Zadanie Konkursowe jest bardzo proste i związane ze zbliżającymi się wakacjami, wystarczy tylko udzielić odpowiedzi na pytanie:
Jaki jest Twój ulubiony zapach wakacji ?
REGULAMIN:
Organizatorem konkursu jest blog Klucz do wyobraźni http://nieczytam.blogspot.com/, prowadzony przez osobę prywatną.
1. Udział w konkursie może wziąć każdy
2. Konkurs trwa od 22.06.2013 do 07.07.2013
3. Nagrodą w konkursie są 2 egzemplarze książki „ Tajemnice pachnidła” Agaty Wasilenko z autografem
4. Zadanie konkursowe polega na udzieleniu odpowiedzi na pytanie: Jaki jest Twój ulubiony zapach wakacji ?
W treści komentarza proszę o umieszczenie swojego adresu email.
W treści komentarza proszę o umieszczenie swojego adresu email.
5. Będzie mi miło jeżeli dołączycie do obserwatorów mojego bloga lub do profilu na Facebooku oraz udostępnicie na swoim blogu banerek konkursowy, ale nie jest to obowiązkowe
6.Spośród zamieszonych komentarzy Autorka książki według swojej subiektywnej oceny wybierze dwa najlepsze
7.Wyniki konkursu zostaną opublikowane do 14 lipca 2013r.
8.Zwycięzcy są zobowiązani w terminie 5 dni od ogłoszenia wyników do przesłania swoich danych adresowych na terenie Polski na adres: nie.czytam@wp.pl
9.W przypadku niedotrzymania terminu z pkt 8 ,nagroda zostanie przyznana kolejnej osobie
10.Nagroda zostanie wysłana do zwycięzcy listem poleconym w terminie 7 dni od otrzymania wymaganych danych
7.Wyniki konkursu zostaną opublikowane do 14 lipca 2013r.
8.Zwycięzcy są zobowiązani w terminie 5 dni od ogłoszenia wyników do przesłania swoich danych adresowych na terenie Polski na adres: nie.czytam@wp.pl
9.W przypadku niedotrzymania terminu z pkt 8 ,nagroda zostanie przyznana kolejnej osobie
10.Nagroda zostanie wysłana do zwycięzcy listem poleconym w terminie 7 dni od otrzymania wymaganych danych
Zapraszam też do odwiedzenia bloga Autorki Agata Wasilenko
Zapach wakacji to piaszczysta plaża i wiatr morza ;)
OdpowiedzUsuńbookandcooking@gmail.com
A ten morski wiatr to jest dopiero feeria zapachowa! I zapewne pachnie inaczej w zależności od rodzaju morza!
UsuńZapach wakacji? Oczywiście zapach książki pomieszany z zapachem truskawek. :)
OdpowiedzUsuńmam_marzenie@o2.pl
Zapach książki i truskawek, tym się powinni perfumiarze zainteresować!
UsuńZapach wakacji zawsze kojarzy mi się z zapachem świeżo skoszonej trawy na łące u mojego dziadka.Chwile beztroski i dziecięcego szczęścia,gdy boso biegaliśmy po takiej świeżo skoszonej łące.
OdpowiedzUsuńjolunia559@wp.pl
Łąka kryje w sobie bogactwo zapachów. Choćby taka trawa. Skoszona, nieskoszona, o poranku, po deszczu...
UsuńZapach wakacji kojarzy mi się z zapachem świeżych owoców, w tym jabłek, truskawek, brzoskwiń, które zbieram co roku na działce.
OdpowiedzUsuńusamiA@poczta.fm
Zapachy owocowe rządzą w perfumeriach! Podobno perfumiarze już zaczynają sie buntować...
UsuńZapach morza gdyż co roku jeżdżę tam na wakacje i zapach kwiatów. <3
OdpowiedzUsuńNie jestem oryginalna, też lubię zapach morza!
Usuńksiazki.moje.zycie@gmail.com
OdpowiedzUsuńMi zapach wakacji kojarzy się z morską bryzą która ma swój piękny i niepowtarzalny zapach. Ale są to także lasy w których wszystko ma aromat który raduje mój nos. Jakże oczywiście zapach skoszonej trawy którą jako bąbel rzucałam się z kuzynem... Ahh ... Uwielbiam zapachy wakacji :)
OdpowiedzUsuńp.bozycka@gmail.com
Morze plus łąka - to zapewne bedzie kiedyś hit!
UsuńMi zapach wakacji kojarzy się z zapachem kremów do opalania i czereśni, które mogłabym jeść tonami. ;)
OdpowiedzUsuńMalina2612952wp.pl
Jennifer Lopez miała perfumy, które ten zapach przypominały!
UsuńZapach wakacji? To pachnące słońcem dojrzałe mango oraz papaja.To zapach wolności, radości i szczęścia płynący z morskiej bryzy a także zapach ryby smażonej z frytkami w nadmorskim kurorcie.:) MMMMMMMmmmmm
OdpowiedzUsuńlilo26@buziaczek.pl
Zapach morza i frytki! Był już popcorn w Miss Dior Cherie, wiec czemu nie!
UsuńBloga obserwuję od dawna;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się zgłaszam;)
Banerek wklejam;)
Mój zapach wakacji?
Mam dwa - pierwszy to nocny i na dłuższą metę nie trwały, ale jakże przyjemny i urzekający zapach maciejki;) A drugim jest, jak najbardziej zapach skoszonego siana, mogę się nim upajać cały czas i nigdy mi się nie znudzi - czasami nawet śni mi się w trakcie zimowych nocy. Już za jakiś czas żniwa, więc będę go miała do woli;)
monikarysta@gmail.com
Maciejka to jest to!
UsuńA jakże;) Zapach jak ich mało;)
UsuńOdkąd zwiedziłam chorwacką wysepkę Hvar, która słynie między innymi z pól lawendy, zakochałam się w tej roślinie i produktach z niej. Dlatego także i z Polleny Ewy wybrałabym linię lawendową. Charakterystyczny ziołowo-kwiatowy zapach mnie odpręża i relaksuje, a do tego porusza pewne struny w mojej głowie - przywołuje wspomnienia wspaniałych wakacji, romantycznych kolacji z mężem, zakupów (tak, to jest to, co kobiety lubią najbardziej ;0 ) na 'lawendowych" targach. Tam zaopatrzyłam się w olejki lawendowe, poduszeczki wypchane suszoną lawendą, talerzyki ręcznie malowane we fioletowe mini-kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńa.filipowska@poczta.onet.pl
Lawenda dobrze radzi sobie także w polskim klimacie! A jak cudownie relaksuje herbata z jej kwiatów!
UsuńOdkąd zwiedziłam chorwacką wysepkę Hvar, która słynie między innymi z pól lawendy, zakochałam się w tej roślinie i produktach z niej. Dlatego także i z Polleny Ewy wybrałabym linię lawendową. Charakterystyczny ziołowo-kwiatowy zapach mnie odpręża i relaksuje, a do tego porusza pewne struny w mojej głowie - przywołuje wspomnienia wspaniałych wakacji, romantycznych kolacji z mężem, zakupów (tak, to jest to, co kobiety lubią najbardziej ;0 ) na 'lawendowych" targach. Tam zaopatrzyłam się w olejki lawendowe, poduszeczki wypchane suszoną lawendą, talerzyki ręcznie malowane we fioletowe mini-kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńa.filipowska@poczta.onet.pl
Wakacje są dla mnie równoznaczne z kojącym zapachem akacji rosnącej przed moim domem.
OdpowiedzUsuńagatka105@gazeta.pl
Akacja zwana, czyli tak naprawdę robinia akacjowa, ma nadzwyczajny zapach! Szkoda, ze te drzewa sa ostatnio masowo wycinane...
UsuńWakacje pachną rozgrzanym przez słońce drewnem, zroszoną letnim deszczem trawą, świeżym drukiem książek odłożonych specjalnie na wakacyjny wyjazd.
OdpowiedzUsuńokoz77@wp.pl
O! Drewno, mokra trawa, zapach papieru. Mamy tu prawdzie ekologiczny wytrawny bukiet. Polecam uwadze perfumy Jeana Claude'a Elleny pracującego głownie dla Hermesa.
UsuńZapach lata to dla mnie świeżo koszona trawa:)
OdpowiedzUsuńliliana@safonow.info
A zapewne świeżo skoszona trawa koszona kosą pachnie inaczej niż za z kosiarki ;)
UsuńZapach wakacji to oczywiście zapach owoców, szczególnie moich ulubionych truskawek, które pojawiają się z początkiem wakacji. Przetwory uzyskane z letnich owoców... Otwarcie zimą takiego słoiczka z domowym dżemem zawsze na chwilę przywodzi mi na myśl letni czas.
OdpowiedzUsuńmaja842@o2.pl
Truskawki, choćby ze słoiczka... Zapach najtrwalsza forma pamięci, tak mówia perfumiarze...
UsuńPozdrawiam wszystkich komentatorów! Jeszcze kilka lat temu na pytanie o zapach lata respondenci najczęściej wskazywali wonie tzw. wodne, ozonowe. Pojawienie się motywu trawy, siana z pewnością wskazuje na nowy trend w perfumiarstwie. Perfumiarze oczywiście znają ten zapach od dawna i klasyfikują go jako aromatyczny ( coś w rodzaju wszelakich ziół) jednak najczęściej występował dotychczas w perfumach męskich. Cieszy tez powrót lawendy.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony zapach wakacji wiąże się z jaśminem, który w tym okresie kwietnie obok mojego domu. Uwielbiam tą cudowną, aromatyczną woń, jaką z siebie wydaje.
OdpowiedzUsuńkrysia2304@buziaczek.pl
Polski jaśmin czyli jaśminowiec wonny, to roślina godna popularyzacji! Powinno jej być wiecej w parkach! Francuzi tez maja swój jaśmin, ale to zupełnie inna roślina, warto o tym pamiętac, kiedy czytamy opisy perfum.
UsuńMoje wakacje pachną garścią świeżo zebranych jagód, watą cukrową i pocałunkami ukochanego. Słodko, ale tak właśnie powinno być!
OdpowiedzUsuńzuniek@onet.pl
To po prostu poezja! Zestaw doskonały, który w sumie nie wypada chyba komentować;)
UsuńMój zapach wakacji to świeżość lasu po drobnym deszczu, spora ilość promieni słonecznych oraz garść soczystych malin.
OdpowiedzUsuńania123423@wp.pl
Zapraszam na swój blog i do konkursu http://mojerecenzjeksiazek.blog.onet.pl/
Las i maliny! Tego na tym blogu nie bylo. Były za to perfumy Malinowo drzewne - Hot Couture Givenchy.
UsuńDla mnie zapach wakacji to słone powietrze, świeżo skoszona trawa i drinki z palemką :D
OdpowiedzUsuńzuzanka.dd@vp.pl
Drinki z palemka, słone powietrze! Jestem na tak!
UsuńZapach wakacji to dla mnie zapach mandarynek, pomarańczy i drzew oliwnych w Grecji . Od pięciu lat spędzam wakacje w Grecji co roku na innej wyspie, jestem oczarowana ich pięknem. Fajnie jest siedzieć na podwórku pod drzewem mandarynkowym i zajadać się świeżymi mandarynkami. a obok rwać granaty i objadać się nimi nieprzyzwoicie....
OdpowiedzUsuńAlicja
alimaslarz@wp.pl
Gaj mandarynkowy, granaty... Niektórzy to mają fajne wakacje!
UsuńTo nie jest jeden ulubiony zapach. Wakacje kojarzę z:
OdpowiedzUsuń- zapachem rozgrzanego piasku na plaży i morskich fal, które obmywają i piasek i moje bose stopy,
- zapachem wodorostów, które niekiedy wyrzucane są na brzeg morza,
- zapachem placków ziemniaczanych i smażonej ryby, w ciągu roku tak nieatrakcyjnym a w lecie nabierającym zupełnie innego charakteru,
zapachem spokojnej tafli jeziora o zmierzchu,
- zapachem lasu, w którym zbieram jagody i wpycham je prosto do ust,
- zapachem soczystych pomidorów z mojej działki, zrywanych i jedzonych prosto z krzaczka,
- zapachem mięty i melisy, z której przyrządzam letnia herbatę,
- zapachem sparzonych chodników w mieście w upalny letni dzień,
- zapachem grilla, letnich kwiatów,
Najbardziej kocham jednak zapach moich rąk pachnących świeżo zebranymi ziołami ( miętą, melisą, bazylią, oregano. Zachowuję się wtedy jak dziecko, bo wdycham zapach szczęścia.
batonzo@o2.pl
Mamy tu prawdziwego kolekcjonera zapachów! Szacun! Zgadzam się, ze w czasie wakacji nawet placki ziemniaczane pachna inaczej.
UsuńMój zapach wakacji to zapach skoszonej trawy z domieszką malin i jeżyn.
OdpowiedzUsuńJustyna Rojek
justynawolny@interia.pl
Trawa maliny i jeżyny. Piekno często tkwi w prostocie.
UsuńZapach wakacji:
OdpowiedzUsuńTo zapach maciejki pod balkonem w spokojny ciepły letni wieczór gdy z córką oglądamy latające nietoperze.
Piotr Wołek
wolekpiotr@vp.pl
Maciejka powinna wchodzić w skład preparatów relaksujących;)
UsuńW wakacje mogę przy domu usiąść i sięgnąć po książkę. Wtedy właśnie czuć moje ulubione letnie zapachy, czyli zapach świeżo skoszonej trawy czy truskawek. Lubię też powietrze po burzy. Czuć wtedy taką świeżość, która była potrzebna.
OdpowiedzUsuńMagdalena Zając,
magda-17_17@o2.pl
Zapach powietrza po burzy jest wspaniały!
UsuńMi zapach wakacji kojarzy się trochę niecodziennie, bo z bzami, jako początkiem ciepłych dni...
OdpowiedzUsuńAngelika Dłubak
angelika1000@op.pl
Bez, czyli lilak czasem pojawia się w perfumach. Miał takie Yves Rocher nazywały się Pur Desir de Lilas
UsuńMój ulubiony zapach wakacji to zapach morza i zapach malutkich kwiatków Maciejki :)
OdpowiedzUsuńagnes85@amorki.pl
Morze plus maciejka, to musi być zapach niesamowity!
UsuńTruskawki! Zdecydowanie ten mały, czerwony owoc, który najlepiej smakuje prosto spod krzaczka w moim ogródku. Cały rok spędzam w mieście, by właśnie w wakacje zabuszować do rodzinnego domu i poczuć nie tyle co zapach, co smak tych cudownych owoców. Intensywność o wiele większa niż te wszystkie owoce sprzedawane w sklepach, ogromne truskawki... bez smaku :)
OdpowiedzUsuńjustyna031193@wp.pl
Podpisuje się pod tym komentarzem!
UsuńZapach wakacji to dla mnie zapach świeżo skoszonego zboża, który kojarzy mi się z ostatnimi prawdziwymi, dziecięcymi wręcz wakacjami w moim życiu, zaraz przed wyprowadzką z rodzinnego domu na wsi - cały sierpień chodziłam na spacery z psem po okolicznych polach, łąkach, ścieżkach, żeby jak najlepiej zapamiętać te miejsca (zboża były wtedy świeżo koszone). Po tych wakacjach wyprowadziłam się z rodzinnego domu i czas zajmuje mi praca oraz uczelnia, ale moim naprawdę największym marzeniem jest spędzić jeden beztroski miesiąc na takich spacerach z psem jak wtedy :)
OdpowiedzUsuńaalietta@gmail.com
To jest zapach nostalgii. Miesiąc beztroski wszystkim nam by się przydał;)
UsuńMój zapach wakacji mieści się w buteleczce zapachu Beyonce Heat Rush. Odkąd perfum wyszedł na rynek, co roku zaopatrzam się w niego. Sama nazwa HEAT wskazuje, że wakacje są gorące, pełne spontaniczności, a w nas samych zachowana jest... lekkość :)
OdpowiedzUsuńoliwia.polit@gmail.com
To jest prawdziwy egzotyczny koktajl
UsuńZapach wakacji to morska bryza, która wdziera się powoli do drewnianego domku nad polskim morzem.
OdpowiedzUsuńadrian.blondzik@gmail.com
Bałtycka bryza pachnie tak cudownie... Oby jej nie opatentowali ;)
UsuńZapachów, z którymi kojarzą mi się wakacje jest wiele. Kiedyś myśałam, że z czasem dojrzewania minie mi tak ogromny sentyment do nich. Ale jak dziś dostrzegam najwidoczniej się myliłam. Wakacje nadal kojarzą mi sie z m.in.
OdpowiedzUsuń-zapachem truskawek rosnących na moim ogródku, jak i pysznego koktajlu, który wykonuje z nich moja babcia
- z zapachem babcinego ciasta, może dlatego, że właśnie w wakacje spędzam u niej tylko czas ze względu na dużą odległość między naszymi domami.
- z zapachem żniw, ponieważ mieszkam na wsi i w sierpniu w powietrzu czuć tylko i wyłącznie zapach żniw i zboża.
- z zapachem jeziora, i chloru z basenu .
Z tym od zawsze kojarzą mi się każde moje wspaniałe wakacje, jak już pisałam te zapachy mimo upływu czasu nadal podobają mi się tak samo i nadal czekam z utęsknieniem na nie przez cały rok.
klauuuudiaxD@onet.pl
Kolejny kolekcjoner woni. Tez lubie zapach basenu...
Usuńzapach wakacji to dla mnie zapach olejku do opalania, z nuta świeżości. Ilekroć czyje kosmetyki na Słońce to mam na myśli "MOJE KOCHANE LATO" .Takim prawdziwym zapachem dla mnie jest wstanie o 7 rano wyjść na dwór położyć nogę na rosie, zamknąć oczy i wsłuchać się w śpiew ptaków. Następnie otworzyć oczy i spojrzeć w niebo i stwierdzić że zapowiada się piękny dzień. :)
OdpowiedzUsuńkarolinaxx97@gmail.com
Bardzo poetycki opis. Komentować nie wypada;)
Usuńzapach wakacji to dla mnie zapach olejku do opalania, z nuta świeżości. Ilekroć czyje kosmetyki na Słońce to mam na myśli "MOJE KOCHANE LATO" .Takim prawdziwym zapachem dla mnie jest wstanie o 7 rano wyjść na dwór położyć nogę na rosie, zamknąć oczy i wsłuchać się w śpiew ptaków. Następnie otworzyć oczy i spojrzeć w niebo i stwierdzić że zapowiada się piękny dzień. :)
OdpowiedzUsuńkarolinaxx97@gmail.com
Zapach wakacji to dla mnie esencja lasu, delikatna mgiełka nad ranem na łąkach oraz szczypta zapachu deszczu.
OdpowiedzUsuńnirguna@wp.pl
Las, łąka i deszcz... Perfumiarze od lat i z różnym skutkiem próbuje się zmierzyć z tym zapachem
UsuńMój zapach wakacji to zapach truskawek, poziomek i malin, współgrających w czerwone smaczne kompozycje, których zapach unosi się od ust do nozdrzy..,zapach Ziemi zroszonej lipcowym deszczem..,woń skóry dotkniętej promieniami słońca, olejki eteryczne i sosnowe w lesie..,i zapach męskiej koszuli, niebieskiej...
OdpowiedzUsuńafoch@poczta.onet.pl
A to dopiero zmysłowa kompozycja zapachowa! Owoce, skóra, las. I do tego ta męska koszula:)
UsuńKiedyś zawsze jeździłam do moich dziadków na działkę, która była otoczona ze wszystkich stron lasem. Uwielbiałam zapach tego lasu, najlepiej po deszczu. :)
OdpowiedzUsuńplusssik@op.pl
Wakacje, dziadkowie, las. I nawet deszcz nie straszny.
UsuńMoje wakacje pachną żniwami i stołem uginającym się od przysmaków. Pachną świeżymi, chrupiącymi pajdami chleba, smarowanymi serem wiejskim, zmieszanym z rzodkiewką i cybuchami, a na ich szczycie nęcą wonią plastry wędzonej wiejskiej kiełbasy i malinówek.
OdpowiedzUsuńMoje wakacje to też zapach kompotu z papierówek okruszonych cynamonem i listkami mięty.
pocaa@wp.pl
Ktoś tu się nad nami znęca zapachowo ;). Zaraz chyba pójdę coś zjeść... Świeży chleb, wiejskie masełko, pomidor malinówka i kto wie co jeszcze... A na koniec ten kompot z papierówek do tego z cynamonem i mięta. Musze taki zrobic!
UsuńDla mnie zapach wakacji równoznaczny jest z zapachem grillowanych potraw, który unosi się podczas ciepłych,wieczornych spacerów. Wakacje kojarzą mi się także z zapachem chloru ,który czuje się przy każdej wizycie na basenie , nie tylko pływając ale także czerpiąc przyjemność z rozgrzewającej nas kąpieli słonecznej :)
OdpowiedzUsuńlonelynesss@wp.pl
Grill plus basen to bedzie olfaktoryczny znak czasów? Ale kto tych zapchów nie lubi...
UsuńMojego zapachu wakacji nie da się tak łatwo określić, zawsze na wakacje wyjeżdżałam do moich dziadków na wieś, w pamięci mam zapach ich domu, zamach świerzego rosołu oraz pieczonej babki na oleju mmm...jak teraz przyjeżdżam do babuni i poczuję takie zapachy to od razu przypominają sie wakacje z dzieciństwa, spędzane u dziadków te beztroskie dni gdy całe spędzało sie na świerzym powietrzu biegając po łąkach i łapiąc koniki polne, a wieczorami robiło się ognisko pod lasem i piekło kiełbaski mmm... wspomnienia....Tęsknie za nimi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewelina
ewelinazwarszawy@wp.pl
Rosołek u babci, zapach pieczonego ciasta. To przywołuje wspomnienia. Mam tylko nadzieję, ze z tymi konikami polnymi dobrze się dzieci obchodziły ;)
Usuńoj tak miały się dobrze, zaraz były wypuszczane na wolność :)
UsuńZapach wakacji.... Zapach chmury podczas skoku spadochronowego. Skoczyłam, ja już jestem po. Przede wszystkim to coś co zmieniło pogląd na egzystencję, na wszystko to co dzieje się dookoła. Pierwsze co odczuwam się po wyskoczeniu z samolotu to wewnętrzną pustkę pomieszaną z adrenaliną, wewnętrzny relaks z odrobiną strachu. Ta mieszanka daje uczucie wolności, spełnienia i pozwala wyzwolić nowe pokłady energii aby po powrocie na ziemię wrócić do codzienności z innym nastawieniem na codzienną szarość. Wiele osób dziwiło mi się co fajnego widzę w wyskakiwaniu z samolotu, rzucaniem własnego ciała w dól jak kamień w studnię. To tak samo jakby zapytać ogrodnika, czy kocha zapach róż i po jego twierdzącej odpowiedzi zadać mu kolejne pytanie... dlaczego?
OdpowiedzUsuńmartuska2803@gmail.com
Zapach lata... zapach chmury podczas skoku spadochronowego.Skoczyłam, ja już jestem po. Przede wszystkim to coś co zmieniło pogląd na egzystencję, na wszystko to co dzieje się dookoła. Pierwsze co odczuwam się po wyskoczeniu z samolotu to wewnętrzną pustkę pomieszaną z adrenaliną, wewnętrzny relaks z odrobiną strachu. Ta mieszanka daje uczucie wolności, spełnienia i pozwala wyzwolić nowe pokłady energii aby po powrocie na ziemię wrócić z innym nastawieniem na szarą codzienność. Wiele osób dziwiło mi się co fajnego widzę w wyskakiwaniu z samolotu, rzucaniem własnego ciała w dól jak kamień w studnię. To tak samo jakby zapytać ogrodnika, czy kocha zapach róż i po jego twierdzącej odpowiedzi zadać mu kolejne pytanie... dlaczego?
OdpowiedzUsuńmartuska2803@gmail.com
Zapach chmury naprawdę mnie zaintrygował. Wiem, ze są perfumy o zapachu kosmosu, który podobno pachnie czymś przypieczonym... Jednak chmury... tego jeszcze nie było. Ciekawe czy pachną ozonowo, wodnie?
UsuńZapachem wakacji jest zapach świeżo skoszonej trawy oraz siana :D
OdpowiedzUsuńkamilka224@poczta.fm
Jestem na tak!
UsuńWakacje to prawdziwy szwedzki stół, z tym, że zamiast potraw, mamy gamę zapachów. A więc jaka jest moja ulubiona pachnąca potrawa? Oczywiście nie może tu zabraknąć zapachu lata, czyli mieszanki świeżych owoców, występujących właśnie w okresie wakacyjnym, zapachu piasku, morza, potraw zrobionych przez moją ukochaną babcię i tych wszystkich zielonych świeżości, które niesie nam wiatr. Ale powracając do pytania - jaki jest MÓJ ulubiony zapach wakacji - odpowiedź będzie znacznie bardziej skomplikowana i intymna. A ponieważ jestem osoba nostalgiczną, wiecznie stęsknioną za nieodwracalnym - jest to moje dzieciństwo. Najsmakowitszą potrawą ze wszystkich, zgrabnie poustawianych na olbrzymim stole, jest zapach mojego dzieciństwa. A jak pachnie moje dzieciństwo? Pachnie jak czereśniowe drzewa, pełne słodkich owoców i jak pyszny kompot z rabarbaru, świeżo zebranego z babcinego sadu. Pachnie jak łąka pełna kwiatów, jak wiejska rzeka i wilgotny las o poranku. Pachnie jak rosa, jak cisza po burzy. Pachnie prawdziwą wsią, gdzie czas wydaje się stać w miejscu!
OdpowiedzUsuńProszę wybaczyć niejednolitą odpowiedź, ale pytanie jest niekonkretne, wbrew pozorom intymne. Wymaga subiektywnej odpowiedzi, a więc takową dostarczam.
ola.banaszewska@op.pl
Alez moc woni! Ktos tu ma niezwykle wyczulony węch i do tego chyba kolekcjonuje zapachy! Wieś, morze, piasek i jeszcze ten kompot z rabarabaru....
UsuńZapach wakacji to słodki zapach lenistwa,relaksu,letnich imprez... mapeks@gazeta.pl
OdpowiedzUsuńSłodki zapach lenistwa, to dobry tytuł do wakacyjnego czytadła;)
UsuńZapach wakacji to dla mnie ... ZAPACH POMARAŃCZY!
OdpowiedzUsuńW nim czuję ciepłe słońce, które rzuca na mnie swoje gorące promienie.
Przypomina mi świeży sok o poranku, który dodaje mi energii na calutki dzień.
Jest niczym owocowa plantacja, pośród której czuję się radosna i szczęśliwa.
Bo zapach POMARAŃCZY to rajska przyjemność, która otula mnie swoją soczystością:)
onlyme30@o2.pl
Zapach pomarańczy? To cos nowego, choć tak oczywistego! Prawie jak w perfumach Happy Clinique...
UsuńZapachy wakacji... jest ich mnóstwo i trudno mi wskazać jeden ulubiony, najwięcej jest tych zapamiętanych z dzieciństwa gdy wakacje spędzałam na wsi, poczynając od świeżych owoców truskawek, poziomek i czereśni, wszystkie bez grama chemii i sztuczności, miały po prostu naturalny, słodki, rozgrzany słońcem zapach.
OdpowiedzUsuńPamiętam też wielką lipę nieopodal domu moich dziadków, zapach wręcz odurzał, tak był intensywny, z każdym powiewem letniego wiatru docierał do nas nawet z oddali. Zapach dzikiej róży, która w dwóch kolorach kremowym i fuksjowym oplatała drewniany płot ogródka był przepiękny, podobnie jak zapach piwonii i pachnącego groszku, szczególnie intensywne były wieczorami. Nieodmiennie z letnią wakacyjną porą kojarzy mi się też woń drożdzowych placków z rabarbarem, truskawkami albo jagodami, posypanych kruszonką - słodki, owocowo - waniliowy, w przypadku rabarbaru z kwaskowatą nutą. W tym zestawie nie może też zabraknąć orzeźwiającego zapachu ogórka z tradycyjnej mizerii oraz chłodników. I jeszcze coś... zapach po burzy, trudny do określenia, coś jakby zapach czystego, świeżego powietrza, takiego którym chce się oddychać pełną piersią.
Z innych rejonów, to zapach sosnowego lasu przez który szło się na plażę, gofrów, olejku do opalania, rozgrzanej słońcem skóry, lodów o smaku mango, mrożonej kawy, no i coś, co latem unosi się w nadmorskich miejcowościach wieczorami, bez względu na szerokość geoegraficzną, pomieszanie zapachu oplaonych ciał, wód toaletowych i perfum, dobrego jedzenia, alkoholu, z ciągnącą od morza orzeźwiajacą bryzą...
Jednak najpiękniejsze są te zapachy z babcinego podwórka, aromatyczne ciasta, owoce, kwiaty, to jest chyba zapach beztroskiego dzieciństwa po prostu, dlatego tak bliski sercu. :)
aggnieszka@vp.pl
Ach gdyby perfumiarze czytali te komentarze! Pewnie powstałby niejeden zapachowy przebój. Lipa, dzika róza, czeresnie, placek drożdzowy, albo sosna z goframi mango i kawą i jeszcze dot ego olejek do opalania! Przez chwilę miałam wrażenie, ze czytam materiały prasowe dotyczące jakichś perfum;)
UsuńUwielbiam zapachy, które przywołują wspomnienia. Właśnie zapach moich ukochanych piwonii pozwala mi przenieść się w czasie do beztroskich lat dzieciństwa, kiedy to z młodszymi braćmi bawiliśmy się w ogrodzie. Dziś mnie, dorosłej osobie trudno jest sobie wyobrazić bym mogła, tak jak przed laty spędzać godzinami wolny czas na prostych i błahych czynnościach, jak obserwowanie mrówek, które spacerują po jeszcze nierozkwitniętych pąkach piwonii. To była zdecydowanie jedna z moich ulubionych chwil, kiedy mogłam oglądać jak natura budzi się do życia. Piwonie od zawsze wydawały mi się kwiatami, które są ponad innymi. Uwielbiałam ich nieprzeciętną, choć mało wyróżniającą się jasnoróżową czy jagodową barwę. Pamiętam dni, w których spacerowałam całe popołudnia właśnie z tym kwiatem w ręce wąchając go co jakiś czas.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie jest to tak rozpowszechniona roślina, jak np. tulipan, ale tłumaczę to tym, że to co najlepsze nie może być dostępne dla każdego :)
malcwi92@wp.pl
Piwonia jako zapach w perfumach zdecydowanie do jaszcze o sobie znać! Na razie martwi to, że nowomodne odmiany tego cudownego kwiatu pachna słabo, albo wcale.
UsuńZapach, smaru, stali i spalin mówią mi, że są wakacje. Tylko teraz mam czas na naprawę mojego "Junaka". Kocham to , ten klimat, ten zapach ten luz. Trwaj chwilo :)
OdpowiedzUsuńdonpedro9@interia.pl
A żeby było ciekawiej kilka lat temu były dostępne perfumy o nazwie Black, które śmiało można nazwać perfumami motoryzacyjnymi, bo nie dość ze wyczuwa się nich delikatnie wonie rozgrzanego asfaltu, to jeszcze flakon przypomina oponę samochodową. A wszystko to na tle dość typowych męskich perfum. Nie jest to żadna tam eksperymentalna marka niszowa, ale szacowna firma jubilerska Bulgari.
UsuńJa uwielbiam egzotyczny zapach rośliny pochodzącej z Ameryki Południowej, której owoce mają skórkę w kolorze fioletu, a miąsz jest bardzo kleisty, galaretowaty ale także soczysty, orzeźwiający i po prostu pyszny. Czy ktoś już wie o co chodzi? Oczywiście, że jest to PASSION FRUIT, czyli po polsku Marakuja! Według mnie pachnie po prostu BOSKO i jest moim ulubionym zapachem :D
OdpowiedzUsuńmy.books.1220@gmail.com
Obserwatorem jestem
Ten zapach oczarował tez perfumiarzy, dość często pojawia się w opisach perfum.
UsuńZapach wakacji to zapach lip kwitnących i pachnących w lipcu szczególnie intensywnie w upalne dni z nutką słodkiego lipowego miodu. Uwielbiam ten zapach do szaleństwa, przywodzi mi na myśl, że to już lipiec i że to już początek moich najpiękniejszych wakacji życia. Zapach ten i lipiec może trwać bez końca.
OdpowiedzUsuńszymkowd@wp.pl
Podpisuję sie pod tym komentarzem!
UsuńDla mnie jest to mieszanka wielu najcudowniejszych aromatów: lekkiej, słonawej morskiej bryzy, rozpalanego ogniska o zmierzchu, świeżo zaparzonej kawy wypitej o świcie na trawie w ogrodzie. Niezmiennie z wakacjami będzie mi się kojarzył także zapach suchej ziemi, na którą zaczynają spadać pierwsze krople letniego, ciepłego deszczu. Aż chciałoby się zamknąć te zapachy do flakoników i rozpylać wokół siebie w szare, jesienne dni … :)
OdpowiedzUsuńmarcia_lol@autograf.pl
Zapach ogniska jeszcze się nie pojawił. Duzy plus za wonie wytrawne - bryza, kawa, sucha ziemia.
UsuńMój zapach lata to zapach mojego ogrodu: kwaśno-słodkiej czarnej, czerwonej i białej porzeczki, kolczastego agrestu, słodkich czereśni, jędrnych brzoskwinek, bordowych, soczystych wiśni, a wokół nich różany ogród z jego królową- blado-błękitną różą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, kodle@gazeta.pl
Zapach czarnej porzeczki szczególnie upodobały sobie amerykanki. Stanowi on podstawę tzw. kwiatowego akordu amerykańskiego stosowanego w perfumach. My tez mamy swoje zapachowe klejnoty czego dowodem jest powyższy komentarz!
UsuńUlubione zapachy wakacji mam dwa, pierwszy to zapach ciepłego mleka z pianką, świeżo zdojonego od krowy, pitego na łące. Drugi natomiast to wakacyjny zapach poranny, woń kawy zbożowej, którą babcia gotowała dla mnie do śniadania. Piękne wspomnienia, piękny czas :)
OdpowiedzUsuńe-mail: elunia100@interia.eu
No prosze mleko! Dobrze, ze się wreszcie pojawiło :) Ale tylko świeże i do tego z pianką!
UsuńZapach lata- wspomnienie najmłodszych lat, upalny dzień skąpany w słońcu. Zapach jaśminu, oszałamiający w letnie wieczory, zwiastujący koniec szkoły i początek upragnionych wakacji. Wakacyjne zapachy: wilgotnego sosnowego lasu, żar kurz, zapach świeżo skoszonej trawy, wymieszany z oszałamiającą, krystaliczną czystością powietrza, od dołu dochodzi zapach rozgrzanej żywicy lasu iglastego- południe w górach. Odświeżająca bryza, chłodząca rozpalony piasek, wilgoć w powietrzu nasycona wonią soli i morszczynu- wieczór na nadmorskiej plaży. I jeszcze czas pracy- upał, zmęczenie, w powietrzu unosi się woń koszonego zboża, za parę dni pojawi się zapach wilgotnej, zaoranej ziemi. I smaki odpoczynku: wiejski chleb z prawdziwym masłem, małosolne ogórki, kwaśne mleko w glinianych garnkach.I koniec wakacji: mgły nad jeziorem snujące się smętnie, zapach ogniska, zapach pieczonych ziemniaków- koniec lata.
OdpowiedzUsuńnataliadziobek@interia.pl
Takich wakacji tylko pozazdrościć! I takiej pamięci do zapachów:)
Usuńmalinowy-marzeniami pisany;)
OdpowiedzUsuńmika19@poczta.onet.pl
W malinowym chruśniaku?
UsuńNadmorski zapach powietrza świeżo po burzy... w żadnym innym miejscu o innej porze roku nie spotkałam tyle rześkości...kocham :)
OdpowiedzUsuńsaszka234@gmail.com
Chciałoby się tę woń poczuć teraz kiedy takie upały...
Usuńzapach wakacji to dla mnie zapach sosen, który przypomina mi moje dziecięce wędrówki na plażę właśnie przez las, takich wspaniałych drzew , powyginanych w róże strony. Jedne przypominału wiedźmy z wielkimi nosami, inne proste i strzeliste :), jak również ponieważ urodziłam się w lipcu, pamiętam wspaniałe wonie babeczek z musem truskawkowym lub poziomkowym , które moja mama robiła mi na moje święto..
OdpowiedzUsuńBabeczki z musem poziomkowym. Poezja.
Usuńno oczywiście zapomniałam -pyzikenator @gmail.com
OdpowiedzUsuńMój ulubiony zapach wakacji to świeżość cytrusowych owoców, które są składnikami koktajli najlepszych na upalne lato. Aromaty cytryny, limonki, pomarańczy czy mandarynki są orzeźwiające i lekko pikantne, co sprawia, że idealnie komponują się z gorącym powietrzem. Kiedy rozejdą się po łazience, czujemy przyjemny chłód, choć tempertaura nie spadła ani odrobinę. Kojarzą się z wonią rozgrzanej skóry, która pachnie jak słońce. Powietrze jest nimi przepełnione. Przenoszą nas w beztroską wakacyjną rzeczywistość, przywodzą na myśl błogie lenistwo i popołudniowe plaże. Soczysty cierpki miks owoców cytrusowych działa lepiej niż drink.
OdpowiedzUsuńkarolina2701@onet.eu
A najlepsze sa lody cytrynowe na nadmorskiej promenadzie:)
UsuńZapach wakacji to zapach beztroski, braku zmartwień i nadmiernej odpowiedzialności, pełni życia, szybkiego bicia serca, ekscytacji. Mój zapach wakacji umieściłabym w złocistym flakoniku o nutach zapachowych przepełnionych ciepłem i radością ale przede wszystkim wspomnieniami. Jak to nuty głowy, pierwsze pieszczą nasz zmysł węchu, znalazłaby się tam morska bryza, kropla miodu z pobliskiego Ula, samotny słonecznik, zasadzony gdy miałam 7 lat i wiśnie spadające z drzew sąsiadów podkradane cichaczem o zachodzie słońca. Nuty serca, to te najgłębsze, utrzymujące się najdłużej, niezapomniane, nie mogłoby zabraknąć sernika mojej mamy, którego obserwowaliśmy od bezkształtnej masy do pięknie zdobionego, gorącego ciasta. Ani trawy, koszonej zwykle o poranku. Główną nutę stanowiłyby jednak maki, które nałogowo zrywałam jako mała dziewczynka, były dla mnie uosobieniem piękna i przede wszystkim ta woń, którą zachwycali się już w starożytności, produkując najbardziej zmysłową nutę jaką jest opium. Bazę stanowiłby zapach burzy i grzybów po deszczu, zapach porannej rosy i ryb pływających w jeziorze. Całość stanowiłaby doskonały zapach wakacyjnych wspomnień i dni, dla których warto żyć.
OdpowiedzUsuństarylistonosz@wp.pl
No to mamy gotowa recepturę zapachową. Szkoda, ze zapachu nie da się opatentować. Zapach maków... Oby nie uzależniał;)
Usuń