poniedziałek, 10 grudnia 2012

W magicznym świecie

 
Moje pierwsze spotkanie z „Dziewiątym Magiem” miało miejsce dwa lata temu i skończyło się wielkim rozczarowaniem. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, ale im dalej się zagłębiałam, tym więcej było pytań i nierozwiązanych tajemnic i nagle koniec, jakby wydawnictwo zapomniało dodrukować kilku stron. Spróbujcie sobie wyobrazić, że czytacie książkę i np. na stronie 294 historia się urywa. Pomyślałam, że wydawnictwo postanowiło zrobić „dobry interes” i podzieliło książkę na dwie części, tym bardziej że w środku znalazłam zapowiedź kolejnego tomu „Dziewiąty Mag Zdrada”. Niestety prawda okazała się bardziej okrutna- wydawnictwo zakończyło działalność nim kolejny tom ujrzała światło dzienne. Byłam wściekła, bo choć miło spędziłam czas, okazał się on straconym. Nikt chyba z nas nie lubi zagłębiać się w niedokończone opowieści. Na szczęście wydawnictwo Nasza Księgarnia postanowiło dokończyć, to co innym się nie udało i dzięki Nim w kwietniu 2012 ukazało się drugie wydanie książki, we wrześniu ukazał się kolejny tom, a w planach na 2013 rok jest tom trzeci.


„Dziewiąty Mag” to historia dojrzałej kobiety, po przejściach, która próbuje poukładać sobie życie z dziesięcioletnią córką po rozwodzie z mężem. Pracuje w klinice weterynaryjnej i stara się pogodzić ciążące na niej obowiązki. Pewnego dnia w życiu Ariel pojawia się tajemniczy mężczyzna, który przypadkowo ratuje ją z opresji i proponuje spotkanie, na którym kobieta dowiaduje się o istnieniu równoległego świata. Okazuje się, ze spotkanie było zaplanowane, ponieważ mężczyźnie zostało powierzone zadanie sprowadzenia lekarki do swojego świata w celu leczenia smoków. Ariel nie potrafi uwierzyć w zasłyszane rewelacje, ale dalszy rozwój wypadków sprawia, że podejmuje wyzwanie i rozpoczyna największą przygodę swojego życia.

Magiczny świat aż cieszy swoim bogactwem i różnorodnością nadnaturalnych istot. W tej książce mamy przyjemności obcowania ze smokami, pegazami, chochlikami, elfami, czarownicami, a także trollami, chimerami i innymi potworami. Poznajemy brutalne zasady rządzące równoległym światem, takie jak: życie bez miłości, brak rodzin i rozmnażanie za pomocą losowań, gdzie przypadkowe osoby podczas zbliżenia seksualnego mają za zadanie spłodzić nowego członka społeczeństwa, który po narodzinach zostaje odebrany matce i wychowywany w specjalnie do tego powalanych oazach piastunów. Rodzicie zaś po spełnieniu swojego zadania dostają eliksir zapomnienia

Ariel jest zafascynowana „innym” światem, z chęcią zgłębia jego tajemnice, ale wychowana w naszej rzeczywistości z pewnymi rozwiązaniami nie potrafi się pogodzić. Często łamie zasady i tym samym naraża się na gniew władzy i przysparza swoim opiekunom kłopotów. Uwielbia spędzać czas ze smokami, które są dla niej źródłem wiedzy i informacji. Szybko odkrywa przyczyny spadku urodzeń smoków oraz ich wysokiej śmiertelności. Niestety ta wiedza prowadzi do gorszego odkrycia, które może mieć konsekwencje dla wszystkich mieszkańców równoległej rzeczywistości. Gdyby tego było mało kobieta nawet nie zauważa, kiedy jej serce otwiera się dla jednego mężczyzny. Niestety kiełkujące uczcie nie ma szans na spełnienia w żadnym ze światów.

Książka wciągnęła mnie błyskawicznie i „wprowadziła” moją wyobraźnię na wysokie obroty. Od pierwszych stron przeniosłam się do bajecznego świata i chciałam pozostać w nim jak najdłużej. Przedstawione opisy pobudzały wyobraźnię, a tempo akcji sprawiało, że trudno było oderwać się od lektury. Postacie może nie są zbyt wyraziste, ale mają dużo pozytywnych cech, dzięki którym z łatwością je polubiłam, Sama Ariel, jak dla mnie jest zbyt dokonała i trudno mi jest uwierzyć w postać, której wszystko się udaje. Wystarczy powiedzieć „chcę” i gotowe, dlatego też najmniej lubię ją z całego towarzystwa. Osobiście najbardziej podobały mi się smoki: mądre, odważne i dowcipne.

Książka nie jest z gatunku fantastyki przez duże F, bardziej przypomina bajkę, ale to nie powoduje że nie można przyjemnie przy niej spędzić czasu. Fabuła jest lekka i nieskomplikowana, nie ma wielkich i zaskakujących zwrotów akcji, wszystko przebiega w miarowym tempie. Narrator jest wszechwiedzący, dzięki temu mamy dostęp do wszystkich niezbędnych informacji i uczuć bohaterów. Wątek romantyczny zgrabnie dopełnia całość, wpływa na emocje i dodaje powieści pikanterii. Prosty język, plastyczne i niemęczące opisy sprawiają, że książkę czyta się w ekspresowym tempie. Osobiście nie mogłam się oderwać i cieszę się, że drugie wydanie zostało poprawione i książka „doczekała się” zakończenia. Jeżeli czytaliście wydanie pierwsze, to koniecznie musicie zapoznać się z wznowieniem, ponieważ tam czeka na Was „niespodzianka”. Książkę polecam osobom mającym ochotę na niewymagającą lekturę, bądź baśniową przygodę. Dla mnie 'Dziewiąty mag” jest jedną z moich ulubionych powieści

Cytat: „Szmer ucichł. Zmarszczył brwi. Wydawało mu się? Nie! Zobaczył postać szybującą od strony, z której przyszli. To coś podążało ich śladem! A im było bliżej, tym więcej makabrycznych szczegółów Marcus dostrzegał - począwszy od ogromnych pazurów, na ostrych jak brzytwy kłach skończywszy...”

Ze strony wydawnictwa:

Pierwszy tom porywającej trylogii fantasy!

Ataki trolli, chimer i cyklopów są coraz bardziej zuchwałe. Magiczne kopuły chroniące dziewięć miast tracą moc, smoki zaczynają chorować. Za radą wszechwiedzącej Oriany dwunastu oficerów wyrusza do równoległego świata.

Ariel, lekarz weterynarii i matka ośmiolatki, nie potrafi uwierzyć w słowa tajemniczego Fabiena. Mężczyzna podający się za elfickiego oficera twierdzi, że tylko ona zdoła zaradzić dziwnej epidemii wśród smoków. Czy on oszalał?

Tymczasem Ariel poznaje Croya… Croy jest ogromny. Zielono-złote łuski na jego ciele układają się w fantazyjny wzór. Ma błoniaste skrzydła, krótki i zaokrąglony pysk, jego łapy uzbrojone są w potężne szpony. Pod wpływem dotyku Ariel łuski Croya zmieniają barwę, wtedy on składa ukłon i zaprasza ją do swojego świata. Razem przechodzą przez portal. Komuś potężnemu o czerwonych oczach bez źrenic bardzo się to nie spodoba.

Tytuł: Dziewiąty Mag
Autor: Alice Rosalie Reystone
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 544
Data premiery 2012-04-18

13 komentarzy:

  1. Widziałam wiele razy tą książkę, ale za żadnym razem nie podniosłam jej z półki, by przeczytać opis. Lenistwo? Nie. Ta książka nie jest dla mnie, wyczuwałam niechęć do niej. Nawet Twoja świetna recenzja mnie do niej nie przekonała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś w moim stylu. Skoro warto to przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jak najbardziej w moim stylu więc na pewno przeczytam. Dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę się waham czy czytać tę książkę... Muszę jeszcze się nad nią zastanowić ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm, może po nią sięgnę. :) Ciekawa recenzja. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdzieś już czytałam na temat tej książki. Na razie nie mam na nią ochoty, ale może w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanowię się nad nią, ciekawa tematyka:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Baśniowe historie to pierwszorzędna rozrywka, magiczne światy potrafią oczarować i oszołomić, dlatego chętnie poznam tę trylogię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Do tej pory nie zwróciłam na nią uwagi. Myślę, że szybko znajdzie się w zasięgu moich rąk.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oba tomiki czekają u mnie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. OK, przekonałaś mnie, zaczynam czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Po przecztyaniu recenzji na Twoim blogu sięgnęłam po opasłe tomisko... i skończyłam je czytać w półtora dnia...niestety było to w niedzielę i nie udało mi się przekonac męża do konieczności natychmiastowego odwiedzenia emipku, więc już dziś zaraz po pracy idę po kolejną część Maga. Mam nadzieję że drugi tom będzie jeszcze ciekawszy.

    OdpowiedzUsuń