Agnieszka Lingas -
Łoniewska doskonale wie, jak zabrać czytelnika na emocjonalny
rollercoaster i wywołać w nim morze skrajnych emocji.
Spotkanie z „Łatwopalnymi” było dla mnie jak objawienie,
„Przebudzenie” przyniosło mi ukojenie, ale jednocześnie
pozostawiło mnie z niedosytem i mnóstwem pytań bez odpowiedzi. Bo
choć w życiu Moniki zaświeciło słońce, czarne chmury i burzowe
fronty nadciągnęły nad życie innych bohaterów.
Niespodziewane pojawienie
się w życiu Berniego szesnastoletniej córki było niczym
spotkanie Titanica z górą lodową i sprawiło, że beztroski
harleyowiec musiał wypłynąć na nieznane dotąd wody. Tak, każdy
kto ma dzieci wie, że nastolatki potrafią wystawiać rodziców na
ciężkie próby, a z tymi wychowywanymi w USA i dziedziczącymi
charakter po „niesfornym” tatusiu jest jeszcze trudniej. Nie
mniej problemów ma Sylwia, która po rozstaniu z mężem musi
formalnie zakończyć swoje małżeństwo i odnaleźć się w nowej
sytuacji. Podobnie jest w relacji Grześka z Dorotą, której
spokojny dryf ku szczęściu zakłócają duchy przeszłości i
tajemnice sprzed lat.
Podobnie jak w poprzednich
częściach autorce nie zabrakło pomysłów na urozmaicenie i
skomplikowanie życia bohaterów. Dużą dawkę emocji dostarcza
obserwowanie ich wewnętrznych zmagań i reakcji na niespodzianki
jakie przyniósł im los lub bliskie osoby. Ale żeby nie było zbyt
słodko i czytelnik mógł odpocząć od tej huśtawki uczuć,
pisarka wprowadza wątek sensacyjny, który nie tylko dodaje
pikanterii, ale też pozwala na obcowanie ze znanym z „Zakrętów
losów” Łukaszem Borowskim.
Agnieszka Lingas -
Łoniewska tworzy postacie, którym daleko do papierowych czy
przeciętnych. To osobowości z charakterem, które każdego byka
potrafią wziąć za rogi, nie poddają się, choć czasem źle pojmują
poświecenie i popełniają błędy. Prawie wszyscy dźwigają
niemały bagaż doświadczeń, który wpłynął nie tylko na ich
obecną sytuację, ale też na stosunek do życia i ludzi. A to nie
tylko dodaje im różnorodnych barw, ale też sprawia, że ich
wzajemne relacje pełne są burzliwych i różnorodnych uczuć.
Pisarka gra na emocjach
czytelnika jak na pianinie, uderzając w najbardziej wrażliwe
struny. Uczucia towarzyszące bohaterom są tak namacalne, że
wylewają się wprost na odbiorcę.
Chwile radości przeplatają się ze smutkiem, niepewnością i
niedowierzaniem. Nie zabrakło też śmiałych scen i nutki erotyzmu
podanych w bardzo przyjemny i smaczny sposób.
„Wybaczenie” to
książka, przez którą płynie się zbyt szybko osiągając drugi
brzeg. Autorka błyskawicznie rozbudza ciekawość czytelnika i bardzo
sprytnie ją podsyca sprawiając, że oderwanie się od książki nie
jest łatwe. Pierwszy tom był niczym zmysłowe, impulsywne, kipiące
od emocji, niepokoju i dramatycznego napięcia tango. Drugiemu zaś
bliżej było do będącej wyrazem uczuć rumby, a trzeci okazał się
płynnym, bogatym w unoszenia i opadania walcem angielskim.
Kolejny raz Agnieszka
Lingas – Łoniewska zabrała mnie w cudowną i pełną wrażeń
podróż. Pozwoliła mi wejść z butami w życie ludzi, których los
nie oszczędzał. Poczułam smak trudnych i obarczonych
konsekwencjami wyborów. Byłam świadkiem zemsty, przebudzenia,
wybaczenia oraz nowego początku. Podobało mi się zakończenie
trylogii i trochę mi smutno, że moja przygoda z bohaterami dobiegła
już końca. Mam też jedno zastrzeżenie, choć w tym momencie nie
jestem w stanie zweryfikować czy słuszne, ponieważ jeszcze nie
czytałam cyklu „Zakręty losu”, ale mam wrażenie, że w
„Wybaczeniu” zostało powiedziane zbyt wiele na temat Łukasza
Borowskiego. A wejście w posiadanie tych informacji zbyt
wcześnie, może zepsuć przyjemność poznawania jego losów.
Trylogia „Łatwopalni”
należy do moich ulubionych serii, do której niewątpliwie powrócę, kiedy luki w pamięci będą na tyle duże, abym mogła odkryć tę historię na nowo. I choć największe wrażenie zrobił na mnie pierwszy
tom - „Łatwopalni”, to kolejne części nie są gorsze od swojej
poprzedniczki. Przy każdej z nich spędziłam niezapomniane chwile. Jeżeli
nie boicie się wystawić na ciężką próbę swojej wrażliwości,
narazić głowy na mętlik, a serca na tachykardię to ten cykl jest
dla Was.
Cytat: "Wybaczenie.
Jedyna droga ku temu,
aby życie toczyło się bez zamierzchłego bólu w sercach."
Jedyna droga ku temu,
aby życie toczyło się bez zamierzchłego bólu w sercach."
Ze strony Wydawnictwa:
Miłość ma wiele twarzy, a bohaterowie „Łatwopalnych” poznali je wszystkie. Przeznaczenie nieraz wystawiało ich uczucia na próbę, a teraz ponownie muszą stoczyć walkę o to, co dla nich najważniejsze.
Dolnośląskie krajobrazy po raz kolejny stają się miejscem, gdzie przeszłość i przyszłość splatają się w teraźniejszości i na jaw wychodzą głęboko skrywane tajemnice.
Ostatnia odsłona „Łatwopalnych”. Pełna pasji, emocji i... wybaczenia.
Tytuł: Łatwopalni III Wybaczenie
Liczba stron:232
Data wydania: 2014-06-30
Link do książki http://zaczytani.pl/ksiazka/wybaczenie_latwopalni_tom_iii,druk
Blog autorki: http://agnesscorpio.blogspot.com/
Przebudzenie |
Łatwopalni |
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novea Res
Cała trylogia już za mną i bardzo pozytywnie ją wspominam.
OdpowiedzUsuńMuszę skończyć trylogię "Zakręty losu" zanim zabiorę się za inne powieści pisarki, ale przyznam, że jakoś nie mam dużej motywacji w nadrabianiu zaległości.
OdpowiedzUsuńTej autorki czytałam dotychczas tylko jedną książkę ,,W szpilkach od Manolo", ale mam ochotę na więcej ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać całą serię:)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie. Chyba będę chciała dostać tę książkę w swoje ręce :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale brzmi interesująco.
OdpowiedzUsuńEmocjonalny rollercoaster to coś, czego teraz raczej unikam, bo przede mną ważny egzamin i obrona pracy magisterskiej na drugim kierunku. Ale kuszą mnie ci dobrze wykreowani bohaterowie.
OdpowiedzUsuńMam w planach książki tej autorki. Ta trylogia zapowiada się naprawdę interesująco.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta seria i na pewno po nią sięgnę :))
OdpowiedzUsuńO autorce słyszę coraz więcej, dlatego aby ją poznać, zacznę czytanie tej trylogii. :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się zapoznać z tymi książkami :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Szóstego". Dobry kryminał.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnych książek tej autorki, ale czytałam sporo pozytywnych recenzji o jej twórczości. Może kiedyś skusze się na lekturę :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Wszyscy jakoś zachwycają się tą autorką, ale ja niestety nie przepadam za jej twórczością, zupełnie mi nie podchodzi. ;)
OdpowiedzUsuńDwie pierwsze części już za mną :) Mam nadzieję, że niedługo uda mi się przeczytać również "Wybaczenie" :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie książki tej autorki.
OdpowiedzUsuńCała trylogia mnie bardzo ciekawi, bo jak dotąd czytałam (z tego co pamiętam) same pozytywne opinie o autorce i jej powieściach, choć wątpię, by w najbliższym czasie udało mi się dorwać do tych pozycji. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Mam od dawna ochotę na te pozycje, wiele pozytywnych recenzji i Twoja przekonują mnie do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, ale ta okładka nijak mi się nie podoba! :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej trylogii. Ale wszystko przede mną;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
pokolenie-zaczytanych.blogspot.com