wtorek, 11 października 2016

Rozmowy nocą

Kasie West uwiodła polskich czytelników powieścią „Chłopak na zastępstwo” zbierającą bardzo wysokie oceny i pochlebne recenzje. Nikogo więc nie powinno dziwić, że najnowsza publikacja autorki, mająca w naszym kraju premierę w październiku okazała się najbardziej oczekiwaną przez blogerów książką tej jesieni. Ale czy rzeczywiście „Chłopak z sąsiedztwa” zasługuje na to zaszczytne miano?

„Chłopak z sąsiedztwa” to historia szesnastoletniej Charlie Reynolds. Dziewczyny wychowywanej przez samotnego ojca i dorastającej z trzema starszymi braćmi oraz honorowym czwartym, którego nie łączą z rodzeństwem Reynoldsów więzy krwi, ale niebagatelne pokrewieństwo dusz. I pewnie życie nastolatki biegłoby wytyczonym torem, gdyby nie jeden mandat za przekroczenie prędkości, wywołujący reakcje łańcuchową, w wyniku której bohaterka zostaje zmuszona do podjęcia pracy w eleganckim butiku z ubraniami i zmiany swojego wizerunku. Ale czy rzeczywiście panowie Reynolds i sama Charlie są gotowi na tę nieoczekiwaną metamorfozę?


Charlie to typowa „chłopczyca”, nie kręcą jej sukienki, makijaże, wypady do kawiarni i miłostki. Chłopcy są fajni, ale do koszykówki czy wspólnych wygłupów. Poza tym bracia mają bardzo wysokie wymagania wobec kandydatów do serca siostry, a w związku z tym nie ma odważnego i chętnego podjąć wyzwanie. Niestety, nowa praca wymaga od nastolatki zamiany obszarpanych dżinsów i T-shirtów na strój bardziej kobiecy, a z biegiem czasu do „zaprzyjaźnienia” się z kosmetykami do makijażu. Te zmiany nie przychodzą dziewczynie łatwo, potęgują stres, który zaczyna wzmagać złe sny dręczące ją od wielu lat. A to wszystko sprawia, że Charlie zaczyna szukać pocieszenia, które nieoczekiwanie znajduje za płotem w towarzystwie Bradena. Ale czy rzeczywiście rozmowy nocą przyniosą jej oczekiwane ukojenie?

„Chłopak z sąsiedztwa” to oczywiście opowieść o miłości, która przychodzi nieproszona i odmienia egzystencję bohaterów. Wywraca życie dwojga bliskich sobie ludzi do góry nogami by dać im szansę na szczęście. Skierowana do nastoletnich czytelników i utrzymana w stylu „przemawiającym” do młodego pokolenia. Niewątpliwie schematyczna i sztampowa, ale mająca w sobie to trudne do określenia „coś”, które sprawia, że porywa czytelnika. Autorka w bardzo ciekawy i plastyczny sposób pokazuje przemianę zachodzącą w bohaterce oraz jej zmagania z nowymi uczuciami, co jest nie lada wyzwaniem dla dziewczyny żyjącej w męskim świece. Jednak zmiany w życiu i sferze uczuć to nie jedyne problemy panny Reynolds, której również przyjdzie zmierzyć się z największą rodzinną tajemnicą.

Jestem pod wrażeniem pomysłu na fabułę oraz sposobu jego realizacji, gdyż pod podszewką przedstawionych wydarzeń autorka dotyka bardzo delikatnej materii, ale czyni to tak lekko i sugestywnie, że odbiorca nie ma najmniejszego problemu z odebraniem płynącego z kart książki przesłania. Cieszę się również, że Kasie West postawiła na emocje i dobry humor, które nie tylko podniosły poziom wrażeń, ale również pozwoliły czytelnikowi na różnorodne odczucia i reakcje.

Według mnie „Chłopak z sąsiedztwa” zasługuje na tytuł najbardziej oczekiwanej książki tej jesieni i to nie tylko przez blogerów. Ta powieść mimo lekkości i wykorzystania utartych schematów jest ciekawą i intrygującą literacką przygodą, która nie tylko porywa i porusza, ale również dostarcza pokaźny ładunek bardzo pozytywnej energii. Moim zdaniem „Chłopak z sąsiedztwa” okazał się lepszy od „Chłopaka na zastępstwo”. Jeśli poprzednia publikacja autorki przypadła wam do gustu, tą będziecie zachwyceni. W sumie trochę wam zazdroszczę, że tę przyjemność macie jeszcze przed sobą. Polecam.

Cytat: "Ponieważ to tutaj jest jak sen. Nie musi być prawdziwe. Wydaje się niemal, że unosimy się tuż za granicą świadomości, mogąc mówić wszystko, cokolwiek zechcemy, a rankiem, jak to bywa ze snami, ten stan się powoli rozwiewa.To tak, jakbyś ty spał teraz w swoim łóżku tam na górze, ja zaś w moim, a tę rozmowę toczyła nasza podświadomość."

Ze strony wydawnictwa:
 
Od śmierci mamy Charlie Reynolds przebywa głównie w męskim towarzystwie - ma trzech starszych braci i sąsiada, honorowego członka rodziny. Jest zdeklarowaną chłopczycą i woli grać z kumplami w kosza, niż bawić się w jakieś gierki i flirty. Jednak gdy musi sama zarobić na kolejny ze swoich mandatów za przekroczenie prędkości, nagle ląduje w butiku z eleganckimi ubraniami. I tam nie pozostaje jej nic innego, jak zachowywać się o wiele bardziej kobieco niż do tej pory. Co sprawia, że zaczyna się nią interesować pewien przystojny chłopak…

Wszystkie stresy Charlie odreagowuje wieczorami, gadając przez płot z Bradenem, sąsiadem i przyszywanym czwartym bratem, który zna ją lepiej niż ktokolwiek. Ale nawet się nie domyśla, że Charlie kryje pewną tajemnicę: jest w nim zakochana. I za żadne skarby mu tego nie zdradzi, bo nie chce go stracić.

„Pogodna i optymistyczna historia Kopciuszka – antidotum na dystopijne i postapokaliptyczne powieści.” (Kirkus Reviews)
 
Tytuł: Chłopak z sąsiedztwa
Autor: Kasie West
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2016-10-12
Liczba stron: 350
link do książki http://www.empik.com/chlopak-z-sasiedztwa-west-kasie,p1129189410,ksiazka-p
Za książkę dziękuję Wydawnictwu: Feeria

6 komentarzy:

  1. Ta książka zbiera same dobre recenzje. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i teraz mam ochotę na II część. Już czeka na półce ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją w planie, chociaż "Chłopak na zastępstwo" tej autorki aż tak mnie nie powalił na kolana - recenzja niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również "Chłopka na zastępstwo" nie oczarował, ale bez wątpienia przyjemnie spędziłam czas w jego towarzystwie. Cieszę się, że dałam szansę "Chłopakowi z sąsiedztwa", bo z nim "przeżyłam" coś więcej, niż miło i przyjemnie.

      Usuń
  4. Czytałam Chłopak na zastępstwo i z chęcią sięgnę po tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przeczytam w jakiś jesienny wieczór:)

    OdpowiedzUsuń