niedziela, 23 października 2016

Mieć odwagę by marzyć

Powieści historyczne są pewnego rodzaju podróżą do przeszłości pozwalającą doświadczyć minionych czasów. Połączenie historii i fikcji literackiej pozwala czytelnikowi być niemalże naocznym świadkiem dawnych wydarzeń, a dzięki temu zaczyna wiedzieć i rozumieć znacznie więcej niż podczas studiowania faktów historycznych, dokumentów czy analizowania przyczynowo – skutkowych zależności. Osobiście bardzo lubię zaglądać do przeszłości, szczególnie do XVIII – wiecznej Anglii, ale wycieczka do Nowego Jorku z początku XX wieku wydawała mi się równe kusząca.

„Irlandzkie Łąki” autorstwa Susan Anne Mason to opowieść o córkach irlandzkiego imigranta Jamesa O’Learego, który wraz z rodziną osiadł w Nowym Jorku. Brianna i Colleen są świadome oczekiwań ojca wobec nich, ale to nie zmienia faktu, że aktualnie nie mają w planach małżeństwa, szczególnie z kandydatem, którego największym atutem są pieniądze. Ale czy młodym kobietom wystarczy siły i determinacji by nie stać się pionkami w strategicznej grze ojca? A może to właśnie pan O’Leary nie ma szans w starciu z pociechami nie bojącymi się marzyć i mającymi własne plany na życie?


I może los Brianny i Colleen byłby przesądzony gdyby na farmie Jamesa nie pojawiło się dwóch młodych mężczyzn. - dawny stajenny Gilbert oraz kleryk Ryan Montgomery, którzy wprowadzają do równania głowy rodziny O'Learych nowe zmienne, niewątpliwie mogące wpłynąć na jego wynik. Ale czy lojalność i powołanie mają szanse wygrać z miłością i argumentami serca?

Autorka zabiera czytelnika do Long Island w Nowym Jorku z 1911 roku i pozwala mu poczuć atmosferę tamtych czasów. Maluje bardzo plastyczne obrazy i w interesujący sposób łączy fikcję literacką z prawdziwymi wydarzeniami, ukazując ich bezpośredni lub pośredni wpływ na życie bohaterów. Postawa Jamesa O’Learego może budzić negatywne odczucia, ale z drugiej strony jeżeli popatrzymy na jego działania przez pryzmat historii i uświadomimy sobie, że na początku XX wieku Stany Zjednoczone wcale nie były przychylne irlandzkim imigrantom, a wręcz przeciwnie - gardziły nimi, to dostrzeżemy w jego zachowaniu sporo racji. Okazuje się, że droga od ubóstwa i dyskryminacji do stabilizacji finansowej i szacunku sąsiadów nie tylko hartuje, ale również sprawia, że człowiek zrobi wiele by nie zjechać w dół po drabinie hierarchii społecznej.

Jestem pod wrażeniem pomysłu autorki na fabułę powieści i jego realizację. Okazuje się, że w nieskomplikowanej opowieści można dotknąć bardzo delikatnej materii i przemycić wiele ważnych informacji, które niewątpliwie prowokują czytelnika do refleksji i przemyśleń. Nie mam również zastrzeżeń do kreacji bohaterów, którzy nie tylko wykazują się charakterem, czasem nawet wyprzedzając swoją epokę, ale przede wszystkim oprócz zalet mają również wady, popełniają błędy i zdarza się im źle ocenić sytuację. Postacie niewątpliwie tworzą plejadę osobowości, a ich wzajemne rekcje wcale nie są takie proste jakby mogło wydawać się na pierwszy rzut oka.

„Irlandzkie Łąki” to fascynująca opowieść o wielu odcieniach miłości, dojrzewaniu, wewnętrznych konfliktach, dokonywaniu trudnych wyborów, przebaczeniu i życiu, które nie zawsze układa się po myśli człowieka. Dwie nieprzeciętne kobiety, dwóch zakochanych mężczyzn i wyboista droga do szczęścia. Romans historyczny z subtelnie wplecionym wątkiem wiary niewątpliwie dodającym powieści wiarygodności, ponieważ w przedstawionych czasach stosunek ludzi do religii i wiary był zupełnie inny niż obecnie.

Jeżeli lubicie wycieczki do przeszłości w ciekawym oraz nietuzinkowym towarzystwie i nie straszne wam dawne obyczaje czy realia, to powinniście odwiedzić „Irlandzkie Łąki”. Myślę, że ta publikacja sprawi dużo przyjemności nie tylko wielbicielom gatunku, ale również każdemu, kto oczekuje od literatury więcej niż przyjemna rozrywka i miłe spędzanie czasu. Polecam.

Ze strony wydawnictwa:

Brianna i Colleen O’Leary wiedzą, że ich ojciec – irlandzki imigrant osiadły w Stanach Zjednoczonych – oczekuje, że dobrze wyda za mąż swoje córki. W ostatnim czasie naciska na nie coraz mocniej, insynuując wręcz, że przyszłość ich stadniny na Long Island, zwanej Irlandzkimi Łąkami, zależy od tego, czy znajdą bogatych mężów. Jednakże obie siostry mają inne wizje na przyszłość.

Brianna, cicha i bystra, marzy o college’u. Tymczasem, pełna życia Colleen byłaby nawet chętna na zamążpójście – o ile tylko kandydat ojca spełni jej wygórowane wymagania. Kiedy po ukończeniu studiów z przedsiębiorczości do domu wraca Gilbert Whelan, dawny stajenny, a w ramach praktyk seminaryjnych przybywa Rylan Montgomery, daleki krewny rodziny, komplikują się wszystkie plany.
Ze względu na niesprzyjające okoliczności farma zbliża się na skraj bankructwa, a James staje się coraz bardziej zdesperowany. Obie siostry będą potrzebowały wykazać się nie lada odwagą, by nie stać się pionkami w strategicznej grze ojca i móc podążać za własnymi pragnieniami. Ale nawet jeśli uda im się przeciwstawić tacie, to czy spełnienie marzeń na pewno będzie możliwe?

Tytuł:: Irlandzkie Łąki
Autor: Susan Anne Mason
Wydawnictwo: Dreams
Liczba stron:  378
Data wydania: 2016-10-10

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam powieści historyczne :D Jestem pewna, że Irlandzkie łąki porwałyby mnie na długi czas. Takie wielowarstwowe historie pełne emocji to idealny sposób na jesienne smutki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że to wielowątkowa epicka powieść. A takie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. I takie książki właśnie lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że nie tylko ja jestem fanką takich historii:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa podróż w przeszłość i barwni bohaterowie - idealne połączenie. Chętnie sięgam po powieści historyczne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, ale myślę że fabuła powinna mi przypaść do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już sama okładka ogromnie kusi mnie żeby do lektury zajrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałabym dla samej okładki ;)

    OdpowiedzUsuń