czwartek, 9 stycznia 2014

Szczęśliwa ziemia

Każdy z nas o czymś marzy, Dla jednych będą to dobra materialne, dla innych nieosiągnięte dotąd cele czy spełnienie na określonych płaszczyznach życia. Marzenia mogą być mniejsze lub większe. Do spełnienia niektórych nie potrzeba wiele wysiłku, ale są też takie, które nie spełniają się nigdy. Niewątpliwie niektóre z nich są motorem popychającym nas do określonych działań, zachowań czy decyzji. Ale czy zastawialiście się kiedyś, jakby to było wypowiedzieć życzenie i patrzeć, jak się spełnia?

Łukasz Orbitowski - absolwent filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Debiutował na łamach miesięcznika "Science Fiction". Publicysta, autor, który ma na swoim koncie rozliczne opowiadania oraz 12 książek, w tym "Tracę ciepło", za które otrzymał nominację do Nagrody Zajdla, Złote Wyróżnienie Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego oraz „Święty Wrocław”, uhonorowane Srebrnym Wyróżnieniem Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego i także nominowane do do Nagrody Zajdla. Laureat Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Młoda Polska” 2012. Poza beletrystyką pisze felietony dla „Gazety Wyborczej” i „Nowej Fantastyki”.


Sikorka, DJ Krzywda, Trombek, Blekota i Sedes to paczka przyjaciół, którzy stoją u progu dorosłości. Ostatniego dnia lata postanawiają w niezwykły sposób pożegnać się z dzieciństwem i sprawdzić prawdziwość legendy o spełnianiu życzeń. W tym celu zapuszczają się do owianego złą sławą miejscowego zamku i tym samym wkraczają na ścieżkę, która na zawsze odmienia życie każdego z nich. Ich drogi rozchodzą się, ale czy wypowiedziane życzenia rzeczywiście się spełnią i uszczęśliwią bohaterów?

„Szczęśliwa ziemia” to powieść o życiu i dorastaniu, gdzie mroczne doświadczenia pozostawiają w człowieku piętno na całe życie. Pokazująca konsekwencje dokonywanych wyborów, walkę o normalność, skomplikowane relacje międzyludzkie i związki, które niewiele mają wspólnego z młodzieńczymi wyobrażeniami o szczęśliwej i pięknej przyszłości. Choć pozornie autor nie podejmuje tematów, które są dla czytelnika czymś nowym czy odkrywczym, to robi to w bardzo przemyślany sposób pobudzając do refleksji i przemyśleń. Tworząc wielowątkową opowieść nie tylko o męskiej przyjaźni, niespełnionej miłości czy przeklętym bogactwie.

Książka została napisana z perspektywy czterech osób i choć na pierwszy rzut oka przedstawione historie są od siebie oderwane, to z biegiem fabuły układają się w logiczną całość dając pełen obraz sytuacji. Taka konstrukcja powieści wymaga od czytelnika skupienia i uwagi, gdyż z pozoru mało istotne elementy, w ostatecznym rozrachunku mogą mieć kluczowe znaczenie.

Autor zabiera czytelnika do Rykusmyku, małej miejscowości na Dolnym Śląsku, gdzie trudno zachować prywatność, a najmniejszy incydent staje się źródłem plotek i przyklejaniem łatek. Ukazując jednocześnie możliwości i perspektyw stojące przed jej mieszkańcami, które prowokują młodych ludzi do szukania szczęścia w Warszawie, Krakowie, Legnicy czy jeszcze dalej w Kopenhadze.

Same postacie, choć zarysowane w kilku słowach są tak realne i niewyróżniające się z tłumu, że mogłyby być naszymi sąsiadami. To zwykli ludzie, którzy borykają się z widmem przeszłości, problemami dnia codziennego, walczą o swoje marzenia, czasem popełniają błędy i gubią się.

Na uwagę zasługuje też mroczny i smutny klimat książki, który bardzo szybko udziela się czytelnikowi i choć tytuł powieści „Szczęśliwa ziemia” napawa optymizmem, to podczas lektury odbiorcy przyjdzie mierzyć się z zagadnieniami, które nie tylko poruszą jego wrażliwość, ale też najciemniejsze zakamarki jego duszy.

„Szczęśliwa ziemia” to lektura trudna i nie dla każdego. Do tej książki trzeba dorosnąć i mieć pewien bagaż doświadczeń, który pozwoli „wycisnąć” z tej powieści jak najwięcej. I choć momentami czytelnik poczuje słodko-gorzki smak i kubeł zimnej wody wylany na głowę, to jest to warte „oświecenia”, jakiego dozna po zamknięciu książki.

Cytat: "Karol giął się pod księżycem, z pijanym uśmiechem nawoływał, abym pokazał, co potrafię. Zatańczyłem mu skrzek.”

Ze strony Wydawnictwa:
Spełnianie marzeń. Płatne przy odbiorze.

Pragniesz bogactwa? Szukasz miłości? A może głosy w głowie nie dają ci żyć? Wypowiedz życzenie i patrz, co się stanie.

***
Ostatni dzień lata. Szymon i jego przyjaciele postanawiają w niezwykły sposób pożegnać się z dzieciństwem. Wkrótce ich drogi się rozchodzą, a każdy z nich wkracza w dorosłość z brzemieniem wspólnej tajemnicy.

W kopenhaskim wietrze i pośród zgiełku Warszawy, w krakowskich kawiarniach i na sennej dolnośląskiej prowincji – w różnych miejscach i różnymi metodami czterej młodzi mężczyźni uparcie szukają tego, co pozwoli im uwolnić się od przeszłości: prawdy lub zapomnienia.

***
Łukasz Orbitowski przedstawia swoją najbardziej dojrzałą i zaskakującą powieść. Szczęśliwa ziemia to podróż po rzeczywistości spotworniałej i zarazem niebywale pociągającej. Porusza i prowokuje do dyskusji o potrzebie miłości i stałości, uzależnieniu od stanu posiadania i wszechobecnej pustki. Na historii czterech przyjaciół związanych tajemnicą Orbitowski buduje opowieść o współczesnych trzydziestoparolatkach, ich dylematach i cieniach przeszłości. Bezsprzecznie potwierdza swoją klasę, a jeśli jeszcze pisze fantastykę, to flirtuje z nią równie urzekająco jak Palahniuk czy Vonnegut.


***
Łukasz Orbitowski pisze o tym, o czym powinna być każda powieść: o Życiu i wszystkim, co kryje się pod jego powierzchnią. Odkrywa tajemnicze sensy w rzeczach zwykłych i zwykłe w niesamowitych. Przy tym ani na chwilę nie przestaje opowiadać, a nikt w polskiej literaturze nie snuje opowieści tak jak Orbitowski – to sprawia, że od Szczęśliwej ziemi nie sposób się oderwać. Wielka, wspaniała powieść – Szczepan Twardoch

Świat widziany oczyma Łukasza Orbitowskiego nie potrzebuje potworów i zbrodni, by przejąć czytelnika grozą. Sercem klasycznego horroru pozostaje szczery sentyment do strachów i cudów dzieciństwa. Orbitowski, wyrósłszy z tej poetyki, stopniowo destyluje z literatury grozy nagą grozę ludzkiej egzystencji, a w tle bolesnych historii życiowych ukazuje Polskę swej pamięci, daje nam też mocną dawkę męskiego liryzmu brudnej młodości III Rzeczypospolitej. W efekcie Szczęśliwa ziemia to proza mroczna i czuła, mityczna i realistyczna, brutalna i poetycka. – Jacek Dukaj

Kawał znakomitej prozy obyczajowej – przenikliwy, mocny i miejscami bolesny portret naszego pokolenia. – Wit Szostak

Zwarta, mocna i boleśnie prawdziwa historia. Najlepsza książka Orbitowskiego. – Jarosław Urbaniuk

Orbitowski zaspokoi każde literackie pragnienie i wszystkich wystawi do wiatru. Niesamowitemu horrorowi nada formę świetnej prozy współczesnej, złamanej kryminałem. Historię grupki szczeniaków żegnających młodość w podziemiach demonicznego zamku w Rykusmyku uczyni przypowieścią o męce pragnień bez granic i piekle spełnionych życzeń. Nic nie jest zwyczajne w tej powieści, choć oglądamy w niej nasz świat i nasze problemy. – Maciej Parowski, 

„Nowa Fantastyka”Nikt inny nie opowiada tak przekonująco o prozie i grozie życia jak Łukasz Orbitowski. To najpiękniejsza i zarazem najbardziej poruszająca z jego książek. – Joanna Mika-Orządała
 
Tytuł: Szczęśliwa ziemia
Autor Łukasz Orbitowski
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron:384
Data wydania: 2013-10-23
Za książkę dziękuję Wydawnictwu SQN oraz Portalowi Sztukater

11 komentarzy:

  1. Nie mogę się już doczekać. Być może dziś przyjdzie do mnie pocztą! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze do końca nie wyszłam z choróbska, więc na razie marzy mi się jakaś rozrywkowa literatura na poprawę nastroju. Niestety powyższa pozycja moim zdaniem nie spełnia określonych przeze mnie kryteriów, więc tym razem spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może to jeszcze nie czas na taką książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś wątpię bym się skusiła na przeczytanie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajna recenzja...czytałam i uważam, że była dobra choć kilka mankamentów miała - dla mnie była trochę przegadana, ale to zależy od punktu widzenia;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że mogłabym się z nią zapoznać, bo w sumie jest ciekawa i traktuje o ważnych kwestiach. Zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powieści o dorastaniu zawsze mnie ciekawią. To taki skomplikowany okres, bardzo dziwny...

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiła mnie Twoja recenzja. Może w przyszłości sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę książkę i niedługo przekonam się, czy to tytuł dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. czytałam dużo pozytywnego o tejże książce, dlatego też chętnie osobiście bym zajrzała do niej.

    OdpowiedzUsuń