Nie będę ukrywać, że
pierwszy tom cyklu „Real” autorstwa Katy Evans wywołał we mnie
pozytywne odczucia. Polubiłam Brook i oddałem serce Remyemu, który
w nieprzeciętny i bardzo dosadny sposób pokazał mi, że
niegrzeczni chłopcy kochają najmocniej. Zanurzając się w lekturze
„Mine” miałam duże oczekiwania, ale też sporo przesłanek, że
kolejna randka z Tajfunem będzie jak tornado i na długo pozostanie
w mojej pamięci.
Po ostatnich wydarzeniach
można powiedzieć, że związek Remingtona i Brooke wkroczył w fazę
stabilizacji. On rozpoczyna kolejny sezon rozgrywek, a ona z
przyjemnością towarzyszy mu zarówno na ringu jak i poza nim. I
pewnie ta idylla trwałaby jeszcze długo gdyby kobieta nie dokonała
pewnego odkrycia, które zmusiło ją do powrotu do Seattle. Ale czy
odległość i mrok, który coraz częściej spowija umysł
ukochanego nie okażą się zbyt trudnymi przeciwnikami dla miłości
i kochanków?
Remington Tate jest
niczym wycięty z katalogu idealnych partnerów, chłopaków i
współmałżonków. Wysportowany, przystojny, charyzmatyczny,
bezkompromisowy, nieprzewidywalny, a przy tym ma wielkie serce i jeśli
kocha, to bezwarunkowo i na zabój. Niepokorny romantyk, który
potrafi okazać czułość, ale również temperament, to do niego
zawsze należy ostatnie słowo. Tak, drogie Panie to typ kozaka,
którego w żaden sposób na pantofla przerobić się nie da. I mimo
że z takim mężczyzną można zapomnieć o równouprawnieniu i
ustępstwach na pewnych płaszczyznach, a pewne rozwiązania nawet
nie wchodzą w grę, to większość z nas jest gotowa ponieść te
małe straty, bo okazuje się, że ułożenie partnera na swoją
modłę i wejście mu na głowę w dłuższej perspektywie czasu nie
przynosi oczekiwanej satysfakcji.
„Mine”, podobnie jak
poprzedniczka jest wycieczką do zmysłowego świata dwojga ludzi,
których połączyła miłość i pożądanie. Jest gorąco i bardzo
namiętnie, ponieważ Katy Evans jest mistrzynią budowania
erotycznego napięcia i prezentowania chemii wytwarzającej się
między bohaterami. A sceny łóżkowe w jej wykonaniu to pełen
temperamentu i nasycony emocjami taniec kochanków.
Powieść niewątpliwe
wpisuje się w ramy gatunku, ponieważ bohaterowie chętnie uchylają
drzwi do alkowy, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że to już
kiedyś było. W moim odczuciu prócz kilku nowych wątków i
nieprzewidzianych wydarzeń autorka zaserwowała czytelnikom
odgrzewanego kotleta. I choć do samej jakości trudno mieć
zastrzeżenia, ponieważ Katy Evans doskonale zna przepis na erotyk,
to jednak trudno jest ponownie ekscytować się wrażeniami, które
już kiedyś przeżyłam.
W moim odczuciu, mimo
małego zgrzytu powieść Katy Evans jest powieścią, która
wyróżnia się na tle publikacji erotycznych, gdyż autorka
umiejętnie splata losy bohaterów i komplikuje ich wzajemną
relację, zmuszając do wewnętrznej walki i trudnych wyborów. Nie
koncentruje się wyłącznie na seksie, ale również dba o wątki
poboczne oraz kreację bohaterów. I mimo że sama fabuła nie jest
skomplikowana, a zakończenie nieuniknione, to pisarce udaje się
odbiorcę zaskoczyć, a przede wszystkim porwać i przykuć do
książki.
Myślę, że fanów serii
do kolejnego spotkania z Remym przekonywać nie trzeba, a
dziewczynom, które nie miały jeszcze z nim przyjemności polecam
tom pierwszy. To jest seria dla kobiet, które w powieściach
erotycznych szukają czegoś więcej niż wyrafinowane i śmiałe
sceny łóżkowe, bo przecież sam seks to za mało by osiągnąć
pełne zadowolenie. Liczą się przede wszystkim emocje, atmosfera,
kreacja bohaterów i oczywiście odpowiednie proporcje w mieszaniu
składników. Polecam.
Cytat: " Serce jest pustym mięśniem i będzie biło miliard razy podczas naszego życia. Ma wielkość pięści i składa się z czterech jam: dwóch przedsionków i dwóch komór. Jak ten mięsień może pomieścić w sobie coś tak ogromnego jak miłość, jest poza mną. Czy to serce jest odpowiedzialne za kochanie? A może kocha się duszą, która jest nieskończona? Nie wiem."
Ze strony wydawnictwa:
"Zrobię wszystko, aby ona była moja". - Remington Tate
Drugi tom serii "Real", międzynarodowego bestsellera, który podbił również serca polskich czytelniczek przynosi jeszcze większą dawkę niezapomnianych wrażeń i zmysłowych emocji.
W pierwszym tomie serii "Real" niepokonany zły chłopak z podziemnego kręgu bokserskiego w końcu spotkał swoją drugą połówkę. Zatrudniona, by utrzymywać go w doskonałym stanie, Brooke Dumas wyzwoliła pierwotne pożądanie w Remingtonie "Remym" Tate’cie, stając się dla niego równie niezbędna, jak powietrze. Nagle nie jest w stanie bez niej żyć.
Brooke nigdy nie wyobrażała sobie, że skończy u boku mężczyzny, który jest marzeniem wszystkich kobiet, lecz nie wszystkie marzenia mają szczęśliwe zakończenie. Kiedy Remington potrzebuje jej najbardziej, Brooke dokonuje odkrycia, które zmusza ją do zniknięcia z otoczenia ringu.
Teraz, gdy dzieli ich odległość i mrok, jedyną rzeczą, która jej pozostaje, jest walczyć o miłość mężczyzny, o którym mówi "Mój".
"Mine", podobnie jak "Real" pochłania, zniewala, rozpala i uzależnia... Najgorętsza lektura na lato!
Tytuł: Mine
Cytat: " Serce jest pustym mięśniem i będzie biło miliard razy podczas naszego życia. Ma wielkość pięści i składa się z czterech jam: dwóch przedsionków i dwóch komór. Jak ten mięsień może pomieścić w sobie coś tak ogromnego jak miłość, jest poza mną. Czy to serce jest odpowiedzialne za kochanie? A może kocha się duszą, która jest nieskończona? Nie wiem."
Ze strony wydawnictwa:
"Zrobię wszystko, aby ona była moja". - Remington Tate
Drugi tom serii "Real", międzynarodowego bestsellera, który podbił również serca polskich czytelniczek przynosi jeszcze większą dawkę niezapomnianych wrażeń i zmysłowych emocji.
W pierwszym tomie serii "Real" niepokonany zły chłopak z podziemnego kręgu bokserskiego w końcu spotkał swoją drugą połówkę. Zatrudniona, by utrzymywać go w doskonałym stanie, Brooke Dumas wyzwoliła pierwotne pożądanie w Remingtonie "Remym" Tate’cie, stając się dla niego równie niezbędna, jak powietrze. Nagle nie jest w stanie bez niej żyć.
Brooke nigdy nie wyobrażała sobie, że skończy u boku mężczyzny, który jest marzeniem wszystkich kobiet, lecz nie wszystkie marzenia mają szczęśliwe zakończenie. Kiedy Remington potrzebuje jej najbardziej, Brooke dokonuje odkrycia, które zmusza ją do zniknięcia z otoczenia ringu.
Teraz, gdy dzieli ich odległość i mrok, jedyną rzeczą, która jej pozostaje, jest walczyć o miłość mężczyzny, o którym mówi "Mój".
"Mine", podobnie jak "Real" pochłania, zniewala, rozpala i uzależnia... Najgorętsza lektura na lato!
Real |
Tytuł: Mine
Autor: Katy Evans
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Liczba stron: 450
Liczba stron: 450
Data wydania: 2016-06-29
Link do książki:http://www.empik.com/mine-evans-katy,p1125541755,ksiazka-p
Profil serii na Facebooku Seria Real
To chyba coś dla mnie. Lubię właśnie takich męskich bohaterów, jak Remmy i cieszę się, że to nie jest kolejna książka, w której facet to idealny książę z bajki, który będzie kornie giął kark przed swoją dziewczyną. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA, jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam do zabawy. Szczegóły tutaj: http://dzielawyszperane.blogspot.com/2016/10/liebster-blog-award-2.html
Ja jeszcze nie czytałam, także wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
Zawsze mam obawy przed takimi książkami. Jakim stylem pisze Katy Evans?
OdpowiedzUsuńKaty Evans ma bardzo lekki i przyjemny w odbiorze styl, a przy tworzy bardzo plastyczne obrazy
UsuńJa poczułam się nieco rozczarowana drugim tomem. Trochę zabrakło mi dobrze poprowadzonej fabuły (jakiejkolwiek!), ech, i ta nieszczęsna Brooke mnie irytowała. Ale Remy na plus. Uwielbiam jego postać. Jest bardzo charakterystyczna. W trzeciej na szczęście mamy go jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńMusiałabym zacząć od pierwszego tomu. Czasu mi tylko stale brakuje.
OdpowiedzUsuńMuszę spojrzeć na tom pierwszy i skończyć losy, by nie czuć tego "odgrzewanego kotleta", bo tego niestety nie znoszę.
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia w stosunku do tego gatunku literackiego. Trochę się zraziłam.
OdpowiedzUsuńPierwszy tom też urzekł mnie tym, że zafundował coś więcej aniżeli tylko śmiałe sceny. Trochę boję się więc drugiej części, tym bardziej, że wspominasz o "odgrzewanym kotlecie". No cóż, będę miała okazję sama się przekonać, bo książka ma niedługo do mnie dotrzeć. Trochę się jej obawiam.
OdpowiedzUsuń