Nie będę ukrywać, że spotkanie z
„Łatwopalnymi” naraziło mnie na emocjonalny rollercoaster
wywołując morze skrajnych przeżyć, a samo zakończenie
wprawiło mnie w osłupienie. Byłam wściekła na autorkę, za to, co zrobiła pod koniec utworu ale gdy
postanowiła kontynuować losy bohaterów mój żal przemienił się
w ból oczekiwania. Kiedy wreszcie w moje ręce trafiło
„Przebudzenie” nie potrafiłam oprzeć się lekturze. I choć
miałam wątpliwości czy historia potoczy się po mojej myśli oraz
czy pisarce nie zabraknie pomysłów na skomplikowanie życia
bohaterów, to byłam pewna, że nie mając ciekawej koncepcji nie
pokusiłaby się o rozwijanie tej historii.
Monika nie jest już tą samą
zagubioną osobą, ciąża dodała jej pewności siebie. Wie, że
musi dokonać wyboru i jest na to gotowa. Postępuje zgodnie ze swoim
sumieniem mając świadomość, że jej decyzja bardzo zrani jednego z mężczyzn. Przegrany nie poddaje się jednak bez walki i mimo że
z każdym dniem jego szanse maleją, wykorzystuje każdą nadarzającą
się "okazję". Dziewczyna z nadzieją patrzy w przyszłość, ale nie
ma pojęcia, że nie wszyscy są zadowoleni z rozwoju wypadków i mają
wobec niej własne plany.
Wiedziałam, że kolejne spotkanie z
bohaterami przyniesie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Byłam
ciekawa, w którą stronę pójdzie Monika i choć szybko otrzymałam
niezbędną wiedzę, nie przypuszczałam, że autorka bardzo szybko
zburzy sielankowy obraz, który stworzyła. I znów wystawi postacie
na ciężką próbę. Zrealizowała niemożliwy do wykonania plan,
ale zrobiła to w tak przemyślany i wiarygodny sposób, że
uwierzyłam w każde jej słowo.
Autorka skupia się nie tylko na
konstrukcji fabuły, ale też dopracowuje sylwetki i portrety
psychologiczne bohaterów, przedstawiając ich tak realnie, że
mogliby być naszymi sąsiadami. Popełniają błędy, mają
wątpliwości i zmagają się z własnymi demonami. Pragną miłości,
akceptacji oraz odrobiny szczęścia w życiu. I choć bagaż
doświadczeń nie pozwala im odciąć się od przeszłości, to stojąc na rozstaju dróg uświadamiają sobie, że by podążać w
dalszą drogę muszą dokonać ostatecznego rozliczenia i podjąć
niezbędne decyzje. Ciekawym zabiegiem jest wzbogacenie historii o
nowe wątki oraz dopuszczenie do głosu innych bohaterów, którzy
nie tylko uatrakcyjnili historię, ale też niejednokrotnie odwracali
uwagę czytelnika od życia Moniki, która powoli zaczęła schodzić
na dalszy plan.
Podobnie jak w pierwszym tomie nie
zabrakło różnorodnych i skrajnych odczuć, gdyż pisarka gra na
emocjach czytelnika jak na pianinie, uderzając w najbardziej
wrażliwe struny. Uczucia towarzyszące bohaterom są tak namacalne,
że wylewają się wprost na odbiorcę i nie sposób zachować
objętości. Nie zabrakło też śmiałych scen i nutki erotyzmu podanych w bardzo przyjemny i smaczny sposób.
Autorka oddała klimat małej miejscowości, gdzie trudno zachować
prywatność, a najmniejszy incydent staje się źródłem
plotek i sensacji, a prawda przekazywana z ust do ust szybko ewoluuje
tworząc opowieści niesamowite.
„Przebudzenie” to książka, przez
którą płynie się zbyt szybko osiągając drugi brzeg.
Powieściopisarka szybko rozbudza ciekawość czytelnika i bardzo
sprytnie ją podsyca sprawiając, że oderwanie się od książki nie
jest łatwe. Pierwszy tom był niczym zmysłowe, impulsywne, kipiące
od emocji, niepokoju i dramatycznego napięcia tango. Drugiemu zaś
bliżej było do będącej wyrazem uczuć rumby, co wcale nie
oznacza, że intensywność odczuć osłabła. Nie, one pod wpływem
wydarzeń i zmian zachodzących w bohaterach ewoluowały nabierając
innych barw.
Kolejny raz Agnieszka Lingas –
Łoniewska zabrała mnie w cudowną i pełną wrażeń podróż.
Pozwoliła mi wejść z butami w życie ludzi, których los nie
oszczędzał. Poczułam smak trudnych i obarczonych konsekwencjami
wyborów. Byłam świadkiem zdrady, zemsty, przebudzenia, wybaczenia
oraz nowego początku. Jeżeli nie boicie się wystawić swojej
wrażliwości na ciężką próbę i macie ochotę na zapoznanie się
z historią, której napisania nie powstydziłoby się samo życie to
powinniście wejść do świata „Łatwopalnych”. Gorąco polecam.
Cytat: „- Czasami człowiek musi się wybudzić ze snu, który śni od lat.”
Ze strony Wydawnictwa:
"Kiedyś
się przebudzisz i dojdziesz do wniosku, że możesz nabrać powietrza w
płuca i nie czujesz już tego nieznośnego bólu. Zrozumiesz, że właśnie
nadszedł dla ciebie nowy dzień. Po tym przebudzeniu już wszystko będzie
inne, bardziej przyjazne i mniej bolesne. Ale całej przeszłości nigdy
nie wymażesz".
Bohaterowie "Łatwopalnych" zmagają się z własną przeszłością, teraźniejszością, budując mozolnie szczęśliwą przyszłość. Jarek, Monika, Sylwia, Bernie, Grzesiek, Dorota. Życie wymaga poświęceń i szybkich decyzji. Jednak czy wszyscy są na to gotowi? Kontynuacja historii o gorącej miłości w malowniczych klimatach Dolnego Śląska.
Bohaterowie "Łatwopalnych" zmagają się z własną przeszłością, teraźniejszością, budując mozolnie szczęśliwą przyszłość. Jarek, Monika, Sylwia, Bernie, Grzesiek, Dorota. Życie wymaga poświęceń i szybkich decyzji. Jednak czy wszyscy są na to gotowi? Kontynuacja historii o gorącej miłości w malowniczych klimatach Dolnego Śląska.
Tytuł: Łatwopalni II Przebudzenie
Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska
Wydawnictwo: FILIA
Wydawnictwo: FILIA
Liczba stron:282
Data wydania: 2014-04-09
Link do książki http://www.wydawnictwofilia.pl/latwopalni_2,128.html
Blog autorki: http://agnesscorpio.blogspot.com/
Łatwopalni |
Tak wiele dobrych recenzji przeczytałam już na blogach o książkach tej Autorki, że chyba najwyższy czas je przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńMam na uwadzę tę seirę. I czuję, że muszę jak najszybciej zapoznać się z poprzednią częścią :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dopiero ,,W szpilkach od Manolo" autorki, ale i na resztę pozycji mam chęć :)
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz rozpalić wyobraźnię. Coś czuje, że mnie również drugi tom pochłonie bez reszty. Niebawem się o tym sama przekonam, bo książka czeka w kolejce do przeczytania.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńserdecznie polecam trylogię " Zakręty losu" :]
UsuńZakręty Losu są genialne! Ach, ci bracia Borowscy.. Również polecam :)
Usuńwyrazajac-siebie.blogspot.com
Dziś przed snem będę czytać tą książkę i coś czuję, że skończy się Przebudzeniem... nad ranem :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twoje słowa są prorocze, ale warto zarwać noc
UsuńZarwałam noc :) recenzja w przygotowaniu. Jestem zawiedziona tak mała ilością stron... A do czerwca jeszcze tyle czasu.
UsuńMnie też ilość stron bardzo zawiodła i podobnie jak Ty wypatruję czerwca
UsuńPierwsza część była genialna, zobaczymy ja z drugą :D
OdpowiedzUsuńwyrazajac-siebie.blogspot.com
Brzmi bardzo ciekawie, mam na nią wielką ochotę!
OdpowiedzUsuńChętnie poznam, oczywiście zacznę od pierwszej części.
OdpowiedzUsuńto prawda, trudno się oderwać od książek Agnieszki :))))
OdpowiedzUsuńTak pięknie o niej napisałaś, że mam na nią wielką ochotę! Bardzo lubię twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Chętnie przeczytam tą pozycję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńMam ogromną ochotę na pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej serii i nie wiem, czy mnie zaciekawi.
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz powieści nasycone emocjami przyprawione szczyptą namiętności to ra seria powinna przypaść Ci do gustu
UsuńSeria jest naprawdę świetna...czytam ją w przerwach w pracy w schüsseldienst w Köln :) polecam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie książki autorki i bardzo polubiłam jej styl. łatwopalnych i Przebudzenia mam w planach, mam nadzieję najbliższych :)
OdpowiedzUsuńWczoraj kupiłam "Przebudzenie" i widzę po Twojej recenzji, że to był świetny wybór :-)
OdpowiedzUsuń