Agnieszka Lingas-Łoniewska nie raz
udowodniła, że z prostej historii można stworzyć niesztampową
opowieść nasyconą emocjami i poruszającą najgłębsze zakamarki
duszy odbiorcy. Jak sama twierdzi powieść powinna wywoływać
obrażenia. Osobiście uwielbiam ten stan rozdarcia, niepewności i
wewnętrznego niepokoju, który nieustanie towarzyszy mi podczas
„spotkań” z jej twórczością. Ta pisarka wie jak wzruszyć
czytelnika i dostarczyć mu w odpowiednim momencie wrażeń, jakich
potrzebuje. Doświadcza swoich bohaterów w brutalny sposób i
wiedzie ich krętymi ścieżkami, a kiedy odbiorca ma poczucie, że
dostrzega pierwsze promienie słońca, wywołuje burzę z piorunami
wprawiając go w osłupienie i pozostawiając z niedosytem i bolącym
sercem.
„Bez przebaczenia” to debiut
literacki autorki. Wielowątkowy dramat obyczajowy osadzony w
środowisku wojskowym. Główną bohaterką powieści jest
osiemnastoletnia Paulina Litwiak, która po tragicznej śmierci matki
przeprowadza się do ojca. Wyrwana ze znanego środowiska nie wie jak
wytrzyma w domu, gdzie obowiązują twarde zasady i dyscyplina.
Generał Latkowski nie ukrywa swojej niechęci do córki, tym
bardziej, że jego dotychczasowa obecność w jej życiu ograniczała
się do płacenia alimentów. Jednak trudne relacje z ojcem i
macochą to nie największy problem dziewczyny, która zmaga się z
własnymi demonami i duchami przeszłości. Ma alergię na żołnierzy,
ale kiedy ma jej drodze staje Piotr, nie zdaje sobie sprawy, że to dopiero początek
niespodzianek jakie szykuje jej los.
Autorka zabiera czytelnika do
specyficznego i bardzo hermetycznego środowiska rządzącego się
swoimi prawami i zależnościami. Paulina z artystyczną duszą,
której matka dawała dużo swobody nie potrafi odnaleźć się w rygorystycznym
świecie rozkazów i nakazów. Jej relacje z ojcem od
samego początku są trudne, a każdy kolejny dzień sprawia, że
oddalają się od siebie. Ich wzajemne stosunki ograniczają się do
niechęci, złośliwości i konieczności życia pod jednym dachem.
Piotr staje się dla nią ostoją, jedyną przyjazną osobą we
wrogim otoczeniu. Ich znajomość od początku ma burzliwy przebieg.
I choć pierwsze zauroczenie przeradza się w głębsze uczucie, to
nie jest łatwo pokonywać przeszkody, gdy dwoje ludzi więcej dzieli
niż łączy. Kiedy do tego dochodzi duma, upór, honor i działania
osób trzecich łatwo pogubić się i wyciągnąć błędne wnioski.
Dużym plusem powieści jest bardzo
wiarygodna kreacja bohaterów. Autorka obdarzyła ich pokaźnym
bagażem doświadczeń, który nie tylko ukształtował ich
charakter, ale wpłynął na stosunek do świata i ludzi. Paulina
boryka się z widmem przeszłości i poczuciem winy. Ma problem z
wiarą w siebie i samoakceptacją. Piotr choć na pozór idealny za
bardzo polega na swoich zdolnościach strategicznych. I mimo, że nie
jest to jego zamiarem potrafi krzywdzić. Najwięcej negatywnych
emocji wzbudza ojciec, ale i w jego przypadku prawda nie jest czarno
– biała. Autorka nie pozastawia czytelnikowi wątpliwości co do
intencji oraz poczynań bohaterów i choć nie zawsze zgadza się z
ich decyzjami dobrze rozumie motywy ich postępowania.
'Bez przebaczenia” do doskonale
skonstruowana powieść, przez którą płynie się zbyt szybko
osiągając drugi brzeg. Pisarka gra na emocjach czytelnika, jak na
pianinie uderzając w najbardziej wrażliwe struny. Uczucie i emocje
towarzyszące bohaterom są tak namacalne, że wylewają się wprost
na odbiorcę i nie sposób zachować objętości. Czułam suchość w
gardle, momentami miałam oczy mokre od łez i mętlik w głowie.
Pisarka bardzo sprawnie operuje słowami i nie potrzebuje ich wielu,
żeby wprowadzić czytelnika w odpowiedni nastrój i bawić się jego
uczuciami.
Mnie książka pochłonęła
od pierwszych stron, wzbudziła moje zainteresowanie do tego stopnia,
że walczyłam ze snem o każdą stronę. Na pozór prosta historia
okazała się zaskakującą, fascynującą i nieprzewidywalną
opowieścią, o miłości, podejmowaniu trudnych decyzji, popełnianiu
błędów, poświęceniu i życiu, które nie zawsze układa się
tak, jak byśmy chcieli. O figlach losu, który pozwala poczuć smak
szczęścia, aby za chwilę zabrać wszystko, co najcenniejsze. Nie
ckliwa, nie nasycona wyznaniami a mimo wszystko pokazująca
potęgę uczucia, które przychodzi, mimo że wcale go nie zapraszamy
i niczym tornado burzy poukładany świat.
Powieść polecam wszystkim dziewczynom
starszym i młodszym, marzycielkom i tym twardo stąpającym po
ziemi. Jeżeli nie boicie się wystawić swojej wrażliwości na
ciężką próbę, narazić głowy na mętlik, a serca na
tachykardię, to ta lektura jest dla Was.
Cytat "Bez przebaczenia trudno żyć. Bez przebaczenia trudno nawet umrzeć”
Ze strony Wydawnictwa:
On... od dziecka interesował się wojskiem i z nim związał swoje losy. Przystojny, honorowy i poukładany − podporucznik Piotr Sadowski. Ona… zwariowana, z głową pełną pomysłów, młoda artystka − Paulina Litwiak. Pokrętny los połączył ich ze sobą w małym mieście, do którego dziewczyna przyjeżdża po śmierci matki, by zamieszkać z ojcem. Ten okazuje się człowiekiem zimnym, dominującym i nieprzystępnym. Skrywa przed córką rodzinną tajemnicę. Wyraźnie przeszłość jego i matki Pauliny nie jest wcale taka, jakiej obraz ma w głowie dziewczyna. Przez „przypadek” główna bohaterka poznaje chłopaka o pięknych zielonych oczach, którym jest oczarowana. Dzięki niemu Paulinie udaje się uporać z demonami przeszłości. Jednakże szereg dramatycznych wydarzeń doprowadza do wyjazdu Pauliny. I gdy obydwoje tak strasznie cierpią po rozstaniu, przeznaczenie znowu daje o sobie znać, pozostawiając niespodziankę...
„Bez przebaczenia” to powieść dla tych, którzy chcą poznać siłę prawdziwej miłości. Umiejętnie prowadzona narracja, soczysty, a jednocześnie prosty w odbiorze język, niezwykle wciągająca fabuła i plastycznie kreowane postaci powodują, że czytelnik ma poczucie uczestnictwa w akcji. Obowiązkowa lektura dla wszystkich wrażliwych.
Agnieszka Lingas-Łoniewska - wrocławianka, pisząca książki łączące sensację z romansem, kochająca zwierzaki, Within Temptation i jeszcze kilka ostrzejszych dźwięków.
Autorka książek: „Bez przebaczenia”, „Zakręty losu”, „Zakład o miłość”, „Szósty”, „W zapomnieniu”, „W szpilkach od Manolo”, „Łatwopalni”, „Obrońca nocy”, „Brudny świat”.
Laureatka konkursu na kryminalne opowiadanie z Dolnym Śląskiem w tle.
Ma także na swoim koncie udział w antologiach literackich: „Książki Moja Miłość” i „31.10 Halloween po polsku” oraz „Zatrute pióra”.
Tworzy w internecie stronę Czytajmy Polskich Autorów, która ma na celu propagowanie polskiej prozy, prowadzi bloga z recenzjami, organizuje cykliczne konkursy, w których można wygrać książki polskich autorów.
Tytuł:: Bez przebaczenia
Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron:340
Data wydania: 2014-03-17
link do książki:http://zaczytani.pl/ksiazka/bez_przebaczenia_wydanie_drugie,druk
Blog autorki: http://agnesscorpio.blogspot.com/
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novea Res
Jeśli chodzi o twórczość Agnieszki Lingas- Łoniewskiej, nie potrafię być obiektywna, ponieważ wszystko mi się w niej podoba.
OdpowiedzUsuńMam podobnie :)
UsuńAż dziw, że nie czytałam jeszcze żadnej książki tej polskiej autorki. Najwyższy czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. Polecam
UsuńUwielbiam tę autorkę, a po książkę na pewno sięgnę! :))
OdpowiedzUsuńKsiążkę od dawna mam w planach, jednak ciągle coś staje na drodze i ostatecznie decyduję się na inną pozycję
OdpowiedzUsuń"Jeżeli nie boicie się wystawić swojej wrażliwości na ciężką próbę, narazić głowy na mętlik, a serca na tachykardię, to ta lektura jest dla Was. " - w związku z tym na razie spasuję ;D Potrzebuję teraz czegoś spokojniejszego. Dopiero Skończyłam "Zabłądziłam" Olejnik i teraz mam mętlik myśli i nadmiar emocji ;D
OdpowiedzUsuńTwórczość tej autorki cały czas przede mną. Mam na nią coraz większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie czas na zmiany
UsuńKocham "Bez przebaczenia" i już chyba każdy w blogosferze to wie :) Dlatego bardzo się cieszę, że Ci się podobało. A zakończenie? Pamiętasz ten moment na płycie lotniska, gdy (milion spojlerów)? Jedno słowo najlepiej to określa - megamocne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podpisuję się! :)
UsuńAch...ten moment, wyłam jak nienormalna!
Zgadzam się w 200%. Autorka wie jak zrobić wrażenie na czytelniku i wywołać w nim odpowiednie reakcje.
UsuńO twórczości tej autorki dowiedziałam się z bloga, było to ponad rok temu i od tego czasu w swoich zbiorach mam jej 4 powieści.Fascynacja książkami wychodzącymi spod pióra tej autorki, zaczęła się od "W szpilkach od Manolo" i tak sięgam po kolejne. "Bez przebaczenia" mam w poprzednim wydaniu i wstyd przyznać, ale ciągle czeka aż przeczytam tę książkę, po przeczytaniu Twojej recenzji coś czuję , że proces czekania się skurczy i nareszcie ją przeczytam. - pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się zadziałać jak katalizator
UsuńTyle dobrego słyszałam o twórczości tej autorki, że mam ogromną ochotę przekonać się na własnej skórze, czy przypadnie mi do gustu...
OdpowiedzUsuńTyle książek autorki, a ja żadnej nie czytałam... Ale nie chyba trochę to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
"Obrońca nocy" tak mnie zraził do pisarstwa pani Agnieszki, że już raczej się nie skusze na inne powieści tej autorki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka właśnie idzie do mnie pocztą, tym chętniej przeczytałam Twoją recenzję. A teraz jeszcze chętniej przeczytam książkę, bo twórczość pani Agnieszki przypadła mi do gustu. :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam bodajże Bez przebaczenia tej autorki i tak mi się nie spodobało, że raczej nie sięgnę po żadną z jej pozostałych książek. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać:) Dotychczas zdążyłam poznać jedną książkę autorki, ale zdecydowanie chcę więcej:)
OdpowiedzUsuńI ta książka jest na mojej liście, koniecznie muszę przeczytać, pracuję nad rozszerzeniem doby :D
OdpowiedzUsuńnie sądziłam ze tego rodzaju ksiązka moze mnie zainteresować, a jednak. bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń