Dla większości z nas
wymarzony dom to kawałek własnej przestrzeni na ziemi. Miejsce w
którym znajdujemy ukojenie, szczęście i bliskie osoby. Mały
świat, który jest odbiciem naszej duszy, gdzie zaczynamy tworzyć
własną historię. Sięgając po powieść Magdaleny Kordel
„Wymarzony dom” byłam przekonana, ze to kolejna sztampowa
opowieść dla kobiet z wielką miłością w tle, ale muszę
przyznać, że autorka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Magda od prawie dwóch
lat tkwiła w nowoczesnym związku ze swoim szefem Grzegorzem, aż do
dnia w którym zrozumiała, że ten układ przestał jej odpowiadać.
Niestety ukochany nie umiał pogodzić się ze statusem porzuconego i
postanowił o dziewczynę walczyć oraz udowodnić jej co tarci. I tu z
pomocą przyszła jej matka przyjaciółki i nadmiar alkoholu, które
sprawiły, ze Magda stała się właścicielką domu, gdzieś na
końcu świata w miejscowości o pięknej nazwie Malownicze. I choć
głos rozsądku nakazywał dziewczynie doprowadzenie do unieważnienia
transakcji, postanowiła skorzystać z okazji, jaką podarował jej
los. Wyjazd do Malowniczego był dla niej szansą na nowy początek,
ale czy w malej miejscowości można odnaleźć szczęście i swoje
miejsce na ziemi?
„Wymarzony dom” to
nie tylko opowieść o szalonej tłumaczce języka francuskiego,
która z dnia na dzień potrafiła rozpocząć nowe życie, ale także
historia mieszkańców miasteczka, których drogi skrzyżowały się
ze ścieżką głównej bohaterki. To mała Marcysia, która dopiero
przy Magdzie poznała jaśniejszą stronę życia. Julia, którą
tajemnice z przeszłości zaprowadziły na próg domu Krysi i Pan
Miecio, który ugodzony strzała amora przeżył miłosne
objawienie...
Autorka z pozornie
banalnej historii stworzyła ciepłą opowieść o miłości,
przyjaźni i walce z przeciwnościami losu. Pokazała, że od
przeszłości nie ma ucieczki i prędzej czy później przychodzi
czas na dokonanie ostatecznych rozliczeń. Nie szczędziła swoim
bohaterom promieni słońca, ale tez nie zapomniała obdarzyć ich
bagażem doświadczeń, który na tylko wpłynął na ich życie, ale
pozostawił zady w ich serach na zawsze.
Pisarce udało się oddać
klimat małej miejscowości, gdzie trudno zachować prywatność, a
najmniejszy incydent staje staje się źródłem plotek i sensacji.
Pokazała wścibskie sąsiadki, które nie mają czasu „posprzątać”
na własnym podwórku, a za płotem dostrzegą najmniejszy szczegół
i wyciągną „odpowiednie” wnioski. Nie brakuje tu też
życzliwości, wzajemnej pomocy i tematów tabu.
Magdalena Kordel potrafi
z lekkością i delikatnością poruszać tematy trudne i drażliwe.
Pod poszewką przedstawionych wydarzeń przemyca ważne przesłanie i
prowokuje czytelnika do refleksji i przemyśleń. Nie zapomina także
o dobrym humorze oraz emocjach pozwalających czytelnikowi na dobrą
zabawę i wzruszenia.
„Wymarzony dom” to
jedna z tych powieści na które warto zwrócić uwagę, gdyż ma w
sobie bardzo duży ładunek pozytywnej energii. Pozwala na obcowanie
z ciekawymi postaciami, które są wykreowane w bardzo wiarygodny i
interesujący sposób. I choć lektura jest idealna na relaks po
ciężkim dniu, to przesłanie w niej zawarte z pewnością
pozostanie w czytelniku na długo po zamknięciu książki. Polecam.
Cytat „(...) coś takiego jak sytuacja bez wyjścia nie istnieje. (...) Zawsze istnieje dotykowe, ukryte przejście, zamaskowane drzwi.”
Ze strony Wydawnictwa:
Każdy ma swój Wymarzony Dom. Miejsce, w którym może znaleźć ukojenie, szczęście i miłość. Kiedy Magda podejmuje szaloną decyzję i kupuje stary dom w Malowniczem, miasteczku u podnóża Sudetów, nie wie jeszcze, jak bardzo zmieni się jej życie. W pierwszym odruchu chce się go pozbyć, ale dom nie chce wcale pozbyć się jej. Siła kryjąca się w jego wnętrzu pozwala Magdzie odnaleźć swoje miejsce i pomóc innym:
Małej Marcysi, która potrzebuje mamy.
Krysi, która leczy złamane serca kawą migdałową, a wieczorami piecze „kłopotki”, by zapomnieć o przeszłości.
Michałowi, który uczy się walczyć o miłość Magdy.
"Malownicze. Wymarzony dom" to wzruszająca i pełna humoru opowieść o spełnianiu marzeń, a przede wszystkim o miłości, która zmienia życie i nadaje mu sens. Jeśli wyciągniesz rękę do innych i nauczysz się marzyć, los uśmiechnie się do ciebie.
Tytuł: Malownicze. Wymarzony dom
Autor:Magdalena Kordel
Wydawnictwo: ZNAK
Liczba stron: 400
Data wydania: 2014-02-19
Link do książki: http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,4407,Malownicze-Wymarzony-dom
Dużo dobrego czytałam o tej powieści, więc możliwe, że kiedyś po nią sięgnę, chociaż to nie jest typ literatury, który najbardziej do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńMojej ciotki ulubiona lektura, ciągle mnie do niej zachęca, więc muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ta książka ma w sobie to "coś" i jest to bardzo dobra obyczajówka. Może kiedyś mając okazję, sięgnę po nią. :)
OdpowiedzUsuńMam oczywiścia w planach. Uwielbiam takie klimaty.
OdpowiedzUsuńCzytałam, polecam tak samo, jak Ty. Ciepła, urocza powieść! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją już dość dawno temu. Teraz czeka u mnie na półce drugi tom z serii Malownicze ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSięgam rzadko, ale jeśli książka ma to "coś", to teraz mam chyba dobry nastrój...
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała poznać tę książkę i mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda.
OdpowiedzUsuńJuż Kasia Meres zachęciła mnie do tej książki, a Ty potwierdziłaś że warto. Zaczynam szukać ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie historie i już od jakiegoś czasu rozglądam się za tym tytułem.
OdpowiedzUsuńPrzeczytam, chociaż zastanawiam się czy nie jest to powielanie schematu "Domu nad rozlewiskiem". Kto tak naprawdę z dnia na dzień rzuciłby wszystko aby zacząć życie w zupełnie obcym miejscu, zupełnie inaczej... To wszystko ociera się o baśń :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Od początku twojej recenzji byłam zniechęcona do tej książki, jednak wystarczyło ostatnie zdanie i nabrałam chęci aby ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo dobrze wspominam tę książkę, zresztą uwielbiam autorkę i jej książki :)
OdpowiedzUsuńCudowna, cudowna :) Nic więcej napisać nie jestem w stanie :)
OdpowiedzUsuńIdealna na wakacje. ;) Z wielką przyjemnością sięgnęłabym po nią. :) Najbardziej ciekawi mnie motyw małego miasteczka w tle. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Ostatnio nie mam zbytniej ochoty na pozytywne historie, dlatego odpuszczę.
OdpowiedzUsuńCo nieco o tej powieści słyszałam i chociaż nie jest to co prawda mój ulubiony typ literatury, to jednak myślę, że mogłabym się na książkę skusić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam tę serię.
OdpowiedzUsuń