pikanterii i narażają odbiorcę na morze emocji.
Przygoda z lekturą
dostarcza niezapomnianych, różnorodnych wrażeń i pozwala wznieść
się na wyżyny literackich doznań. Przez książkę płynie się
zbyt szybko osiągając drugi brzeg. Pochłania czytelnika do tego
stopnia, że traci kontakt z rzeczywistością, a kiedy przewraca
ostatnią stronę nie jest gotowy na to rozstanie. Mercy to jedna z
tych bohaterek, których trudno nie pokochać. Fanki serii wiedzą co
mam na myśli, a tym którzy nie znają nieprzeciętnej
kobiety-kojota polecam całą serię.
Cytat: "Piętno rzeki. Oznacza, że masz być jej niewolnikiem. Szczęściem dla ciebie marne z kojotów sługi"
Ze strony Wydawnictwa:
Seria przygód Mercedes Thompson łączy
kryminał, romans, thriller i oczywiście fantasy.
Piękna, wytatuowana zmiennokształtna
półindianka, mechanik samochodowa o imieniu Mercedes. Niespotykane
połączenie tworzy bardzo oryginalną i wyrazistą postać. Silna,
niezależna i spełniona… czego chcieć więcej.
Kolejny tom serii z Mercy Thompson to
ciąg dalszy przygód niesamowitej dziewczyny.
Wesele nie poszło zgodnie z planem,
niemniej dziesięciodniowy miesiąc miodowy nad brzegiem rzeki
powinien to zrekompensować. Czy na pewno… ?
Niespokojne fale rzeki Koulmbii
przyniosą kolejne niespodzianki, a zapowiadająca się błogo i
namiętnie romantyczna podróż poślubna zostanie nagle przerwana.
Zło mieszka w dorzeczu rzeki Kolumbii
– tylko jeden człowiek może mu stawić czoła. Mercy i jej
towarzysz Wilkołak alfa będą potrzebować jego pomocy, jeśli chcą
przeżyć...
Fanki na całym świecie podążają tropem Mercedes Thompson.
Link do książki: http://fabrykaslow.com.pl/zapowiedzi/pietno-rzeki
MERCY
THOMPSON (dokładnie Mercedes Athena Thompson)
Przyszła na świat 20 listopada jako
córka białej Amerykanki – Margi Thompson i Indianina imieniem Joe
Stary Kojot.
Mercy nigdy nie poznała swojego ojca –
zginął w wypadku samochodowym nim przyszła na świat.
Mogło by się wydawać, że najgorszym
problemem nastoletniej matki będzie samotne wychowywanie Mercy.
Okazało się, że to drobiazg w porównaniu z tym co w genetycznej
spuściźnie pozostawił dziewczynce ojciec Joe.
Mercy okazała się być
zmiennokształtną, istotą znaną rdzennym Amerykanom głównie z
legend, zdolną przybrać zwierzęcą postać. Matka Mercy nie bardzo
wiedziała cóż począć ze zwykłym niemowlęciem, a co dopiero z
dzieckiem, które niekontrolowanie zmienia się w szczenię kojota.
Oddała więc córkę na wychowanie istotom, które według niej były
najbardziej do Mercy podobne – wilkołakom.
Mercy dzięki swojemu dalekiemu
krewnemu, który należał do wilkołaczej społeczności, trafiła
do stada samego Marroka, przywódcy amerykańskich wilkołaków w
Montanie.
Po zakończeniu studiów przyjechała
do Tri-Cities w poszukiwaniu posady nauczycielki historii. Niestety
nie dostała tej pracy, jednak udało jej się zaczepić jako pomoc w
warsztacie samochodowym. Po jakimś czasie Mercy kupiła warsztat i
zaczęła prowadzić biznes samodzielnie specjalizując się w
volkswagenach (co było przyczyną ciągłych docinków jej klientów:
"Mercedes, mechanik volkswagena?" – pytali z przekąsem.)
Dwa lata po jej osiedleniu się w
Tri-Cities do miasta przybył Adam Hauptman, wilkołak Alfa, a wraz z
nim jego stado. Mercy wolała się trzymać z daleka od wilkołaków.
Jako ich wychowanka aż za dobrze wiedziała jak trudnymi i
terytorialnymi potrafią być sąsiadami. Jednak pech chciał, że
nowy Alfa w okolicy kupił ziemię tuż obok jej malutkiego
domu-przyczepy.
W momencie rozpoczęcia się pierwszej
książki z serii – Zewu Księżyca – Mercy ma 32 lata
Tytuł: Piętno rzeki
Autor:Patricia
Briggs
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Liczba stron:400
Data wydania:
2015-02-20
Link do książki: http://fabrykaslow.com.pl/zapowiedzi/pietno-rzeki
Widzę, że to bardzo interesująca seria. A ja mam tak mało czasu na nowe książki.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała poznać tę serię, ale nie wiem, kiedy znajdę na to czas.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie książki tej autorki, a jak widzę, w szczególności ta seria jest warta uwagi, zatem z chęcią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńa mnie jakoś pierwsza część nie porwała i na tym sie moja przygoda z tą serią skończyła...
OdpowiedzUsuńOoo jak ja uwielbiam takie pełne napięcia książki! :) Zdecydowanie kiedyś się skuszę na pierwszy tom. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Nie zawsze podchodzą mi do gustu książki tego typu. Ta chyba również jakoś mnie nie pochłonie, więc zrezygnuję z jej czytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Obowiązkowo muszę zaplanować czas na tę serię :)
OdpowiedzUsuńSeria od pierwszego tomu zdobyła moje uznanie :P Z ogromną przyjemnością i niecierpliwością czytam kolejne tomy :D Już nie mogę się doczekać kiedy ten wpadnie w moje ręce :D Zwłaszcza, że po Twojej recenzji widać, iż będzie to naprawdę interesująca lektura :D Mam tylko nadzieję, że wydawnictwo nie karze nam znowu tyle czekać na następny tom :/
OdpowiedzUsuńMuszę zapamiętać ;)
OdpowiedzUsuńNic z tej serii nie czytałam, a warto? chyba tak, przynajmniej tak wnioskuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, spotkałam się z nią tutaj pierwszy raz... mam lekko mieszane uczucia na dzien dzisiejszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń