Magdalena Witkiewicz nie planowała napisania powieści erotycznej, ale kiedy pewnego letniego dnia 2012 roku podczas rozmowy telefonicznej z Panią z wydawnictwa Filia padła taka propozycja autorka postanowiła ją przemyśleć. Początkowo powieść miała zostać wydana pod pseudonimem Weronika Snarska, ale ostatecznie Pani Magdalena postanowiła firmować książkę swoim nazwiskiem, a to jak sama twierdzi zobowiązuje
'Szkoła żon” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Witkiewicz, podróż w ciemno z nieznanym przewodnikiem. Byłam gotowa na wiele, nie obiecywałam sobie zbyt dużo, ale nawet nie przypuszczałam, że wystarczy kilka stron żebym popłynęła na falach książki
W powieści znajdziemy historię kilku kobiet po przejściach. Każda z nich ma mniejszy lub większy bagaż doświadczeń życiowych. Rożni je wszystko, prócz jednego- gdzieś po drodze zapomniały o sobie. Julia -świeżo upieczona rozwódka, którą mąż zostawił dla nowej sekretarki. Jadwiga- nauczycielka po pięćdziesiątce, wielbicielka romansów, które przypominają jej o uczuciach i emocjach, które w jej związku dawno przygasły. Marta- matka dwójki dzieci znajdująca ukojenie po ciężkim dniu w tabliczce czekolady Michalina- najmłodsza, ślepo zakochana w Misiu, dla którego gotowa jest na każde poświęcenie. Wszystkie spotykają się na turnusie w luksusowym SPA , po którym ich życie ma ulec diametralnej odmianie
Szkoła Żon to ekskluzywna placówka, w której kobiety mają nauczyć się pewności siebie, uświadomić sobie swoją wartość, wypocząć, zrelaksować się , a przede wszystkim uwierzyć w siebie i nauczyć się czerpać z życia pełnymi garściami. W tej szkole nikt nikogo do niczego nie zmusza, a niekonwencjonalne metody nauczania mogą przyprawić niejedną uczennicę o zawrót głowy Wszystko, co dzieje się za murami szkoły jest opatrzone klauzulą tajności i poufności.
Autorka stworzyła bardzo ciekawe bohaterki, kobiety z krwi i kości i pozwoliła czytelnikowi „wejść w ich życie z butami”. Każda z nich ma inną historię i znalazła się w Szkole Żon z innego powodu. Ich portrety psychologiczne dopracowane są w każdym szczególe, co w znacznym stopniu ułatwia czytelnikowi zrozumienie ich wyborów i podejmowanych decyzji. Polubiłam je wszystkie, kibicowałam im, ale zdarzały się chwile kiedy miałam ochotę przejść do rękoczynów, żeby jedna czy druga przejrzała na oczy.
Lekki styl autorki sprawia, że książkę czyta się w błyskawicznym tempie. Niewątpliwie jest to powieść erotyczna, ale bardzo delikatna i smaczna. Plastyczne opisy pobudzają wyobraźnię, a niektóre momenty wywołują ciarki na plecach. Nie ma ich dużo, ale kiedy się zdarzą dostarczają emocji na najwyższym poziomie. Nieskomplikowana fabuła sprawia, że przez książkę niemal płynie się i choć nie ma spektakularnych zwrotów akcji, to na brak wzruszeń i wrażeń nie można narzekać
Mnie ta lektura porwała, przeczytałam ją w jeden wieczór . Nie jest to typowa powieść erotyczna naszpikowana seksem, achami, ochami i orgazmami co kilka stron. Myślę, że autorka chciała zwrócić uwagę czytelnika na coś bardzo ważnego i pod podszewką „Szkoły żon” przesłała ważną wiadomość dla niektórych kobiet. Zrobiła to w bardzo subtelny sposób a jednocześnie bardzo oczywisty dla adresata
Myślę, że każda dziewczyna młodsza czy starsza powinna zajrzeć do 'Szkoły żon” , ponieważ ta książka może dać im o wiele więcej niż fantastyczne wrażenia czy emocje. Wystarczy jeden wieczór...
Cytat "Właśnie ! Moje drogie, przede wszystkim jesteście tutaj dla siebie. Od tej pory będziecie się uczyć, jak zapanować nad mężczyzną. Jak go rozkochać w sobie i jak sprawić by was nigdy nie zostawił"
Ze strony wydawnictwa:
Julia jest świeżo po rozwodzie. Bardzo świeżo. Dokładnie pięć godzin i dwadzieścia siedem minut.
Właśnie opija w klubie z przyjaciółkami imprezę rozwodową, kiedy w
loterii wizytówkowej wygrywa tajemnicze zaproszenie do luksusowego spa o
nietuzinkowej nazwie…
Lista rzeczy, które ma ze sobą zabrać do „Szkoły żon” ogranicza się do szczoteczki do zębów i jednej pary bielizny.
Julia, która porzuciła wiarę w miłość i w ogóle we wszystko, nie ma już nic więcej do stracenia, decyduje się jechać.
W niesamowitym luksusowym spa, ona i kilka innych, zwyczajnych kobiet, przeżywają przygodę życia.
Zostają tam przez 3 tygodnie a po powrocie nic nie jest już takie samo…
Już nigdy żaden facet ich nie zostawi.
Autorka, Magdalena Witkiewicz (ur. 1976) napisała już
kilka fajnych historii. Jej powieści, "Milaczek" oraz „Panny Roztropne”,
poprawiły humor tysiącom kobiet. Kolejną bestsellerową powieścią,
„Opowieść niewiernej” udowodniła, że kobiety też potrafią pisać o "tych"
sprawach. I to jeszcze jak potrafią!
Wkrótce ukaże się jej książka dla dzieci „Lilka i spółka”, wierszyki dla
dzieci w antologiach wydawanych przez Wydawnictwo WILGA, „Ballada o
ciotce Matyldzie” oraz powieść tylko dla dorosłych „Szkoła żon”.
Pisarka nie zapomina o swej marketingowej pasji - prowadzi firmę marketingową "Efekt Motyla". Mieszka w Gdańsku.
A tak autorka zapowiada "Szkołę żon" na swoim blogu:
http://magdalenawitkiewicz.pl/no-to-niespodzianka-czyli-szkola-zon-tylko-dla-doroslych-i-malo-pruderyjnych/
Tytuł: Szkoła żon
Autor:Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: FILIA
Liczba stron:256
Liczba stron:256
Data wydania: 2013-04-17
Link do książki: http://www.wydawnictwofilia.pl/szkola_zon,62.html
Książka już za mną i pozytywnie ją wspominam. Zupełnie odbiega od typowych erotyków, gdyż tutaj liczy się głębia treści a nie sam seks. Interesująca proza godna uwagi.
OdpowiedzUsuńJak trzeba to trzeba! Kiedys na pewno skusze sie na ta pozycje.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńI mnie książka bardzo się podobała :) Lekkie, smaczne sceny erotyczne pobudzały wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale mam strasznie mieszane uczucia co do tej książki... Z jednej strony chciałabym ją przeczytać, a z drugiej boje się , iż się na niej zawiodę.
OdpowiedzUsuńRyzyko jest zawsze, ale moim zdaniem warto próbować. W najgorszym wypadku porzucisz książkę, a z drugiej strony dajesz sobie szansę przeżycia fantastycznej przygody
UsuńTo ja polecam Ci pozostałe książki Magdaleny Witkiewicz, naprawdę warto:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie skorzystam, tym bardziej, że udało mi się "odkryć" kolejnego świetnego autora
UsuńCzytałam do tej pory książkę "Opowieść niewiernej" tej autorki i na pewno zajrzę również i do tej publikacji. Ostatnio o niej głośno w internecie.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie sięgnę po tę książkę. Lubię powieści erotyczne. Trochę obawiałam się, że "Szkoła żon", będzie uczyć kobiety nie pewności siebie, tylko bycia taką żoną ze Stephord. Bardzo się cieszę, że tak nie będzie. Cieszę się, że autorka dysponuje ciekawym stylem wypowiedzi.
OdpowiedzUsuńMiałam podobne obawy, na szczęście Pani Magdalena miała inny zamysł
UsuńChętnie przeczytam! :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńCzytałam "Opowieści niewiernej". Książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Bardzo spodobał mi się styl pisania Magdaleny. Po "Szkołę żon" na pewno sięgnę:)
Nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie zwróciłam do tej pory baczniejszej uwagi na "Szkołę żon" - wydawało mi się, że jestem za młoda na taką powieść. Ale zaciekawiłaś mnie - kiedyś spróbuję książki pani Witkiewicz. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Także i ja chcę "przepłynąć" się przez tę historię, zawierającą wysublimowane sceny erotyczne, a jednocześnie przekazującą prawdy życiowe przy pomocy losów dobrze nakreślonych bohaterów. Książkę już posiadam i chętnie któregoś dnia ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo jej ciekawa. Muszę w najbliższym czasie po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńerotykami mam ten problem, że albo wydają mi się zbyt nieśmiałe, albo znowu są zbytecznie wulgarne. nie trafiłam jeszcze na powieść, która pobudziłaby moją wyobraźnie, ale pełna zaufania do polskich pisarzy zastanowię się nad tym tytułem.
OdpowiedzUsuńMagdalena Witkiewicz napisała powieść erotyczną delikatną ale nie nieśmiałą. Nie potrzebowała wulgaryzmów żeby oddać nastrój sytuacji. Stworzyła gorące sceny, które w odbiorze są bardzo smaczne. To jedna z tych powieści. w której wszystkie elementy są idealnie dobrane, skomponowane i dobrze przyprawione. Gdyby jej dzieło skończyło na talerzu byłoby ucztą dla podniebienia, tak stanowi ucztę dla wyobraźni
UsuńBardzo sie ciesze ze ksiazka wywarla na Tobie tak pozytywne wrazenie. Ja rowniez bardzo milo ja wspominam.A skoro to Twoje pierwsze spotkanie z autorka, polecam Twojej uwadze Opowiesc niewiernej
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie na pewno skorzystam
UsuńJuż czytałam zachwyty nad tą powieścią, a Ty mnie utwierdzasz w przekonaniu, że to ciekawa lektura. Intrygują kobiety i ich historie dopracowane pod względem psychologicznym. Mam nadzieję, że będzie okazja na wieczór ze "Szkołą żon" :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczka skierowana raczej do kobiet, mnie zapewne nie zainteresuje chociaż czytałem coś podobnego i jakoś przetrwałem. Nie wiem, czy przeczytam przypuszczam, że nie.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym ją przeczytać, muszę się za nią rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńTak, przez tę powieść spędziłem samotny wieczór, bo moja połowica zatopiła sie w lekturze i miała mnie...
OdpowiedzUsuńBogdanie, my już tak mamy, że czasem nawet od ukochanego mężczyzny musimy odpocząć, zmienić otoczenie i "pojechać" w samotną podróż, ale nie zapominaj, że podróże kształcą
Usuń