Kontynuacja “Cichej wojny”
Skończyła
się cicha wojna. Miasta-państwa na księżycach Jowisza i Saturna
przeszły pod władzę Rządu Trzech Mocarstw – Wielkiej Brazylii, Unii
Europejskiej i Wspólnoty Pacyficznej. Legły w gruzach osiągnięcia
stuletniego oświecenia, racjonalnej utopii i badania nowych dróg
rozwoju człowieka. Ziemianie zapędzili Zewnętrznych do obozów pracy i
zmusili do współpracy przy rabunkowej eksploatacji zasobów ich wiedzy
naukowej i technicznej, zaczęli szabrować miasta, osiedla i statki,
planując także ostateczne rozwiązanie "kwestii Zewnętrznych".
Zwycięstwo
Ziemian ma jednak kruche podstawy, które mogą zburzyć z pozoru drobne
zmiany w wewnętrznej polityce. Guru genetyczna Sri Hong-Owen,
poszukując i starając się poznać osobliwe ogrody porzucone przez
Avernus, największą i genialną uczoną Zewnętrznych, wplątuje się w
intrygi i kontrintrygi rodu, który ją zatrudnia. Dyplomata Loc Ifrahim
szybko stwierdza, że dorobić się na zwycięstwie nie jest tak łatwo, jak
myślał. A w Wielkiej Brazylii nasiona demokratycznej tradycji
Zewnętrznych znajdują podatny grunt wśród ludności, pragnącej uciec
spod jarzma tyranii wielkich rodów.
Dobiegł
końca konflikt, którego celem było poskromienie ekspansjonistycznych,
postludzkich dążeń Zewnętrznych, mimo to przyszłość jest niepewna jak
nigdy. Jasne jest tylko jedno: konsekwencji wojny nie uniknie nikt. A
zwłaszcza zwycięzcy.
Czytuję literaturę fantastyczną, ale nie aż w takim wymiarze, dlatego dla mnie ta pozycja na pewno nie jest, ale fanom może się spodobać :)
OdpowiedzUsuńNie, tym razem to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :) Jak tylko znajdę w bibliotece to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Oli