Ostatni tom serii o Sookie Stackhouse
„Na zawsze martwy” w Stanach Zjednoczonych wywołał falę emocji
i niezadowolenia wśród fanów. Niektórzy zaczęli wysyłać do
autorki listy z pogróżkami, inni pisali o samobójstwie. Sprawa
była na tyle poważna, że Charlaine Harris zrezygnowała z trasy
promującej książkę. Choć autorka ma świadomość niepisanej
umowy, jaką pisarz zawiera z czytelnikiem, to jednak zdaje sobie
sprawę, że nie jest możliwe uszczęśliwienie wszystkich odbiorców
zakończeniem serii. W związku z tym przeprowadziła własny plan,
wymyślony na samym początku, który jej zdaniem był
najtrafniejszy.
Moja przygoda z Sookie Stackhouse
zaczęła się kilka lat temu i choć nie od razu zapałałam do niej
sympatią, brnęłam z nią przez wszystkie perypetie, zakręty losu
oraz skomplikowane związki i relacje. Polubiłam wycieczki do Bon
Temps i spotkania nie tylko z mieszkańcami tej miejscowości. Z
niecierpliwością i nutą żalu czekałam na ostatni tom cyklu.
Miałam nadzieję, że na koniec autorka zafunduje czytelnikom moc
wrażeń i muszę przyznać, że nie zawiodłam się, choć nie
wszystkie wątki potoczyły się po mojej myśli.
Po wskrzeszeniu Sama komplikują się
relacje Sookie z szefem, a także z Erikiem, który z decyzji żony o
użyciu cluvier dor wyciągnął odpowiednie wnioski. Dziewczyna
jednak nie traci nadziei, że znajdą sposób na wymiganie się z
kontraktu zwartego przez Appiusza Liwiusza Ocellę. Gdyby tego było
mało, Arlene zostaje zwolniona z więzienia i znów zaczyna mieszać
w życiu Sookie, a w śmietniku należącym do baru pojawiają się
zwłoki. Policyjne śledztwo prowadzi do panny Stackhouse, która
zostaje oskarżona o morderstwo i aresztowana, ale to dopiero początek
problemów z jakim przyjdzie jej się zmierzyć.
Jak zawsze zaczęło się niewinnie,
żeby za moment uruchomić spiralę zdarzeń, które doprowadzają do
zaskakującego zakończenia. Choć Sookie przywykła, że przyciąga
kłopoty jak magnes, a fanklub jej nieprzyjaciół jest coraz
liczniejszy, to tym razem atak nadchodzi z najmniej oczekiwanej
strony. Wróg działa z ukrycia i jego tożsamość do ostatnich
stron pozostaje nieznana. Plan zemsty jest przemyślany i
dopracowany, ale oprawca nie przewidział, że dziewczyna ma tylu
przyjaciół gotowych jej pomóc.
Przyzwyczaiłam się już do lekkiego
stylu autorki, niemęczących opisów i prostych dialogów. Tym razem
narracja prowadzona jest dwutorowo - wydarzenia śledzimy z punktu
widzenia Sookie, która odkrywa przed odbiorcą swoje myśli,
wrażenia i odczucia oraz z perspektywy jej przeciwników. Ten zabieg
sprawia, że czytelnik ma dostęp do wydarzeń, których główna
bohaterka nie jest bezpośrednim świadkiem, a mają istotny wpływ na przebieg
fabuły i rozwój wypadków. Jak zawsze autorka nie zapomina o
„przemycaniu” istotnych faktów, które miały miejsce w
poprzednich tomach, a w bieżącym kontekście są istotne dla
zrozumienia sytuacji.
Na zakończenie pisarka postanowiła
dostarczyć czytelnikom moc wrażeń i emocji. Nie zabrało jej
pomysłu na urozmaicenie życia bohaterów i zaskoczenie odbiorcy.
Wciągnęła w fabułę większość postaci, które uczestniczyły w
życiu Sooki w poprzednich tomach i mogły wzbudzać sympatię. Pozwoliła dojrzeć głównej bohaterce, która z naiwnej,
infantylnej, zakompleksionej i rozczulającej się nad sobą
dziewczyny zmieniła się w dojrzałą i twardo stąpającą po ziemi
kobietę. Zamknęła pewne rozdziały w jej życiu, jednocześnie
otwierając przed nią nowe możliwości i ścieżki. Choć większość
wątków została rozwiązana, to pozostało kilka niedopowiedzeń,
które każdy czytelnik może interpretować na własną modłę.
Książka zrobiła na mnie bardzo
pozytywne wrażenie i jest zdecydowanie lepsza od swoich
poprzedniczek. Choć autorka w pewnych kwestiach nie poprowadziła
fabuły po mojej myśli, to nie mam do niej żalu, ponieważ mnie
zaskoczyła i wprawiła w niedowierzanie. Trochę mi przykro, że
moja przygoda z Sookie dobiegła końca, ale z drugiej strony 14
tomów, to całkiem pokaźne źródło czytelniczej przyjemności.
Fanek serii nie trzeba przekonywać, a niezdecydowanym mogę
zdradzić, że ten cykl mimo, iż nie należy do literatury „wysokich
lotów”, pozwala na niezapomniane przeżycia w świecie, w którym
wampiry naprawdę mają kły i nie są jedynymi nadnaturalnymi
stworzeniami, które można spotkać na drodze. Autorka postarała
się aby jej bohaterowie mieli życie bogate w igraszki
losu i pełne niespodzianek.
Cytat "Nieważne, co zdarzy się publicznie, bo bez względu na wszystko, nie wątp, że kocham cię i troszczę się o twoje dobro... na ile jestem w stanie"
Ze strony Wydawnictwa:
Szokujące morderstwo wstrząsa Bon Temps i Sookie zostaje aresztowana.
Na szczęście, dowody są słabe i dziewczyna zostaje zwolniona za kaucją. W czasie śledztwa, które prowadzi, dowiaduje się, że to, co w Bon Temps uchodzi za prawdę, jest tylko wygodnym kłamstwem. To, co uchodzi za sprawiedliwość, jest unurzane we krwi. I to, co uchodzi za miłość, jest…
Na szczęście, dowody są słabe i dziewczyna zostaje zwolniona za kaucją. W czasie śledztwa, które prowadzi, dowiaduje się, że to, co w Bon Temps uchodzi za prawdę, jest tylko wygodnym kłamstwem. To, co uchodzi za sprawiedliwość, jest unurzane we krwi. I to, co uchodzi za miłość, jest…
Tytuł: „Na zawsze martwy”
Autor:
Charlaine Harris
Wydawnictwo:
MAG
Liczba
stron:480
Data
wydania: 2013-10-23
Za książkę dziękuję wydawnictwu: Wydawnictwo MAG
Przeczytałam pierwsze cztery tomy cyklu i... wystarczyło. Jakoś nie spodobały mi się te książki, choć przyznam, że pierwszy tom nawet był zachęcający, ale później... zbyt bardzo pomieszanie z poplątaniem się jak dla mnie robiło :)
OdpowiedzUsuńW 100% przeczytam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię, że dobrnęłaś do końca tej długiej serii. Ja stanęłam na ośmiu jej tomach i chyba dalej już nie dam rady.
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam serię :)
OdpowiedzUsuńNie znam serii, ale niestety nie lubię takich długich, dla mnie do pięciu tomów to już jest maksimum:))
OdpowiedzUsuńNa razie mnie nie przekonuje, ale może kiedyś zacznę tę serię. :)
OdpowiedzUsuńja sobie wiecznie obiecuję tę serię, ale serial mnie trochę odstrasza... może jednak warto...szczególnie że zbiera pochwały;) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńSerial był wierny książce tylko w pierwszym sezonie, potem zaczął "żyć" własnym życiem, a w towarzystwie książek można bardzo przyjemnie spędzić czas
UsuńRaczej nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki z serii, serialu też nie miałam okazji oglądać, ale myślę, że muszę nadrobić i chociaż przekonać się, o co chodzi z popularnością twórczości Harris :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie zaczęłam serii, ale chciałabym przeczytać. Serial lubię bardzo, szkoda, że obejrzałam przed książką.....
OdpowiedzUsuńxo, A.
Uwielbiam długie serie, o tej jeszcze nie słyszałam, a wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tylko pierwszą część i choć obiecywałam resztę... jakoś potem wampiry zaczęły mnie drażnić :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej serii i jakoś nie jestem nią zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńBaaardzo lubię Sookie. Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie literatura wysokich lotów- jednak nie wierzę, że są osoby, które czytają tylko i wyłącznie taką... Ta blondynka uwiodła mnie od pierwszego tomu. Dzięki serii mogłam się przenieść do zupełnie innego świata i do zupełnie innych problemów...naprawdę ogromna to była dla mnie przyjemność. Na każdy tom czekałam z niecierpliwością, mimo że rzeczywiście zdarzały się i słabsze. Nie żałuję ani jednej minuty, którą spędziłam z Sookie i gdyby pojawiły się kolejne części na pewno kupiłabym je. Nie wiedziałam natomiast o tej fali niezadowolenia w Stanach. Jestem zdania, że autorka ma prawo do zakończenia cyklu jak się jej żywnie podoba!
OdpowiedzUsuńDokładnie, autor może pokierować losami postaci wedle własnego uznania, choć zawsze znajdą się tacy, którym to się nie spodoba. Ja do Sookie nie przekonałam się od razu i na początu mocno mnie irytowała, ale z każdym kolejnym moja sympatia do niej rosła
UsuńSzukam godnej zastępczyni Sookie, czy ty natrafiłaś może na równie sympatyczną bohaterkę?
UsuńJa przeczytałam 3 tomy Nocnej Łowczyni, półwampirzyca Cat jest dosyć dosyć...ale może spotkałaś inną "fajną"?
Ps. Szkoda, że Sookie nie została władczynią wszystkich wampirów po licznych perypetiach...np w 19 lub 20 tomie;))
Polecam serię z Kate Daniels Ilony Andrews: Magia kąsa, Magia parzy, Magia uderza, Magia krwawi
Usuńszczegóły: http://fabrykaslow.com.pl/autor/ilona-andrews/ksiazki#naglowek
Zapytam tylko-czy nie chciałabyś odsprzedać tej serii-jeśli posiadasz? Bo widzę, że drugi tom jest nieosiągalny.
UsuńOstatni tom...? Chociaż przeczytałam jeden tom, to jakoś ten fakt mną wstrząsnął... Może to przez to, że obejrzałam z uwielbieniem wszystkie sezony serialu Czysta Krew? Tak, to pewnie przez to.
OdpowiedzUsuńZatem muszę się zmobilizować i sięgnąć po ten drugi tomik :)
też mi właśnie został ostatnia książka do przeczytania z tej serii:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń