Nina Reichter podbiła
moje serce debiutanckim cyklem „Ostatnia spowiedź” - jedną z
tych niepowtarzalnych historii, które na długo pozostają w sercu i
pamięci czytelnika. Ucieszyłam się na wieść, że w tym roku
autorka kończy pracę nad pierwszym tomem kolejnej serii. Sięgając
po „Love Line” miałam nadzieję na niezapomnianą literacką
przygodę i mocne wrażenia, ale nie przypuszczałam, że kolejne
spotkanie z piórem pisarki będzie tak różne od poprzedniego.
”LOVE Line” to
opowieść o sile przyciągania między dwojgiem ludzi, którym
przeznaczenie postanowiło pokrzyżować życiowe plany. Matthew
Hansen jest przystojnym młodym psychologiem prowadzącym popularną
internetową audycję i doradzającym kobietom jak zbudować
satysfakcjonujący je związek. Bethany McCallum to będąca w
trakcie rozwodu dziennikarka luksusowego magazynu dla pań. Ich drogi
krzyżują się w nietypowym miejscu, a spotkanie bardziej przypomina
zderzenie kosy z kamieniem niż pierwszy krok do czegoś więcej.
Jednak kiedy okazuje się, że Matt może pomóc Beth w napisaniu
bardzo ważnego artykułu, postanawia złożyć mu propozycję.
Układ miał być czysto
zawodowy, ale kiedy temat wymaga szczegółowej analizy, zadawania
trudnych pytań, odkrywania nie zawsze pięknej prawdy, prowadzenia obserwacji i długich
rozmów zażyłość rodzi się w naturalny sposób. Jednak żadne z
nich nie jest gotowe na nowy związek, a kiedy uczucia dochodzą do
głosu, ich wzajemne stosunki komplikują się. Każde z nich ma bagaż
doświadczeń, przeszłość i tajemnice, które wypowiedziane głośno
mogą wszystko zmienić w ich relacji.
Autorka w bardzo ciekawy
sposób podejmuje temat związków i układów damsko – męskich. Z
jednej strony pozwala obserwować czytelnikowi to, co dzieje się
między Bethany i Matthew, a z drugiej odsłania przed nim świat
PUA (Pick-Up Artists) - artystów podrywu. Ludzi zajmujących się
szkoleniami mającymi na celu uwodzenie kobiet. Uczących
nieśmiałych, często zakompleksionych mężczyzn odpowiednich
technik i zachowań, dzięki którym stają się towarzyskimi i
pełnymi energii osobami z łatwością nawiązującymi znajomości z
płcią przeciwną.
Ta książka to nie tylko
historia, ale również studium natury ludzkiej oraz spora dawka
wiedzy podane w bardzo plastyczny i przystępny sposób. I choć
wszystko jest na swoim miejscu – interesujący temat, wiarygodna
fabuła, skomplikowana relacja między bohaterami, to gdzieś w tym
wszystkim zabrakło mi emocji. Towarzyszyłam bohaterom w chwilach
radosnych i trudnych, ale niestety nie potrafiłam im uwierzyć. Nie
rozumiem jak po emocjonalnym rollercoasterze jaki Nina Reichter
zafundowała czytelnikowi w „Ostatniej spowiedzi” można tak
ważny element ograniczyć do minimum? A może właśnie to
zamierzenie było celowe by nie odwracać uwagi czytelnika od
podejmowanych zagadnień?
W moim odczuciu ”LOVE
Line” to inteligentna i godna uwagi powieść nie tylko o miłości.
Nie jest to typowy romans, a raczej literatura obyczajowa z wyższej
półki z wątkiem romantycznym w tle. Pozornie lekka, a jednocześnie
dająca do myślenia. Podejmująca problematykę bliską sercu każdego
człowieka, ale również dotykająca delikatnej i skomplikowanej
materii. W kolejnej odsłonie Nina Reichter pokazała, że nie jest
pisarką, którą można zaszufladkować, ponieważ na gruncie tego
samego gatunku literackiego potrafi stworzyć tak odmienne i
niesztampowe publikacje. Polecam.
Cytat: "Poczucie winy jest trochę jak choroba weneryczna. Trudne do wyplenienia i – gdy już ma być przyjemnie – cholerstwo powraca."
Ze strony wydawnictwa:
Gdy spotkasz kogoś, w kim mógłbyś się zakochać, wiesz o tym od razu”
Matthew Hansen - przystojny młody psycholog - doradza kobietom, jak zbudować satysfakcjonujący je związek i nie pozwolić sobą manipulować.
Jest twórcą popularnej internetowej audycji LOVE Line, a jego charyzma i celne rady przyciągają miliony słuchaczek.
Zrządzeniem losu spotyka Bethany McCallum, będącą w trakcie rozwodu dziennikarkę luksusowego magazynu dla kobiet. Otrzymuje ona zlecenie napisania artykułu obnażającego metody stosowane przez hermetyczną grupę tak zwanych pick-up artists, czyli trenerów podrywu. Nieetycznych manipulantów, którzy szkolą mężczyzn, jak zaciągnąć kobiety do łóżka.
Ich drogi krzyżują się przy stoliku pewnej bardzo nietypowej restauracji. Wzajemne przyciąganie sprawia, że Matt postanawia zbliżyć się do Bethany. Aby to zrobić, będzie musiał podzielić się z nią swoją wiedzą.
Tymczasem napięcie między nimi staje się coraz silniejsze.
Ale oboje coś ukrywają.
Nowa powieść autorki bestsellerowej serii „Ostatnia Spowiedź”
Cytat: "Poczucie winy jest trochę jak choroba weneryczna. Trudne do wyplenienia i – gdy już ma być przyjemnie – cholerstwo powraca."
Ze strony wydawnictwa:
Gdy spotkasz kogoś, w kim mógłbyś się zakochać, wiesz o tym od razu”
Matthew Hansen - przystojny młody psycholog - doradza kobietom, jak zbudować satysfakcjonujący je związek i nie pozwolić sobą manipulować.
Jest twórcą popularnej internetowej audycji LOVE Line, a jego charyzma i celne rady przyciągają miliony słuchaczek.
Zrządzeniem losu spotyka Bethany McCallum, będącą w trakcie rozwodu dziennikarkę luksusowego magazynu dla kobiet. Otrzymuje ona zlecenie napisania artykułu obnażającego metody stosowane przez hermetyczną grupę tak zwanych pick-up artists, czyli trenerów podrywu. Nieetycznych manipulantów, którzy szkolą mężczyzn, jak zaciągnąć kobiety do łóżka.
Ich drogi krzyżują się przy stoliku pewnej bardzo nietypowej restauracji. Wzajemne przyciąganie sprawia, że Matt postanawia zbliżyć się do Bethany. Aby to zrobić, będzie musiał podzielić się z nią swoją wiedzą.
Tymczasem napięcie między nimi staje się coraz silniejsze.
Ale oboje coś ukrywają.
Nowa powieść autorki bestsellerowej serii „Ostatnia Spowiedź”
Autor: Nina Reichter
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba
stron: 488
Data
wydania: 2017-10-25
Profil autorki Nina Reichter
Całą "Ostatnią spowiedź" mam na półce i muszę się w końcu za nią zabrać. A samo "Love line" brzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńRzecz ciekawa i godna polecenia - przeczytałam jednym tchem ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zabrakło emocji. Dla mnie mimo wszystko są one bardzo ważne. Może dam szansę tej książce, jednak ten brak emocji i wiarygodności trochę mnie zniechęcił.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Love Line u mnie jest juz od 2 tygodni, ale dopiero dzisiaj moja "niemoc czytelnicza" puściła i mogę kontynuować czytanie tej książki
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tej autorki i jestem pewna, że ta również mnie nie rozczaruje :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Patka
Książka zbiera tak dobre i kuszące opinie, że po prostu muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń