Debiuty literackie są
pewnego rodzaju podróżą w ciemno, gdyż nawet najlepszy opis
okładkowy niewiele nam powie o autorze. Czytelnik ponosi większe
niż zazwyczaj ryzyko rozczarowania, ale ma też szansę na
przeżycie czegoś niezwykłego, czego jeszcze nie doświadczył.
Osobiście bardzo lubię wycieczki z nieznanym przewodnikiem, choć
nie zawsze „wracam” z nich zadowolona. Sięgając po powieść
Very Falski „Za żadne skarby” miałam nadzieję na lekką
powieść obyczajową, ale nie przypuszczałam, że wycieczka na
Mazury okaże się tak intrygującą przygodą.
Vera Falski to
pseudonim dwóch zaprzyjaźnionych autorek, które wpadły na
pomysł napisania wspólnie książki dla kobiet. Obie pisarki na co
dzień zajmują się pisaniem zupełnie innych gatunków i stworzyły
Verę by odciąć się od swoich zawodowych ścieżek.
Główną bohaterką
powieści jest Ewa Ochnik – młoda kobieta, której dzięki
inwestycji we własną wiedzę udało się wyrwać z małej
mazurskiej wsi. Skończyła mikrobiologię, ma szansę na intratny
staż naukowy w Paryżu i sensownego mężczyznę u boku. I pewnie
jej życie popłynęłoby wytyczonym przez nią szlakiem, gdyby nie
nieoczekiwana rodzinna tragedia, która zmieniła wszystko. Ewa wraca
do rodzinnej Wężówki i choć początkowo nie poddaje się, z
biegiem dni nabiera pewności, że jej los został przesądzony. A
kiedy godzi się ze swoją dolą, życie pokazuje, że ma wobec
niej zupełnie inne plany.
Tak, na drodze kobiety
staje mężczyzna i to oczywiście nie pierwszy lepszy, lecz
przystojny z charakterem i majątkiem. Powiecie: banał, też tak
pomyślałam w pierwszym momencie, ale nie dawało mi spokoju, co tak
światowy człowiek mający w zasięgu konta bankowego każdy zakątek
na ziemi robi na zapadłej mazurskiej wsi i dlaczego zatrudnia
demoniczną gosposię, której bliżej do Cerbera niż pomocy
domowej?
Odpowiedzi na nurtujące
mnie pytania oczywiście przychodzą, a do tego momentu autorka
pozwala czytelnikowi doświadczyć uroków życia w małej
społeczności, gdzie trudno zachować prywatność, a najmniejszy
incydent staje się źródłem plotek, sensacji i domysłów.
Mieszkańcy Wężówki nie są tylko tłem przestawionych wydarzeń,
ale postaciami dźwigającymi własny bagaż doświadczeń, który
stał się azymutem ich historii. Do tego na stronach książki
pojawiają się listy z czasów wojny od tajemniczej J do Anieli, które
na pierwszy rzut oka zupełnie oderwane są od pozostałych epizodów.
A ta mieszanka sprawia, że podczas lektury, na brak wrażeń trudno
narzekać, a miłosne perypetie Ewy schodzą na dalszy plan.
Autorka posługuje się
bardzo plastycznym i przyjemnym w odbiorze stylem. Nie naszpikowała
fabuły zbędnymi detalami i zadbała aby na każdym etapie lektury
czytelnik otrzymał niezbędne informacje, a jednocześnie czuł niedosyt, stawiał pytania i snuł domysły. Wykreowała ciekawych
bohaterów i obdarzyła ich charakterem, naznaczyła skomplikowaną przeszłością
i zmusiła do dokonywania trudnych wyborów.
„Za żadne skarby” to
nietuzinkowa i trochę przewrotna powieść o figlach losu, w której
autorka w ciekawy sposób splata ścieżki kobiety z przyszłością
i mężczyzny z przeszłością by odmienić ich życie. Narażająca
czytelnika na morze różnorodnych wrażeń i emocji. Przewidywalna,
a jednak ostatnie strony obfitują w nieprzewidziane zwroty akcji.
Lekka, ale nie przesłodzona, momentami zabawna, czasem gorąca i
zaskakująca. Idealna na wakacje czy odpoczynek po ciężkim dniu.
Polecam.
Cytat: "No i tak to się toczyło, całkiem nie po mojej myśli'
Ze strony wydawnictwa:
Ewa spełniła swoje marzenie – wyrwała się z małej mazurskiej wsi,
skończyła mikrobiologię. Właśnie wybiera się na staż naukowy do Paryża.
Ma też całkiem sensownego faceta.
I nagle wszystko się
kończy. Jeden telefon uruchamia bieg zdarzeń, jakich Ewa nigdy by się
nie spodziewała. Dziewczyna wraca do zaściankowej rzeczywistości, do
pijącego ojca i chorego brata. Przed nią wiele problemów, ale też miłość
do utraty tchu. Co zrobi Ewa? Jedno jest pewne: za żadne skarby się nie
podda!
Sięgnij po książkę, w której
znajdziesz kobiecą siłę i odważną namiętność, dramatyczne decyzje
i nieczyste interesy, zabawną, ale i nielukrowaną stronę życia. „Za
żadne skarby” to powieść, jakiej jeszcze nie było.
Tytuł: Za żadne skarby
Autor:Vera Falski
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2015-05-06
Liczba stron:440
Link do książki: http://otwarte.eu/book/za-zadne-skarby
Brzmi całkiem ciekawie, a że lubię debiuty to będę miała na uwadze powyższą powieść.
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej natknęłam się na tę powieść jak i na pochlebne recenzje!
OdpowiedzUsuńWarto dać szansę, jak widzę! Chętnie przeczytam!
Przyznam, że fabuła mnie zaintrygowała. Może, jak będę miała okazję to się skuszę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńNiestety, tego rodzaju opowieści mnie nie przekonują
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa, oby tylko jak dla mnie nie była zbyt przewidywalna..:)
OdpowiedzUsuńGłówny atut tej książki to to, że główna bohaterka nie jest dziennikarką! :) Alleluja, w końcu :)
OdpowiedzUsuńCzyżby dziennikarki wyskakiwały Ci z każdej książki?
UsuńKolejny debiut ;). Mam ją na półce, więc na pewno kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńmysle ze bym ja przeczytala :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, czy ta książka by mi się spodobała. Trochę obawiam się tej przewidywalności.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką, widzę że to moje klimaty, chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńTa książka jest z pewnością świetna. Twoja recenzja wiele mówi.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Award.
http://kochamczytack.blogspot.com/2015/06/liebster-blog-award.html#gpluscomments
Do debiutów przekonałam się już dawno. Tak więc z chęcią przeczytam tę książkę, tym bardziej, że Twoja recenzja brzmi naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem, strasznie boję się banalności w książkach i szukam czegoś, co mi dostarczy ciekawszych wrażeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Nietuzinkowe historie lubię, więc będę miała na uwadze tę powieść :)
OdpowiedzUsuńCo prawda trochę nie moje klimaty, ale może kiedyś się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuńDebiut o którym słyszałam już sporo dobrego. Okładka jest delikatna, bardzo ładna, ciekawa, obiecująca jakąś poruszającą historię. Myślę, że prędzej czy później się za nią zabiorę. :)
OdpowiedzUsuńporozmawiajmy-o-ksiazkach.blogspot.com
Chętnie bym się zapoznała z tą lekturą :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wszędzie widzę tę książkę, a w dodatku twoja recenzja jest pochlebna... Chyba nie mam wyjścia i będę musiała przeczytać tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńGaleria Książek
Brzmi całkiem, całkiem interesująco. Myślę, że dam książce szansę i chętnie przeczytam :)!
OdpowiedzUsuń