„Szukaj mnie wśród
lawendy” to trylogia rozgrywająca się na malowniczym półwyspie
Pelješac położonym w południowej części dalmatyńskiego
wybrzeża Chorwacji i opowiadająca historię trzech sióstr
Skotnickich – Zuzanny, Zofii i Gabrieli. Autorką serii jest
Agnieszka Lingas – Łoniewska, której pomysł na napisanie cyklu
przyszedł do głowy podczas rodzinnych wakacji na w/w półwyspie.
Pierwszy tom serii i spotkanie z Zuzanną było dla mnie miłą
przygodą. Historia Zosi okazała się petardą skrzącą się paletą
barw i emocji. Sięgając po opowieść Gabrieli miałam nadzieję,
że najmłodsza Skotnicka „przebije” starsze siostry i narazi
mnie na morze różnorodnych emocji i wrażeń.
Trzeci tom lawendowego cyklu do
miłosne perypetie Gabrieli – samotnej matki, która za sprawą
pewnego Chorwata o imieniu Ivo odnalazła dom na półwyspie
Pelješac. I choć z czasem ich drogi rozeszły się, to uczucia
pozostały niezmienne. Gabrysia ma świadomość, że Ivo jest tym
jedynym, ale nie potrafi zdobyć się na szczerość i dokonać
ostatecznych rozliczeń z przeszłością. Nauczyła się żyć na
pół gwizdka i jest pewna, że ma jeszcze czas na ten najtrudniejszy
krok, aż do dnia, w którym ukochany staje w jej progu z inną
kobietą.
Nowa przyjaciółka Ivo
zadziałała jak katalizator i sprawiła, że tłumione przez Gabi
uczucia doszły do głosu i zmusiły ją do weryfikacji własnych
pragnień oraz podjęcia ostatecznych decyzji. Ale czy najmłodsza
Skotnicka będzie walczyć o ukochanego mężczyznę? Czy zaryzykuje
powrót do przeszłości i znajdzie w sobie siłę by zmierzyć się
z bolesnymi wspomnieniami? I czy miłość jest wystarczającym
fundamentem do budowy szczęśliwego i długotrwałego związku?
W trzeciej odsłonie
cyklu autorka zabiera czytelnika m.in. do Wrocławia i pozwala mu
towarzyszyć bohaterom w przygotowaniach do ślubu Zuzanny, podczas
których dochodzi nie tylko do wieczorów panieńskich i
kawalerskich, ale również do „spowiedzi” Gabrieli. Najmłodsza
Skotnicka odkrywa przed siostrami dzieje swojego związku z Ivo i
zdradza pewną tajemnicę, która stała się motorem uruchamiającym
lawinę zdarzeń oddalających kochanków od siebie. Wyznanie długo
skrywanej prawdy pozawala Gabi spojrzeć na minione wydarzenia z
dystansu, a także uświadamia własne uczucia, nadzieje i obawy.
Podobnie jak w przypadku Zuzanny i Zofii historia Gabrieli naznaczona jest piętnem przeszłości,
niedopowiedzeniami, półprawdami i sekretami. Bohaterowie tracą
wiele wspólnych lat tylko dlatego, że nie potrafią ze sobą
szczerze porozmawiać oraz wyjaśnić wątpliwości. Uciekają, by
przekonać się, że przed własnym sercem nie da się zwiać.
Wydarzenia przedstawione
są z perspektywy kilku bohaterów. Bieżące wypadki wzbogacone są
retrospekcjami dopełniającymi wykreowany obraz i pozwalającymi na
lepsze zrozumienie postępowania bohaterów. Pojawiają się również
fragmenty ukazujące dalsze losy bliźniaczek i rozwój ich relacji z
ukochanymi mężczyznami.
Autorka w ciekawy sposób
splata losy bohaterów i komplikuje ich wzajemne relacje, z jednej
strony daje szansę na szczęście, z drugiej zaś rzuca kłody pod
nogi. I choć w tej historii pojawiają się takie elementy jak:
uczucia, intrygi oraz silne charaktery, to zabrakło mi tego
„czegoś”, co wbiłoby mnie w fotel i poruszyło moje serce.
Lektura jest przyjemna i pozwala miło spędzić czas, ale Agnieszka
Lingas – Łoniewska poprzednimi książkami przyzwyczaiła mnie do
emocjonalnych rollercoasterów. W przypadku tej powieści odczuwam
niedosyt na pewnych płaszczyznach i w moim odczuciu pojawiło się zbyt
mało emocji, a bohaterom za szybko i za łatwo udało się osiągnąć
cel.
Z chorwackiej trylogii
największe wrażenie zrobiła na mnie Zosia i to jej perypetie
najbardziej przypadły mi do gustu. Uważam jednak, że wszystkie
siostry Skotnickie są godne poznania i poświęcenia im czasu. Te
babki mają chyba wrodzoną zdolność do oddawania serca facetom,
którzy w komplikowaniu życia osobistego osiągnęli mistrzostwo.
Jeśli lubicie lekkie, ciepłe i niebanalne opowieści o różnych
odcieniach życia, to ta trylogia na pewno przypadnie Wam do gustu.
Polecam.
Cytat: „Gdy poznałem
Gabrysię, miałem wrażenie, że dopiero teraz ktoś przetarł
zaparowaną szybę, przez którą patrzyłem na świat”
Ze strony wydawnictwa:
Ostatni tom lawendowej trylogii. Wracamy na półwysep Peljesac do Trpanj i wraz z Gabrielą próbujemy odszukać cień wielkiej miłości do Iwo, który przed laty zostawił dziewczynę w obcym kraju i wyjechał do Włoch. Co się wydarzyło pomiędzy energiczną blondynką i przystojnym Chorwatem? Jakie tajemnice uniemożliwiły tej zakochanej parze życie w miłości? Czy Gabrysia zna całą prawdę o Iwo? Czy ten mężczyzna wie, jaką naprawdę kobietą jest ta Polka, o której nie może przestać myśleć? Zakończenie miłosnych historii trzech sióstr. Pełne namiętności, tajemnic i przeciwności losu.
Tytuł: Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela
Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba
stron: 220
Data
wydania: 2015-06-25
Zuzanna |
Zofia |
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res
Bardzo lubię twórczość Pani Agnieszki. Czytam jej książki bardzo chętnie i z wielką przyjemnością. Jeśli chodzi o tę akurat pozycję, to akurat przeczytałam dopiero pierwszą część z trylogii i apetyt urósł. Dlatego z wielką ochotą czekam aż sięgnę po II i III część!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3
Nie poznałam jeszcze twórczości powyższej pisarki, ale wiele o niej czytałam. Nie wiem czy się skusze na trylogię :)
OdpowiedzUsuńGdybyś zdecydowała się,przygodę z autorką polecam rozpocząć od trylogii "Zakręty losu"
UsuńChętnie bym poznała całą trylogię ;)
OdpowiedzUsuńNie czytalam jeszcze ani ejdnego tomu ale tym bardziej czuje sei zachecona. Tak jakos jak czytam recenzje ma mwrazenie ze byloby dobrze po nia siegnac :D
OdpowiedzUsuńPolecam
UsuńJa jednak podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że byłam zachwycona pierwszymi recenzjami tej trylogii, jednak później jakoś wyleciała mi ona z pamięci i do tej pory nie nabyłam nawet pierwszego tomu ;) Kiedyś z pewnością to nadrobię, gdyż czuję, że na pewno przypadnie mi ona do gustu.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy książka by mi się spodobała, twórczości autorki nie znam, ale za to chętnie pojechałabym do Chorwacji. Może natchnęłaby mnie do przeczytania lektury, tak jak autorkę do jej napisania. ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na apetyt na lekturę :) Może by tak wydawcom i sprzedawcom podsunąć...
UsuńNa dniach się za nią biorę ;)
OdpowiedzUsuńPrzede mną nadal pierwszy tom. Mam cały ten cykl w planach.
OdpowiedzUsuńKurczę, przeczytałabym choćby ze względu na te cudowne okładki i lawendę, której zapach bardzo lubię :P Ale w sumie seria może być fajna na wakacje :)
OdpowiedzUsuńSeria jest bardzo wakacyjna, na urlop idealna
UsuńMyślę, że mogłabym porozglądać się za pierwszym tomem :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Już od daaawna mam w planach tę serię, ale jakoś nigdy mi z nią nie po drodze. Mam nadzieję, że to się w końcu zmieni :)
OdpowiedzUsuń