Powieść „Hopeless”
poruszyła moją wrażliwość i naraziła mnie na emocje jakich się
nie spodziewałam. Autorka w bardzo ciekawy sposób podjęła temat
trudny i pozwoliła mi się zmierzyć z zagadnieniami bolesnymi i
niewpisującymi się w obraz młodości. Sięgając po „Losing
Hope” myślałam, że mając pewną wiedzę na temat życia
bohaterów, będzie mi łatwiej spojrzeć na wydarzenia z innej
perspektywy, ale wystarczyło kilkanaście stron, żebym przekonała
się, iż w pewnych sytuacjach nie ma hamulca na budzące się
emocje.
„Losing Hope” to
przedstawienie wydarzeń z „Hopeless” z punku widzenia Deana
Holdera. Historia rozpoczyna się na moment przed samobójczą
śmiercią jego siostry Les. Tragedią, która odcisnęła piętno na
jego dalszym życiu, bo wbrew pozorom chłopak nie tylko zmagał się
ze stratą najbliższej osoby, ale też z poczuciem winy i mnóstwem
pytań, na które nie znał odpowiedzi. I choć oczywistym wydaje
się: "Dlaczego to zrobiłaś?, to tej odpowiedzi Dean nie chce
poznać z dwóch powodów.
Dean nie jest osobą
wylewną i skorą do zwierzeń, ale szybko przekonuje się, że
pielęgnowanie w sobie bólu nie przynosi ulgi. Dlatego kiedy
przypadkowo w pokoju zmarłej siostry znajduje pusty notes,
spontanicznie zaczyna pisać w nim listy do Les. I choć początkowo
korespondencja nasycona jest wyrzutami, żalem i uczuciami, z czasem
staje pretekstem do opisywania codzienności i bieżących wydarzeń.
„Losing Hope” to
niewątpliwie dopełnienie „Hopeless” odkrywające drugą stronę
medalu. Do spotkania z Hope Dean przeszedł długą i naznaczoną
cierpieniem drogę. Stracił dwie bliskie sercu osoby i przez
wiele lat karmił się poczuciem winy. W pierwszej części pokazał
twarz twardziela i luzaka, natomiast w drugiej zrzucił maskę
ukazując prawdziwe oblicze – chłopaka dźwigającego pokaźny
bagaż doświadczeń, wrażliwego, załamanego i zranionego.
I choć wydawać by się
mogło, że zagłębienie się w historię, której zakończenie już
znamy nie przyniesie zaskoczenia i nie poruszy emocji tak jak za
pierwszym razem, to muszę rozwiać Wasze przypuszczenia. Bo choć
szkielet fabuły pozostaje taki sam i niektóre wydarzenia zostają
przedstawione ponownie, autorka dotyka zupełnie innej materii i
pozwala jeszcze głębiej wejść w tę poruszającą opowieść. Te
same zdarzenia zupełnie inaczej wpłynęły na trójkę bohaterów,
każdy z nich inaczej zareagował na traumatyczne doznania i znalazł
inną receptę na ujarzmienie bólu.
Podobnie jak w pierwszej
części autorka gra na emocjach czytelnika uderzając w najbardziej
wrażliwe struny. W delikatny i przekonujący sposób podejmuje
zagadnienia przykre i drażliwe. Porusza czytelnika, jednocześnie
zmuszając go do refleksji i przemyśleń. Pokazuje, że nie zawsze
prawda jest czarno – biała, a pozory czasem mylą. Przeszłość
jest nieodzownym elementem naszego życia i nie da się od niej
uciec. Niekiedy musimy cofnąć się dwa kroki w tył, aby móc iść
do przodu.
"Losing Hope” to
nasycona emocjami, rozdzierająca serce i zapadająca w pamięć
historia o doświadczeniach tak bolesnych, że borykanie się z ich
skutkami jest bardziej przerażające niż śmierć. Jeśli
„Hopeless” poruszyło Waszą wrażliwość, to możecie mieć
pewność, że „Losing Hope” ją zmiażdży. Polecam.
Cytat
„czasami miłość matek i braci nie wystarcza, żeby kogoś
wyciągnąć z koszmaru. Musimy pogodzić się z tym, że tak to już
jest. Nasz żal i poczucie winy tego nie zmienią.”
Ze
strony Wydawnictwa:
Kontynuacja bijącej rekordy popularności powieści „Hopeless”!
Premiera 4 lutego 2015.
Czasami,
aby pójść naprzód, trzeba najpierw sięgnąć głęboko w przeszłość.
Przekonał się o tym Dean Holder. Przez wiele lat zmagał się z poczuciem
winy, że kiedyś pozwolił odejść małej dziewczynce. Od tego czasu szukał
jej uparcie, ale nie spodziewał się, że gdy ponownie się spotkają,
ogarną go jeszcze większe wyrzuty sumienia.
„Losing
Hope” to historia trojga młodych ludzi naznaczonych przez traumatyczne
doświadczenia. Każde z nich wybrało inny sposób na to, by sobie z nimi
poradzić – nie każde z nich wybrało życie.
Czy jest taka tragedia, po której nie da się odzyskać nadziei?
Tytuł: Losing Hope
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2015-02-04
Liczba stron:384
Link do książki: http://otwarte.eu/book/losing-hope
Hopeless |
Mam w planach. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam recenzji ;) książka przede mną więc sama rozumiesz, ale Twoje podsumowanie mi wystarczy :)))
OdpowiedzUsuńRozumiem i dziekuję
UsuńTa sama książka tylko z innej perspektywy? To nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ta inna perspektywa dużo wnosi do historii
UsuńNajpierw Hopeless, potem będę się zastanawiać :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie udało mi się zdobyć pierwszą część i nie mogę się doczekać, czy książka mi się spodoba:)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na premierę. Hopeless było świetne, dlatego liczę, że na Losing Hope się nie zawiodę,ale po Twojej recenzji widzę, że mogę być o to spokojna :)
OdpowiedzUsuńJeśli "Hopeless" przypadło Ci do gustu, to "Losing Hope" też zrobi na Tobie wrażenie
UsuńMuszę koniecznie przeczytać, lubię takie emocjonalne książki :)
OdpowiedzUsuńDo nadrobienia mam jeszcze poprzedni tom, ale na obie części mam ogromną ochotę.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam i zamierzam w wolnej chwili zabrać się za jej lekturę.
OdpowiedzUsuńObie części są w moich książkowych planach na 2015 rok :)
OdpowiedzUsuńMam w planach obie książki :)
OdpowiedzUsuńO "Hopeless" słyszałam i muszę przeczytać :) a potem kolejne części :) http://pizama-w-koty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń"Hopeless" mam w planach - wszyscy tak bardzo zachwycają się książką, że muszę w końcu i ja się z nią zapoznać. Dopiero potem sięgnę po kontynuację ;)
OdpowiedzUsuńJa nie skorzystam, ale "podsunę" mojej Pani :)
OdpowiedzUsuńJa nie skorzystam, ale "podsunę" mojej Pani :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej "serii" różne rzeczy i sama nie wiem czy się za nią zabrać. Całkiem ciekawy opis :)
OdpowiedzUsuńhttp://slowniksztuki.blogspot.com/
Myślę, że najlepiej samemu sprawdzić jakie wrażenia wywołuje ta seria
UsuńKilka dni temu w moim domu zagościła książka Hopeless :0 Więc najpierw skupie się na jej lekturze :)
OdpowiedzUsuńTom pierwszy całkowicie mnie oczarował, więc na pewno skuszę się na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo, ale to bardzo ciekawa tej książki. Zbiera wiele pozytywnych recenzji i mam ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię sobie tą książkę:)
OdpowiedzUsuńSięgnę na pewno ;) dobrze wspominam Hopeless
OdpowiedzUsuń