wtorek, 14 kwietnia 2015

Szukaj mnie wśród lawendy.Zofia

Pierwszy tom chorwackiej trylogii „Szukaj mnie wśród lawendy” autorstwa Agnieszki Lingas – Łoniewskiej był dla mnie miłą przygodą, która pozostawiła mnie z niedosytem i rozbudzonym apetytem. Bo choć życie Zuzanny wreszcie wkroczyło na właściwie tory, byłam ciekawa jakie sekrety skrywają pozostałe siostry i jaką rolę w przeszłości Zofii odegrał Maks Krall, którego nazwisko kilkakrotnie pojawiło się w pierwszej części serii.

Drugi tom cyklu to historia Zosi – matki dwójki nastoletnich dzieci i żony Adama – wiecznie zapracowanego informatyka. Na pierwszy rzut oka można sądzić, że młodsza bliźniaczka wiedzie spokojne i szczęśliwie życie. I choć w jej małżeństwie nie ma fajerwerków, to w relacji z mężem trudno doszukać się czegoś niepokojącego, poza nieustannym brakiem czasu współmałżonka. Kobiecie jednak coraz mniej taki stan rzeczy przeszkadza, a nawet nauczyła się czerpać przyjemność z chwil samotności. Ale kiedy pewnego dnia w jej drzwiach staje Maks Krall, stateczna mężatka nie wie, że to dopiero zwiastun burzy, która przetoczy się przez jej życie.


Maks to pierwsza miłość Zosi, a ich wzajemna relacja była bardzo intensywna, nasycona emocjami i uczuciami. Jednak zamiast bajkowego zakończenia chłopak wybrał wyjazd do Stanów Zjednoczonych i porzucił dziewczynę. I pewnie ta historia miałaby inne zakończenie, gdyby nie przyjaciel Maksa – Adam, który zaopiekował się zrozpaczoną nastolatką i koił jej ból w swoich ramionach. Aż wreszcie otworzyła dla niego serce i związała z nim swoją przyszłość.

Powrót Kralla obudził w Zosi przez lata skrywane uczucia, sprawił, że przeszłość powróciła i zmusiła ją do weryfikacji własnych odczuć. Wybór między pragnieniami a powinnościami nie jest wcale łatwy, kiedy z jednej strony na szali trzeba postawić rodzinę, a na drugiej największą miłość swojego życia. Zosia czuje się zagubiona, a zachowanie Adama i Maksa dodatkowo ją dezorientuje. Ale czy w tej sytuacji kobieta ma jakiś wybór? I czy rzeczywiście ona jest rozgrywającym w tym meczu?

Pozostaję pod wrażeniem intrygi, w jaką autorka uwikłała bohaterów. Wiedziałam, że Zosia ma swoje małe tajemnice, ale nie przypuszczałam, że największe sekrety skrywają pozostali uczestnicy wydarzeń. Znów okazało się, że brak szczerości, niedopowiedzenia i dokonywanie wyborów za drugiego człowieka nawet w dobrej wierze, obarczone jest konsekwencjami. Wystarczyła jedna decyzja by naznaczyć cierpieniem życie trzech osób.

„Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia” mimo pozorów banalności jest fascynującą i porywającą powieścią, przez którą płynie się zbyt szybko osiągając drugi brzeg. Zaczyna się intrygująco, a z każdą kolejną stroną temperatura rośnie. Nie brakuje huśtawki uczuć i zwrotów akcji, które sprawiają, że do ostatniej strony przebieg wydarzeń nie jest przesądzony. Historia Zosi dostarcza wrażeń na różnych płaszczyznach - zaspokaja apetyt na miłość, emocje, intrygi i tajemnice sprzed lat. Okazuje się, że niewiele ponad dwieście stron wystarczy do stworzenia petardy, która w rękach czytelnika skrzy paletą barw.
 
Całość recenzji możecie przeczytać TUTAJ
Za książkę dziękję portalowi Czytajmy Polskich Autorów

9 komentarzy:

  1. Sporo czytałam o tej trylogii i wiem, że pewnego dnia sama się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na swojej półce, tylko jeszcze nie wiem kiedy przeczytam, ale na pewno wrócę do lawendy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy chwalą, ale ja jeszcze nie miałam okazji po nią sięgnąć niestety;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę zacząć od pierwszego tomu. Koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie moje klimaty, ale lawendę lubię :P.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem przekonana czy to seria dla mnie, ale mimo wszystko mnie kusi, więc pewnie kiedyś dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie zapoznam się z tą trylogią - lubię książki p.Agnieszki Lingas – Łoniewskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie czytałam książek autorki, ale słyszałam, że potrafią porwać czytelnika. ;) Intrygi wszelkie to temat, o którym czytam z przyjemnością. :) Poszukam. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Po zapoznaniu się z "Nocnym Obrońcą" ja na długi czas podziękuje za książki tej Pani ;)

    OdpowiedzUsuń