Debiutancka powieść M. A.
Trzeciak "Inframundo" wywołała wilka z lasu, który po uwolnieniu
„nakazuje” autorce pisać, tworzyć i eksplorować nowe obszary. Realizm
magiczny stanowi tło wszystkich jej dotychczasowych powieści. A
bohaterom przychodzi żyć w rzeczywistości, w której nikt nie dręczy się
rozróżnianiem tego, co prawdziwe od tego, co wysnute z marzeń lub snów.
Sięgając po „Bliżej Dalej” nie wiedziałam, czego spodziewać się po
lekturze, ale przygoda, jaką zafundowała mi autorka przeszła moje
najśmielsze oczekiwania.
Tajemnicza
śmierć ojca zmusza do spotkania trzy przyrodnie siostry, które nie
widziały się ze sobą od lat. I choć w przeszłości ich relacja była
bardzo bliska, dziś już niewiele pozostało z tamtej zażyłości. Matylda
odcięła się zupełnie i przez kilkanaście lat udawało się jej żyć tak,
jakby jej rodzina nie istniała. Rita spełnia się artystycznie grając w
kapeli, a Stella skupia się na poszukiwaniu tego jedynego, co chwila
przeżywając miłosne objawienie. Ponowne spotkanie kobiet staje się nie
tylko okazją do wspomnień, ale też motorem do odkrywania rodzinnych
sekretów i tajemnic z przeszłości. Okazuje się, ze pogrzeb ukochanego
taty to dopiero początek długiej i krętej drogi, jaka każda z nich
będzie musiała przejść, aby móc spokojnie patrzeć w przyszłość.
Autorka
zabiera czytelnika w podroż w której razem z bohaterkami balansuje na
granicy rzeczywistości, świata metafizycznego, intuicji i magii. I choć
zaczyna się niewinnie, to z każdą kolejną stroną robi się coraz bardziej
tajemniczo i intrygująco. Pisarka sprytnie podsyca ciekawość czytelnika
pozwalając mu być świadkiem niezrozumianych rytuałów i zachowań
bohaterów. I mimo, że wszystkie wydarzenia łączy przyczynowo - skutkowa
zależność przez cały czas ma poczucie, że „coś” mu umyka, a im więcej
wie, tym więcej ma wątpliwości.
"Bliżej Dalej” to opowieść o kobietach,
które przez jednego mężczyznę stały się emocjonalnymi kalekami, a przez
to nie potrafią stworzyć zdrowych relacji z innymi osobami. To córki nie
potrafiące zbudować trwałego związku z partnerem. To żona, stająca się
przyjaciółką i pocieszycielką porzuconych przez własnego męża kobiet, a
także matka, odcinająca swoje dziecko od przeszłości i rodowego
dziedzictwa. Każda z tych kobiet coś straciła, ale żeby to odnaleźć musi
przejść długą i niejednokrotne samotną wędrówkę, czasem cofnąć się dwa
kroki w tył lub zmierzyć się z własnymi demonami.
Autorka
posługuje się lekkim i przyjemnym w odbiorze stylem, który pozytywnie
wpływa na komfort czytania. Nie naszpikowała fabuły zbędnymi detalami, a
jednocześnie zadbała o tajemniczy i trochę posępny klimat historii. Nie
zabrakło zwrotów akcji, nieprzewidzianych wypadków, obfitujących w
cięte riposty dialogów, emocji oraz dobrego humoru.
„Bliżej
Dalej” to niesztampowa powieść od której trudno się oderwać.
Pozwalająca na przeżycie niesamowitej przygody i pobudzająca do
refleksji. Pozostawiająca z niedosytem i mnóstwem pytań bez odpowiedzi.
Jeśli lubicie ciekawe histonie okraszane sekretami i przyprawione
szczyptą magii, to ta lektura jest Was. Polecam.
Za książkę dziękuję portalowi Interia360.pl
Właśnie przed chwilą czytałam twoją recenzję na portalu Interia :) Może się skusze :)
OdpowiedzUsuńJaka makabryczna okładka. Zapisałam sobie tytuł tej książki, po Twojej recenzji chcę bowiem ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńZapoluję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawa mieszanka. Zapisuję tytuł ;)
OdpowiedzUsuńRealizm magiczny! Tak:)
OdpowiedzUsuń