środa, 27 lutego 2013

Odnaleźć siebie


















Debiuty literackie są pewnego rodzaju podróżą w ciemno, gdyż nawet najlepszy opis okładkowy niewiele nam powie o autorze. Czytelnik ponosi większe niż zazwyczaj ryzyko rozczarowania, ale ma też większą szansę na przeżycie czegoś niezwykłego, czego jeszcze nie doświadczył. Osobiście bardzo lubię wycieczki z nieznanym przewodnikiem, choć nie zawsze „wracam” z nich zadowolona


„Spojrzenie elfa” to debiut literacki Katrin Lankers, 36-letniej autorki mieszkającej w Dortmundzie, dziennikarki, która przez wiele lat pisała do różnych gazet, czasopism oraz mediów elektronicznych. Czytelniczka i doświadczona dziennikarka , połączenie, które daje nadzieję na dobrą powieść przynajmniej w dziedzinie stylu.

Do książki przyciągnęła mnie okładka, pozornie nie przedstawia nic nadzwyczajnego- twarz wychylającą się zza bujnej roślinności, a jednak idealnie dobrane kolory i niepowtarzalny odcień oczu dziewczyny sprawiają, że jest w niej coś magicznego, tajemniczego, nie pozwalającego oderwać wzroku. Kusi i zaprasza do wnętrza, zapowiadając niepowtarzalną przygodę w świecie, gdzie istnieją istoty majce w oczach ocean, niebo, a może coś zupełnie innego ?

Główną bohaterką książki jest 16 letnia uzdolniona muzycznie Margarethe- Elisabeth – Mageli, która od jakiegoś czasu czuje, że nie pasuje do swojej rodziny i nie jest na właściwym miejscu, Na pozór wszystko się zgadza, matka jej nie rozumie, rówieśnicy w szkole dokuczają, jedynie ojciec i przyjaciółka Rosanny stanowią dla niej podporę. Pewnego dnia z opresji ratuje ją chłopak o imieniu Erin. Dziewczyna jest nim zafascynowana, ale nawet nie przeczuwa jak bardzo ten młody człowiek wpłynie na jej życie. Nie wie, że ta znajomość doprowadzi ją do magicznej krainy o nazwie Enigmala, w której przyjdzie jej zmierzyć się nie tylko z wrogami

Akcja książki rozwija się powoli, początek nie jest nasycony zwrotami akcji, drobnymi krokami dochodzimy do sedna, w którym tempo przyspiesza błyskawicznie, żeby na koniec pozostawić czytelnika z niedosytem. Choć autorka odsłania większość tajemnic i odpowiada na nurtujące czytelnika pytania, nie zmienia to faktu, że chciałby on więcej. Magiczny świat stworzony przez Katrin Lankers, jest tak fantastyczny, ze nie miałam ochoty go opuszczać. Plastyczne opisy sprawiły, że moja wyobraźnia była zachwycona, ponieważ wszystko, co niezbędne dostała na przysłowiowym talerzu. Osobiście uwielbiam wycieczki w nieznane, gdzie wszystko może się zdarzyć i nigdy nie wiadomo, co lub kto wychyli się zza rogu, albo wyskoczy spod Ziemi, a Enigmala okazała się jednym z takich światów

Autorka ma bardzo lekki styl pisania, co powoduje, że książkę czyta się błyskawicznie. Nieskomplikowana fabuła sprawia, że książka jest przewidywalna i choć nie ma spektakularnych zwrotów akcji, to wykreowany świat rekompensuje wszystkie niedogodności. Bohaterowie są bardzo ludzcy, wręcz przeciętni, co w pewnym stopniu dodaje im wiarygodności, do tego bardzo sympatyczni, więc trudno ich nie polubić. Oczywiście nie brakuje też czarnych charakterów, które w swej roli sprawdziły się doskonale, wyraziste, uparcie dążące do wytyczonego celu i pozbawione skrupułów

Na mnie książka zrobiła bardzo pozytywne wrażenie, przeżyłam fantastyczną przygodę i choć niektóre elementy mogłyby być bardziej dopracowane nie wpłynęło to na samą historię. Książka przeznaczona jest dla nastoletnich czytelniczek, ale myślę, że i starszym dziewczynkom dostarczy dużo przyjemności. Moim zdaniem debiut literacki Katrin Lankers można zaliczyć do udanych i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę miała przyjemność przeżycia przygodny spod pióra tej autorki

Cytat: " Nie potrafię sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek w życiu byłam naprawdę szczęśliwa. To chyba polega na tym, że cały czas mam wrażenie, jakbym była nie na miejscu. Zła obsada roli w filmie o własnym życiu"."

Ze strony wydawnictwa: 

Kiedy Mageli poznaje tajemniczego Erina, wyczuwa, że chłopak jest inny. Nieznajomy pociąga ją jednak coraz bardziej. Dziewczyna balansuje na granicy jawy i sennych marzeń, coraz bardziej tracąc poczucie rzeczywistości. Gdy chłopakowi grozi niebezpieczeństwo, Mageli musi podjąć decyzję: czy może go uratować wierząc w moc swoich snów?
Erin nie spuszczał z niej oczu – pod wpływem tego hipnotycznego spojrzenia rozum odmawiał Mageli posłuszeństwa.
– Jesteśmy do siebie tak niezwykle podobni – powiedział. – A jednocześnie tak bardzo różni. Jakbyśmy żyli w dwóch całkiem odmiennych światach. Ja w mojej krainie elfów a ty w świecie…
– Ludzi – dokończyła Mageli.
– Ludzi – potwierdził Erin, jakby dla niego ten świat był równie dziwny, co dla niej kraina elfów. – Utracona ojczyzna – wymruczał tak cicho, że dziewczyna nie była pewna czy w ogóle to usłyszała.

Tytuł::  Spojrzenie elfa
Autor: Katrin Lankers
Wydawnictwo: Dreams
Liczba stron: 352
Data wydania: 2013-01-31
link do książki: http://www.dreamswydawnictwo.pl/sklep/nowosci/spojrzenie-elfa-detail
Za książkę dziękuję wydawnictwu DREAMS

16 komentarzy:

  1. ciekawa książka, to wydawnictwo z tego co widzę, ma bardzo dobre pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo jestem ciekawa tej książki. Jak do tej pory nie zawiodłam się na pozycjach wydawanych przez wydawnictwo Dreams.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam podobne odczucia, początek powolny, ale za to potem zaczyna się dziać i już nie można oderwać się od lektury :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydawało by się że raczej książka nie dla mnie ... ale kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna, a do tego konkretna recenzja. Przyznam, że i na mnie owa okładka zadziałała swego czasu magnetycznie. Teraz widzę, że i zawartość książki jest warta bliższego poznania. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę, że miałaś okazję zapoznać się już z tą książką. Sama mam na nią wielką ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chcę tę książkę dorwać w swoje ręce, tylko kasy chwilowo brak.. A Twoja recenzja narobiła apetytu! :P

    OdpowiedzUsuń
  8. wszyscy zachwycają się tą książką, a mnie wcale do niej nie ciągnie.. mam wrażenie, że "przecież to już było".
    jestem upartą osobą i żadna pochlebna opinia mnie już chyba nie przekona. cóż, nie zapoznam się z Mageli :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na nią taką wielką ochotę, że nie mogę przestać o niej myśleć! Ostatnio na samo słowo elf przed oczyma widzę jej okładkę, która nawiasem mówiąc jest przepiękna. Recenzja bardzo ciekawa;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Posiadam ją w swoich zbiorach i niebawem sie za nią wezmę. Okładka mnie po prostu oczarowała!

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka zapowiada się niezwykle ciekawie. Jak większość propozycji wydawnictwa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka jest kusząca, po książkę sięgnę jak będę miała okazję:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie też przyciągnęła okładka, ale nie powiem żeby mnie zachęciła do czytania. To raczej czysta ciekawość, książka wydaję się mieć bardzo interesującą fabułę, ale trzeba się samemu przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyli już wiem,ze mogę śmiało zamówić;) od jakiegoś czasu mnie kusiła okładka ale obawiałam co zastanę w środku, jednak po tak dokładnej recenzji widzę,że jest warta przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki za polecenie, moja Pani była zachwycona

    OdpowiedzUsuń