„Wódka, seks i
nikotyna” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marcina
Piędla młodego pisarza, który zadebiutował w 2011 roku powieścią
„Dialog z duszą przy papierosie”. Jak sam twierdzi jest
pisarzem outsider'em czerpiącym inspirację z życia. Nie upiększa
i łamie schematy a jego twórczość nie jest przeznaczona dla
czytelników podatnych na wpływy, ulegających modzie i łatwo
zaspokajającymi swoje apetyty
Głównym bohaterem
książki jest dwudziestojednoletni letni Oliwier, którego opuściła
dziewczyna dowiedziawszy się o jego zdradzie. Bohater zaczyna
zatracać się w alkoholu, nie stroni od jednorazowych przygód z
kobietami. Żyje z dnia na dzień, budzi się z kacem, wspomaga
narkotykami, aż do dnia kiedy w barze poznaje wróżkę Ewę, która
przepowiada mu przyszłość. Sceptyczne nastawienie sprawia, że
szybko zapomina o wróżbie, ale kiedy jedna przepowiednia sprawdza
się w jego głowie odzywa się sygnał alarmowy. Czy rzeczywiście
można zajrzeć w przyszłość i czy to, co usłyszymy jest z góry
przesądzone?
Oliwier jest
kobieciarzem, który nie przepuści żadnej nadarzającej się
okazji. Wszelka wrażliwość i empatia są mu obce. Kobiety traktuje
przedmiotowo, nadużywa alkoholu i narkotyków. Jest egoistą, u
którego horyzont kończy się z czubkiem własnego nosa. Mimo
dojrzałego wieku i osiągnięcia samodzielności pozostaje na
utrzymaniu matki, która regularnie przysyła mu pieniądze z Włoch.
Z punktu widzenie kobiety to typ mężczyzny, którego nie chce się
spotkać na swojej drodze, a jednak jest w nim 'coś”, co sprawia,
że płeć piękna mu ulega i większości przypadków to nie Oliwier
robi pierwszy krok
Autor wprowadza
czytelnika w psychikę mężczyzny, który sam dla siebie stanowi
centrum wszechświata, którego moralność osiągnęła dno, a
jednocześnie tak bardzo ludzkiego, że mógłby okazać się naszym
sąsiadem. Książka wystawiła moją wrażliwość na ciężką
próbę, gdyż autor „nazywał” rzeczy po imieniu, nie owijał w
przysłowiową bawełnę i nie dodawał szczypty cukru. Plastyczne
opisy sprawiły, że nie miałam wątpliwości, co do poczynań
bohaterów. Fabuła nasycona jest sexem, który mogę porównać do
filmów emitowanych po godzinie 23.00. Życie bohatera skupia się
głównie na zaspokajaniu własnych potrzeb, na zakrapianych
imprezach i dobrej zabawie. Nie ma planów na przyszłość, jest
młody i nie widzi nic złego w czerpiu z życia pełnymi garściami,
wykorzystywaniu innych i skupaniu się tylko na sobie.
Lekki i wyrazisty styl
autora sprawia, że czytanie powieści jest przyjemnością. Nie
sądziłam, że wchodząc do świata Oliwiera nie będę mogła
oderwać się od lektury, aż nie zobaczę ostatniej strony. Żałuję
tylko, że autor bardziej nie rozbudował niektórych wątków, które
mnie osobiście zaciekawiły. Powieść niewątpliwie zmusza do
refleksji i przemyśleń. Autor 'wylewa” przysłowiowy kubeł
zimnej wody na głowę czytelnika, ale niektórych tematów nie da
się poruszyć przy kawie, czasem trzeba zaszokować i ukazać nagą
prawdę bez złudnych upiększeń czy ozdobników
Książkę polecam
czytelnikom, którzy mają odwagę zmierzyć się z tymi aspektami
otaczającej nas rzeczywistości, o której wszyscy wiedzą, ale mało
kto potrafi głośno mówić. Nie bojącymi się wejść do świata
narkomana, pijaka i moralnego degenerata
Cytat " Pomimo wielu godzin snu był zmęczony. Dręczył go kac. Szybko udał się do kuchni i przyssał się do butelki z wodą gazowaną. Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Odłożył napój i zarzucił na siebie podkoszulek. Otworzył drzwi. Na klatce stała niska brunetka Angelika, którą poznał wczoraj. Obdarzyła go szerokim uśmiechem"
Tytuł:: „Wódka, seks i nikotyna”
Autor: Martini
Wydawnictwo: MARTINI PUBLISHER
Liczba
stron: 52
Data
wydania: 2013-03
Za książkę dziękuję autorowi
Nie interesuje mnie taka tematyka, a widzę, że i tak raczej tej książki nigdzie nie dostanę. Ale i tak nie dla mnie ;P
OdpowiedzUsuńKsiążka będzie do kupienia na na stronie ebookpoint.pl
UsuńMoże się skuszę, bo lubię bohaterów o wątpliwi stablinej hierarchii wartości, o ile w ogóle jakaś hierarchia istnieje. Co do seksu i innych tego typu elementów w fabule nie mam nic przeciwko, dlatego jak mi kiedyś wpadnie w ręce, to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym zmierzyć się z tą ksiązka, twoja recenzja mnie do tego zacheciła.
OdpowiedzUsuńNie moja tematyka. Wolę pozostać w świecie, którego niezbyt dotyczą takie życiowe problemy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie intryguje ta książka i chciałbym ją przeczytać. Lubię taką kontrowersyjną tematykę.
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe:)
OdpowiedzUsuńKsiążka może być ciekawa, kto wie może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj jeszcze pierwszą część "Dialog z duszą przy papierosie". Tam Oliwier zapoczątkowuje swoją przemianę, która niestety w drugiej części całkowicie prysła. Mocne książki, nie dla każdego. Uważasz, że to powieść erotyczna?
OdpowiedzUsuńNie wiem czy nadmiar sexu to wystarczający powód żeby powieść stała się erotyczną. Moim zdaniem bliżej jej do pornografii niż wrotyki
Usuń