Niektóre książki są
jak "jajko z niespodzianką". Zwodzą czytelnika
opakowaniem i opisem okładkowym pozwalając mu wysnuć wnioski, że
trzyma w rękach lekką opowieść idealną na relaks po ciężkim
dniu. A kiedy zagłębia się w lekturze przekonuje się, że został
narażony na emocje i wrażenia jakich się nie spodziewał. Tak
właśnie jest z książką Stanisława Jamana „Pociąg do piekła.
Pociąg do nieba”, która okazała się niepowtarzalną podróżą w
głąb ludzkiego umysłu.
Główną bohaterką
publikacji jest Beata - pewna siebie, energiczna i bardzo ambitna
kobieta, którą poznajemy tuż przed podróżą do Warszawy. Mocno
spóźnioną przez zbyt długą popołudniową drzemkę, która
sprawiła, że w ostatniej chwili zdążyła wsiąść do
odjeżdżającego pociągu. Jednak po przekroczeniu progu wagonu
okazało się, że niewydrukowany bilet i brak opłaty za przejazd to
dopiero początek niespodzianek jakie szykuje jej los.
Ta podróż zaczęła się
źle, a z każdą kolejną minutą niepewność, strach oraz poczucie,
że coś jest nie tak stawały się coraz wierniejszym towarzyszem
kobiety. A kiedy pojawiła się osoba mogąca udzielić odpowiedzi na
nurtujące ją pytania, otrzymane informacje wzbudziły w niej
jeszcze większy niepokój, wątpliwości i wzburzenie. Bo trudno
pozostać obojętnym na wieść, że jedzie się pociągiem
zmierzającym do piekła, mimo że informacje dostarczane przez
zmysły świadczą, że to wcale nie jest żart.
Autor zabiera czytelnika
w metafizyczną podróż z pogranicza iluzji i snu. Pozwala mu być
świadkiem chaosu, jaki wkradł się w poukładany świat Beaty.
Kobieta pokonuje długą drogę, na której musi mierzyć się nie
tylko ze wspomnieniami i bliskimi jej osobami, ale też z nowymi
wydarzeniami i obcymi jej ludźmi. I choć przez cały czas
towarzyszy jej dezorientacja, z czasem wszystkie elementy układają
się tworząc spójną całość.
„Pociąg do piekła.
Pociąg do nieba” to opowieść balansująca na pograniczu
koszmarów i marzeń sennych, urojeń oraz fantazji. Zawierająca
elementy symboliczne i zmuszająca czytelnika do odkrywania znaczeń
i przesłań zawartych między wierszami. Pobudzająca do refleksji i
zadawania pytań, na które nie ma prostych ani jednoznacznych
odpowiedzi.
Publikacja Stanisława
Jamana jest krótka, ale bardzo treściwa – autorowi wystarczyło 65
stron, aby zrobić na odbiorcy wrażenie i pobudzić go do
odpowiednich wniosków. Niejednoznaczna, ponieważ każdy czytelnik
przez pryzmat własnych doświadczeń i posiadanej wiedzy może
odbierać ją w inny sposób. Niesztampowa, zawiła i nie dla
wszystkich. Ale dla tej garstki nielicznych, którzy mają odwagę
wejść do wnętrza ludzkiego umysłu, ta lektura będzie ciekawym
doświadczeniem.
Cytat: "To już nie była fikcja. Obrazy nie różniły się niczym od poprzednich scen, a jednak Beata czuła., że to rzeczywistość"
Ze strony Wydawnictwa:
Beata to pewna siebie, zdecydowana i
energiczna osoba z wypracowanym systemem wartości i dużymi
ambicjami. Jak każdy człowiek pragnęła przeżyć swoje życie jak
najlepiej. Jednak jedna podróż i jedna rozmowa wystarczyły, aby
zachwiać jej poczuciem wartości i udowodnić, że wobec siły
przeznaczenia wola ludzka jest jak mizerna trawka w starciu z
huraganem. W świat Beaty wkradł się chaos, a każdy element
otoczenia zaczął żyć swoim życiem, wcale nie prosząc o zgodę.
A może ten bałagan to właśnie przeznaczenie niosące ukojenie dla
zmęczonego umysłu?
Tytuł: Pociąg do piekła.
Pociąg do nieba
Autor: Stanisław
Jaman
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron:65
Data wydania: 2014-10
link do książki:
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res
Zaciekawiłaś mnie, chętnie zapoznam się z tą intrygującą lekturą
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że taka krótka objętościowo, jednak wolałabym dłuższą prozę, chociaż zdaje sobie sprawę z tego, że czasem w skondensowanym przekazie można wyczytać więcej niż w rozwlekłej treści.
OdpowiedzUsuńw 100% się zgadzam. Trafiłam już na kilka takich książek! ogólnie jestem za!
Usuńtyle treści na 65 stronach to jest coś ;) Powiem szczerze, że czytając blurb spodziewałam się czegoś innego.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką takich opowieści, więc raczej po nią nie sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo krótka książka jak widzę. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńPsychologia, symbolika, emocje... brzmi dobrze, tylko kiedy ja znajdę czas ;).
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja zachęca do przeczytania tej książki. Może się kiedyś na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuń65 stron i tyle treści? Jestem zaskoczona!
OdpowiedzUsuńJajko niespodzianka jest fajne, pod warunkiem, że w środku nie trafi się zgnilizna, a to się niestety książkom (i jajkom) zdarza. ;)
OdpowiedzUsuńwielokrotnie przekonałam się o tym, że cienka książka może zawierać w sobie masę treści. jeśli lubisz tego typu historię to polecam Nothomb - mistrzyni!
OdpowiedzUsuńTytuł intryguje...
OdpowiedzUsuńAby przeczytać tę książkę nie trzeba się zbytnio wysilać - 65stron to niewiele, niemniej historia spisana na jej kartach nie jest dla mnie interesująca. Wydaje mi się, że przeczytana przypadkiem mogłaby mi się spodobać, ale specjalnie nie będę zabiegała o to by to uczynić.
OdpowiedzUsuńKsiążka ma intrygujący tytuł, fabułę również... Kiedyś się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo krótka ta książka... nie lubię takich, wolę opasłe tomiska, które długo się rozkręcają :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Jestem jak najbardziej skłonna do chwycenia po tą książkę, gdy tylko ją znajdę ^^ Przekonuje mnie pojawienie się elementów metafizycznych i symbolizm ^^
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie, a że książka jest krótka to może uda mi się znaleźć na nią czas ;)
OdpowiedzUsuńLiczba stron mnie przeraża i mimo, że oceniasz ją bardzo pozytywnie, a samo pogranicze koszmaru i iluzji niezmiernie mnie ciekawi, to chyba będę musiała zrezygnować z tej lektury. Nie przepadam za tak krótkimi publikacjami. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Mocno mi się skojarzyła ta książka z "Podziałem ostatecznym" C.S.Lewisa :) Głównie dlatego chętnie bym do "Pociągu..." zajrzała. Skoro Pan Jaman potrafił tak wiele zawrzeć na tak niewielkiej przestrzeni to wypad pogratulować zręczności pisarskiej.
OdpowiedzUsuńCiężko jest zamieścić wszystko co miało się do powiedzenia na zaledwie 65 stronach. Ciekawe, jak udało się to Jamanowi. Twoja recenzja jest wyjątkowo pozytywna, ale wciąż nie jestem do końca przekonana o wartości ,,Pociągu do piekła".
OdpowiedzUsuńAle dlaczego taka krótka? Na początku nie byłam nią zainteresowana, jednak widząc ile ma stron wielce mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam thousand-magic-lifes.blogspot.com