piątek, 5 września 2014

Ja jestem twoim bogiem

Powieści kryminalne nie należą do moich ulubionych gatunków literackich. W zasadzie nie sięgam po nie wcale, ponieważ nie lubię „obcować” z mordercami, trupami wypadającymi z szafy, błyskotliwymi detektywami, poszlakami i dowodami zbrodni. Ale kiedy moja ulubiona autorka, która moim zdaniem z instrukcji do pralki umiałaby stworzyć emocjonującą i pełną wrażeń lekturę wydała kryminał, nie potrafiłam oprzeć się pokusie.

Tytułowy Szósty to seryjny morderca wysyłający na tamten świat zielonookie blondynki. Działający w przemyślany i perfekcyjny sposób, który sprawia, że Śląska Grupa Śledcza dysponuje nikłym materiałem operacyjnym i ma problem ze znalezieniem tropu stwarzającego realne szanse na doprowadzenie do sprawcy. To śledztwo spędza sen z powiek szefowi jednostki – inspektorowi Marcinowi Langerowi, który postanawia skorzystać z pomocy specjalisty od profili psychologicznych. Ale kiedy w drzwiach jego gabinetu staje Alicja Szymczak, mężczyzna doznaje olśnienia i uświadamia sobie, że odnalezienie psychopaty to nie jedyny figiel losu z jakim przyjdzie mu się zmierzyć.


Autorka zabiera czytelnika do świata, w którym policjanci toczą nieustanną walkę o zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa. I choć przestępstwa popełniane przez seryjnych morderców nie zdarzają się codziennie, to odkrycie schematów i motywów działania sprawcy nie jest łatwe, a sprawa komplikuje się jeszcze bardziej kiedy bandyta dysponuje olbrzymią wiedzą, inteligencją, sprytem, a motywem jego działań jest zemsta. I tak właśnie staje się w tym przypadku, gdyż Szósty doskonale wie jak zacierać ślady i utrudnić pracę nawet najlepszym stróżom prawa.
  
Agnieszka Lingas – Łoniewska napisała powieść kryminalną z domieszką romansu. Powołała do życia ciekawych, wielowymiarowych bohaterów i obdarzyła ich pokaźnym bagażem doświadczeń, który nie tylko wpłynął na ich stosunek do świata i ludzi, ale też sprawił, że ich egzystencja daleka była od ideału. Pokazała, że każdy medal ma dwie strony, a to co widoczne gołym okiem to tylko część prawdy. Tak, jestem pod wrażeniem kreacji postaci, która spowodowała, że mój stosunek do nich ewoluował, a nawet wzbudził we mnie sprzeczne odczucia.
 
„Szósty” to dobrze skonstruowana, intrygująca, zaskakująca i pełna różnorodnych wrażeń powieść, przy której upływ czasu staje się niezauważalny. Opowieść o cierpieniu i zmaganiu się z duchami przeszłości, które potrafią zdominować życie człowieka. Autorka porusza temat trudny i drażliwy, ale robi to w tak delikatny i smaczny sposób, że czytelnik mimo że nie powinien znajduje w sobie współczucie i zrozumienia dla osoby, która była zdolna do czynów najgorszych.

W tej powieści jest wszystko, co niezbędne do przeżycia niezapomnianej przygody literackiej. I choć bohaterowie są jej największym atutem, pisarka dołożyła starań aby rozbudzona ciekawość i napięcie towarzyszyło czytelnikowi aż do ostatniej strony. Nie zapomina też o emocjach, intrygach i odpowiednim klimacie, który momentami wywołuje dreszcze. Kolejny raz Agnieszka Lingas - Łoniewska udowodniła, że jest mistrzynią w swoim fachu. A jej powieści nie tylko wywołują obrażenia i dostarczają wrażeń, ale też pobudzają do myślenia i wyciągania wniosków. Polecam.

Za książkę dziękuję portalowi Interia360.pl

18 komentarzy:

  1. Akurat tej książki autorki jeszcze nie czytałam. Muszę to w końcu zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja bardzo lubię kryminały, a do tego pióro Pani Agnieszki, dlatego chętnie sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też rzadko wybieram do czytania kryminały, ale mam zamiar poznać twórczość tej pisarki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Poluję na tę książkę. Lubię czytać o seryjnych mordercach i trupach w szafach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może kiedyś, bo planuję bliższe spotkania z twórczością pani Agnieszki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka wydaję się być bardzo ciekawa ;) I myślę, że skuszę się na nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę czytałam i jestem nią zachwycona. Lubię takie świetne połączenie kryminału z romansem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam, czytałam. Dobra pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa jak Lingas-Łoniewska poradziła sobie z kryminałem, bo dotąd kojarzyłam ją głównie z powieściami obyczajowymi i romansami, więc zamierzam tę książkę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem poradziła sobie doskonale. Ale tak to chyba jest z perfekcjonistami: mierzą siły na zamiary i dobrze przygotowują się do pracy. Stawiają na jakość a nie ilość, jak niektórzy :)

      Usuń
    2. Co racja to racja, też wolę jak pisarz wydaje rzadziej, ale przygotowuje się do pisania i stara się, a nie jak książki ukazują się taśmowo, ale są słabe.

      Usuń
  11. Ciekawią mnie głównie postacie i ich wielowymiarowość.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie ta książka nie zachwyciła... jak dla mnie za dużo romansu, który przesłonił dobrze przemyślany wątek kryminału. Też dzisiaj wstawiłam opinię dotyczącą "Szóstego" ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też nie przepadam za kryminałami, ale dla dobrego jestem w stanie zrobić wiele ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam świetna książka, potem skusiłam się na inną książkę autorki "W szpilkach od..." i niestety ale już nie była taka dobra, a powiedziałbym że nawet przeciętna.

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłem na spotkaniu autorskim z tą autorką, jednak żadnej z jej książek nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam w planach, lubię książki tej pisarki :)

    OdpowiedzUsuń