poniedziałek, 5 stycznia 2015

O pieniądzach w polskiej mafii

„Nie uprawdopodobniono, iż majątki osiemnastu liderów grupy pruszkowskiej i osób z nimi powiązanych rodzinnie i towarzysko pochodzą chociażby pośrednio z czynów zabronionych (...) Nie uprawdopodobniono, że do spółek powiązanych z grupą pruszkowską wprowadzono środki finansowe pochodzące z przestępstw.” - fragment uzasadnienia umorzenia śledztwa w sprawie finansów „Pruszkowa”. W jaki więc sposób grupa pruszkowska zbiła majątek, który przekracza wyobrażenia przeciętnego zjadacza chleba i czy rzeczywiście o pieniądzach w polskiej mafii powiedziano już wszystko?

Jarosław Sokołowski „Masa” to jeden z najbardziej wpływowych gangsterów lat 90 - tych. Od 2000 roku świadek koronny, którego zeznania pogrążyły „Pruszków”. Do niedawna felietonista „Fokusa Śledczego”. Bohater książki „Masa o kobietach w polskiej mafii”. 

Artur Górski – dziennikarz, pisarz, specjalista w problematyce międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Autor wielu powieści sensacyjnych, m.in.: „Gucci Boys”, „Al Capone w Warszawie”, „Gang” oraz rozmów z Jarosławem Sokołowskim - „Masa o kobietach w polskiej mafii” i „Masa o pieniądzach w polskiej mafii”.

„Masa o pieniądzach w polskiej mafii” to publikacja, w której narrator – Masa, w rozmowie z autorem – Arturem Górskim porusza tematy związane z mafijnymi finansami, ich źródłami i przepływami. Odkrywa kulisy prowadzonych interesów i uchyla drzwi do świata mafii, gdzie nie ma przyjaźni, tylko doraźne sojusze i interesy. Dzieli się wspomnieniami, anegdotami oraz subiektywnym stosunkiem do przedstawionych wydarzeń i osób. Ukazuje długą drogę jaką przeszedł od bramkarza w restauracji na szczyt zorganizowanej grupy przestępczej.

Polska mafia rodziła się już w czasach PRL-u i ówczesna władza w pewien sposób pomogła tym narodzinom, a w latach 80 -tych za naszą zachodnią granicą powstało Eldorado dla bandyckiej ferajny, która po upadku komunizmu była już gotowa na zarabianie pieniędzy w Polsce. Nowa formacja nie tylko miała pomysł na osiągnięcie zysków, ale też łączyła popyt z podażą na tych rynkach, gdzie państwo nie zaspokajało potrzeb obywateli. Nie miała też problemu z dostosowaniem się do zmian społeczno – ustrojowych, które stwarzały nowe możliwości i pozwalały na rozwój działalności. A łatwe i duże pieniądze stały się pokusą dla wielu młodych i starszych, którym zabrakło innego pomysłu na życie.

Z publikacji czytelnik dowiaduje się nie tylko skąd grupy przestępcze czerpały środki finansowe i kto na tym zarabiał najwięcej oraz gdzie uzyskane zasoby płynęły lub były inwestowane. Czerpie też wiedzę o tych, którzy stali w cieniu tej działalności oraz o sposobach zamiany nielegalnych pieniędzy na dobrze prosperujące. Nie brakuje również informacji na temat układów oraz tropów prowadzących do znanych i wpływowych osób. I choć większość wiadomości i poruszanych tematów znana jest odbiorcy ze środków masowego przekazu, to spojrzenie i komentarze Masy niejednokrotnie szokują i pozwalają spojrzeć na prezentowane zagadnienia z większej perspektywy.

Książka napisana jest prostym, trochę topornym językiem, ale przecież po narratorze trudno spodziewać się poetyckiego stylu, choć trzeba przyznać, że zgrabnie operuje metaforami, porównaniami, epitetami i wplata w wypowiedź elementy przestępczego slangu. Na szczęście autor uchyla przed czytelnikiem rąbek tajemnicy i oświeca go wyjaśniając, co znaczą m.in. kominy i kminy. Artur Górski uzupełnia też wypowiedzi narratora w sytuacjach, które wymagają wstępu czy słowa komentarza. Dużym plusem publikacji jest słowniczek, który zawiera gangsterską galerię, według Masy, składającą się z niezbędnych informacji na temat postaci pojawiających się podczas lektury książki.

Przeszłość Jarosława Sokołowskiego niewątpliwie niesie pokaźny bagaż doświadczeń i wpłynęła na jego stosunek do świata i ludzi. I choć ma świadomość, że w życiu dokonuje się dobrych albo złych wyborów, to podczas lektury trudno oprzeć się wrażeniu, że narrator nie ma wyrzutów sumienia, a wręcz chełpi się tym kim był i co robił. I choć jego postawa może wzbudzać skrajne odczucia, to trzeba mu przyznać, że ma głowę do interesów i umie korzystać z możliwości, jakie daje mu los.

„Masa o pieniądzach w polskiej mafii” to niewątpliwie ciekawa i godna uwagi publikacja, która pozwala czytelnikowi zajrzeć za kulisy nie zawsze czarno – białego gangsterskiego świata. Przybliżająca strukturę organizacyjną, która przez wiele lat funkcjonowała obok nas i rządziła się własnymi prawami i priorytetami. Mafia to biznes, tyle że oparty na specyficznych metodach działania. Polecam.
 
Za książkę dziękję portalowi Czytajmy Polskich Autorów

15 komentarzy:

  1. Z ciekawości chciałabym przeczytać, warto wiedzieć jak funkcjonuje mafia..

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czytać książki nawiązujące do tematyki gangsterskiego świata, dlatego też będę mieć na uwadze powyższą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie, więc gdy nadarzy się taka sposobność z chęcią zapoznam się z powyższą publikacją.

      Usuń
  3. Nie wiem, czy książka przypadłaby mi do gustu, ale chciałabym spróbować, a może by mnie zaciekawiła?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie czytałam takiej pozycji, dlatego chciałabym po tytuł sięgnąć i ocenić, czy przypadłaby mi do gustu. Wiem na pewno, że tematycznie książka przypadłaby do gustu mojemu narzeczonemu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To książka idealna dla mojego narzeczonego. On uwielbia czytać mafijne tematy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno przeczytam, lubię takie pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie książka nie przypadła do gustu, ale mój brat był zachwycony :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w domu poprzednią część, o kobietach ;) Wkrótce poczytam, lubię takie ciekawostki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dawna ta książka za mną chodzi, muszę ją w końcu zdobyć:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Temat, który zupełnie mnie nie interesuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama książka na pewno jest ciekawa, niemniej jednak to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka chyba nie dla mnie. Polska mafia w ogóle mnie nie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie się z nią zmierzę

    OdpowiedzUsuń