Znaleziono go w koszu na pranie w pralni Quick Wash. Miał zaledwie 
kilka godzin i był bliski śmierci. Jego matka, młoda narkomanka, 
porzuciła go zaraz po narodzinach. Zmarła zresztą kilka dni później. 
Mojżesz przeżył – dziecko z problemami, z którego wyrósł chłopak z 
problemami. Był urodziwy i egzotyczny, niespokojny, mroczny i milczący. 
Samotny. Budził lęk i ciekawość.
I oto któregoś lipcowego dnia osiemnastoletni Mojżesz zjawił się na 
farmie rodziców niespełna siedemnastoletniej Georgii. Miał pomagać w 
codziennych zajęciach. Był pracowity i energiczny, ale też oschły i 
nieprzenikniony. Fascynujący i przerażający. Georgia, wbrew ostrzeżeniom
 i zakazom, zbliżyła się do niego... I zaczęła tonąć.
Ta historia nie kończy się happy endem. Jest pełna bólu, 
niespełnionych obietnic, smutku i zawodu. To opowieść o złamanym sercu, o
 życiu i śmierci, o zaczynaniu od nowa, a także o wieczności. A przede 
wszystkim o miłości. Poczujesz ją głęboko w sercu. Przeżyjesz niezwykłe 
emocje, strach, niepokój i słodycz młodzieńczych uczuć. Zatracisz się 
bez reszty, czytając o trudnej miłości, pozbawionej spełnienia.

 











