sobota, 26 września 2015

Niskie drzewa

Według ostatnich badań CBOS większości Polaków wieś kojarzy się z piękną przyrodą, wolniejszym i zdrowszym trybem życia oraz ciężką pracą. W lokalnych społecznościach brak anonimowości i prywatności rekompensowany jest silnymi więzami międzyludzkimi, zażyłością i życzliwością. I choć różnice w jakości życia na wsi i w mieście można dostrzec na wielu płaszczyznach, to dziś nikogo nie dziwi, że niektórzy ludzie obierają przeciwny kierunek migracji i postanawiają przenieść się z wielkich miast na prowincję. Sięgając po powieść Ewy Cielesz „Niskie drzewa” byłam ciekawa, co skłoniło młodą, niezależną i wykształconą kobietę do osiedlenia się w miejscu, które prócz świeżego powietrza niewiele ma jej do zaoferowania.

Główną bohaterką powieści jest młoda nauczycielka pracująca w Domu Dziecka, którą los jednej z wychowanek bardzo poruszył - nastoletnia Sara straciła matkę, nie ma bliskich krewnych, a ojciec nie wie o jej istnieniu. Opiekunka postanawia go odnaleźć i szybko odnosi sukces. Jednak podczas pierwszego spotkania zachowanie mężczyzny jest bardzo zaskakujące, a uszczęśliwiona obrotem sprawy kobieta nie dostrzega, że zaszło nieporozumienie, w wyniku którego podjęła pewne zobowiązania.


Tak nauczycielka zostaje wciągnięta w sprawy pewnej wsi, która tylko pozornie jest cichą i nudną osadą, w której rytm życia wyznaczają pory roku, odróżnia się od podobnych miejscowości obecnością indiańskiej szamanki i wsiowego głupka stającego na drodze głównej bohaterki częściej niż powinien. Okazuje się, że w tej wiosce nawet ksiądz ma małe grzeszki na sumieniu, a tajemnicą poliszynela nie są tylko zdrady i sekrety mieszkańców. Nauczycielka szybko odkrywa, że za fasadą pozorów kryje się niewygodna prawda, ale czy kobieta jest gotowa na niespodzianki, jakie szykuje jej los?

Pisarce udało się oddać klimat małej miejscowości, gdzie trudno zachować prywatność, a najmniejszy incydent staje się źródłem plotek i sensacji. W ciekawy sposób uwypukliła wzajemne relacje i panujące tam zależności. Pokazała hermetyczne środowisko i odsłoniła jego codzienne problemy. I choć nie wszyscy darzą się takim samym stopniem sympatii i między niektórymi dochodzi do konfliktów, to w sytuacjach kryzysowych mogą na siebie liczyć.
 
Całość recenzji możecie przeczytać TUTAJ
Za książkę dziękję portalowi Czytajmy Polskich Autorów

7 komentarzy:

  1. Pierwszy raz na oczy widzę tę książkę, ale muszę przyznać, iż jej fabuła wzbudziła moje zainteresowanie, dlatego postaram się w wolnej chwili poszukać ''Niskich drzew''.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio popularny jest motyw przeprowadzki głównej bohaterki na wieś, może jednak ta książka będzie miała w sobie to coś, dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To musi być ciekawa książka. Być może się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce wcześniej, może dobrze że dowiedziałam się od niej u Ciebie? Kto wie, może uda mi się kiedyś przeczytać ;)
    Pozdrawiam serdecznie ;*
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie książki, gdzie czuć właśnie ten klimat małego miasteczka. "Niskie drzewa" z pewnością przypadną mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonale wiem, jak wygląda życie w małej miejscowości. Z boku wygląda to czasami nawet śmiesznie, ale gdy się w tym tkwi, to już nie jest tak wesoło. Mam na myśli oczywiście plotki, czasami z ziarnem prawdy, a czasami zupełnie wyssane z palca i bardzo krzywdzące.

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja słyszę o niej po raz pierwszy... mam jednak nadzieję, że nie ostatni :)

    OdpowiedzUsuń