Powieści kryminalne nie należą do
moich ulubionych gatunków literackich. W zasadzie nie sięgam po nie
wcale, ponieważ nie lubię „obcować” z mordercami, trupami
wypadającymi z szafy, błyskotliwymi detektywami, poszlakami i
dowodami zbrodni. Ale kiedy moja ulubiona autorka, która moim
zdaniem z instrukcji do pralki umiałaby stworzyć emocjonującą i
pełną wrażeń lekturę wydała kryminał, nie potrafiłam oprzeć
się pokusie.
Tytułowy Szósty to seryjny morderca
wysyłający na tamten świat zielonookie blondynki. Działający w
przemyślany i perfekcyjny sposób, który sprawia, że Śląska
Grupa Śledcza dysponuje nikłym materiałem operacyjnym i ma problem
ze znalezieniem tropu stwarzającego realne szanse na doprowadzenie
do sprawcy. To śledztwo spędza sen z powiek szefowi jednostki –
inspektorowi Marcinowi Langerowi, który postanawia skorzystać z
pomocy specjalisty od profili psychologicznych. Ale kiedy w drzwiach
jego gabinetu staje Alicja Szymczak, mężczyzna doznaje olśnienia i
uświadamia sobie, że odnalezienie psychopaty to nie jedyny figiel
losu z jakim przyjdzie mu się zmierzyć.
Autorka zabiera czytelnika do świata,
w którym policjanci toczą nieustanną walkę o zapewnienie
obywatelom bezpieczeństwa. I choć przestępstwa popełniane przez
seryjnych morderców nie zdarzają się codziennie, to odkrycie
schematów i motywów działania sprawcy nie jest łatwe, a sprawa
komplikuje się jeszcze bardziej kiedy bandyta dysponuje olbrzymią
wiedzą, inteligencją, sprytem, a motywem jego działań jest
zemsta. I tak właśnie staje się w tym przypadku, gdyż Szósty
doskonale wie jak zacierać ślady i utrudnić pracę nawet
najlepszym stróżom prawa.
Agnieszka Lingas – Łoniewska
napisała powieść kryminalną z domieszką romansu. Powołała do
życia ciekawych, wielowymiarowych bohaterów i obdarzyła ich
pokaźnym bagażem doświadczeń, który nie tylko wpłynął na ich
stosunek do świata i ludzi, ale też sprawił, że ich egzystencja
daleka była od ideału. Pokazała, że każdy medal ma dwie strony,
a to co widoczne gołym okiem to tylko część prawdy. Tak, jestem
pod wrażeniem kreacji postaci, która spowodowała, że mój
stosunek do nich ewoluował, a nawet wzbudził we mnie sprzeczne
odczucia.
„Szósty” to dobrze skonstruowana,
intrygująca, zaskakująca i pełna różnorodnych wrażeń powieść,
przy której upływ czasu staje się niezauważalny. Opowieść o
cierpieniu i zmaganiu się z duchami przeszłości, które potrafią
zdominować życie człowieka. Autorka porusza temat trudny i
drażliwy, ale robi to w tak delikatny i smaczny sposób, że
czytelnik mimo że nie powinien znajduje w sobie współczucie i
zrozumienia dla osoby, która była zdolna do czynów najgorszych.
W tej powieści jest wszystko, co
niezbędne do przeżycia niezapomnianej przygody literackiej. I choć
bohaterowie są jej największym atutem, pisarka dołożyła starań
aby rozbudzona ciekawość i napięcie towarzyszyło czytelnikowi aż
do ostatniej strony. Nie zapomina też o emocjach, intrygach i
odpowiednim klimacie, który momentami wywołuje dreszcze. Kolejny
raz Agnieszka Lingas - Łoniewska udowodniła, że jest mistrzynią w
swoim fachu. A jej powieści nie tylko wywołują obrażenia i
dostarczają wrażeń, ale też pobudzają do myślenia i wyciągania
wniosków. Polecam.
Za książkę dziękuję portalowi Interia360.pl
Akurat tej książki autorki jeszcze nie czytałam. Muszę to w końcu zmienić ;)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię kryminały, a do tego pióro Pani Agnieszki, dlatego chętnie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTeż rzadko wybieram do czytania kryminały, ale mam zamiar poznać twórczość tej pisarki.
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę. Lubię czytać o seryjnych mordercach i trupach w szafach ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, bo planuję bliższe spotkania z twórczością pani Agnieszki.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaję się być bardzo ciekawa ;) I myślę, że skuszę się na nią ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i jestem nią zachwycona. Lubię takie świetne połączenie kryminału z romansem.
OdpowiedzUsuńCzytałam, czytałam. Dobra pozycja.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak Lingas-Łoniewska poradziła sobie z kryminałem, bo dotąd kojarzyłam ją głównie z powieściami obyczajowymi i romansami, więc zamierzam tę książkę przeczytać.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem poradziła sobie doskonale. Ale tak to chyba jest z perfekcjonistami: mierzą siły na zamiary i dobrze przygotowują się do pracy. Stawiają na jakość a nie ilość, jak niektórzy :)
UsuńCo racja to racja, też wolę jak pisarz wydaje rzadziej, ale przygotowuje się do pisania i stara się, a nie jak książki ukazują się taśmowo, ale są słabe.
UsuńCiekawią mnie głównie postacie i ich wielowymiarowość.
OdpowiedzUsuńMnie ta książka nie zachwyciła... jak dla mnie za dużo romansu, który przesłonił dobrze przemyślany wątek kryminału. Też dzisiaj wstawiłam opinię dotyczącą "Szóstego" ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za kryminałami, ale dla dobrego jestem w stanie zrobić wiele ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam świetna książka, potem skusiłam się na inną książkę autorki "W szpilkach od..." i niestety ale już nie była taka dobra, a powiedziałbym że nawet przeciętna.
OdpowiedzUsuńByłem na spotkaniu autorskim z tą autorką, jednak żadnej z jej książek nie znam.
OdpowiedzUsuńMam w planach, lubię książki tej pisarki :)
OdpowiedzUsuń