Joe Abercrombie angielski pisarz fantasy nie bez powodu został nominowany do Nagrody Campbella dla najlepszego nowego pisarza oraz British Fantasy Award. Ja na pierwsze "spotkanie" z autorem wybrałam "Czerwoną krainę" i muszę przyznać, że książka dostarczyła mi wrażeń na jakie nie byłam przygotowana.
Płoszka Południe to kobieta z przeszłością, która stara się wieść w miarę normalne życie i stworzyć młodszemu rodzeństwu dom. Wszystko się jednak zmienia, kiedy pewnego dnia ktoś pali jej dom, porywa brata i siostrę a na ganku zostawia zwłoki. Dziewczyna nie waha się ani przez chwilę nad podjęciem pościgu, ale nawet ona sama nie zdaje sobie sprawy, jak trudne decyzje przyjdzie jej podejmować i ile będzie kosztować nie tylko ją ta podróż.
Daleka kraina to miejsce w którym rządzi bezprawie, a wszystkie spory i różnice zdań wyjaśnia się używając fizycznych argumentów. Ludzkie życie jest niewiele warte, kiedy Unia zamierza "uciszyć" niewygodnych buntowników i rozszerzyć swoje wpływy. Ten świat aż ocieka brutalnością i bezwzględnością, nie daje poczucia bezpieczeństwa, a każdy kolejny dzień to walka o życie ,o wolność, o przetrwanie.
Zdolności "plastyczne " autora sprawiają, że czytelnik bez najmniejszego wysiłku może "zobaczyć" przebieg bitwy czy walki., których nie brakuje na stronicach książki Jest gorąco i krwawo, a dbałość o detale sprawia, że momentami miałam ciarki na plecach z przerażania, a kiedy myślałam, że już bardziej okrutnie się nie da, autor szybko wyprowadzał mnie z błędu
Wykreowana postacie są barwne i wyraziste, zaskakują, a momentami wprawiają czytelnika w osłupienie zrzucając maskę i odkrywając swoje prawdziwe oblicze. Wiele z nich próbuje pogrzebać przeszłość, ale prędzej czy później przychodzi im się z nią zmierzyć. W tej książce nie ma ideałów, każdy bohater ma swoje wady, problemy czy słabości. Nie są doskonali, a dzięki temu bardzo ludzcy. Zdolni do poświęceń, zemsty czy podejmowania ryzyka w walce o o sprawiedliwość, honor, miłość czy przyjaźń.
Autor nie stroni od wulgaryzmów, co w znacznym stopniu dodaję powieści wiarygodności, gdyż trudno sobie wyobrazić najemnika mordującego z zimną krwią dla pieniędzy wyrażającego się poetyckim językiem. Nie brakuje też czarnego humoru ironii, które idealnie wplecione są w przedstawione wydarzenia
Dla mnie "Czerwoną kraina" nie była lekturą łatwą, gdyż drażniła się z moją kobiecą wrażliwością. Niemniej jednak wzbudziła we mnie mnóstwo skrajnych emocji od przeżarzenia, przez wzburzenie, smutek po radość. Uwielbiam kiedy autor "gra" na moich uczuciach, pobudza do kibicowania bohaterom, do trzymania za nich kciuków, kiedy mnie zaskakuje, kusi tajemnicami i sprawia, ze długo po zakończeniu lektury nie mogę o niej zapomnieć.
Książkę polecam czytelnikom mającym odwagę wejść to mrocznego i niebezpiecznego świata, gdzie przemoc i bezwzględność to codzienność. Gotowych na mocne i niepowtarzalne wrażenia, które na długo pozostaną w pamięci
Cytat "Świat jest szarym miejscem pełnym półprawd. Częściowego zła i częściowego dobra. A jednak są na nim rzeczy, o które warto walczyć, i należy do tego dążyć z pełnym zaangażowaniem i oddaniem. Półśrodki do niczego nie prowadzą."
Ze strony Wydawnictwa
Porwali jej brata i siostrę.
Ale zbliża się czas zemsty.
Płoszka Południe miała nadzieję pogrzebać krwawą przeszłość i z uśmiechem odjechać w dal, ale zamiast tego będzie musiała odkurzyć dawne paskudne zwyczaje, by odzyskać swoją rodzinę, a nie należy do kobiet, które zawahają się przed uczynieniem tego, co konieczne. Wyrusza w pogoń, zabierając jedynie parę wołów oraz swojego tchórzliwego starego ojczyma Owcę. Jednakże okazuje się, że Owca również ucieka przed krwawą przeszłością, a tej nie da się pozostawić za sobą w pozbawionej praw Dalekiej Krainie.
Pościg powiedzie ich przez jałowe równiny do przygranicznego miasteczka ogarniętego gorączką złota, poprzez konflikty, pojedynki i masakry, wysoko w nieznane góry, gdzie czekają Duchy. A co gorsza, zmusi ich do sojuszu z Nicomo Coscą, niesławnym najemnikiem, oraz jego nieporadnym prawnikiem Temple’em, czyli ludźmi, którym nikt nigdy nie powinien zaufać...
Tytuł: Czerwona kraina
Autor: Joe Abercrombie
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron:640
Data wydania: 2013-02-20
Link do książki http://www.mag.com.pl/ksiazka-1,81,1271--0-0-Czerwona_kraina.html
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MAG
Ksiazka wydaje mi sie raczej dla płci brzydkiej. Wiec polece mojemu bratu.
OdpowiedzUsuńAutor polecany mi już przez innego blogera. Coś w tym musi być. Gdy tylko wróci mi ochota na fantastykę będzie on moim pierwszym wyborem ;)
OdpowiedzUsuńA ja kiedyś zrobię sobie tydzień z autorem, kompletnie go nie znam, ale dużo dobrego czytam o jego książkach. Może nie łatwe i mało kobiece, ale poczułam to coś :)
OdpowiedzUsuńO książce nie słyszałam i tak się teraz zastanawiam, czy by mi się spodobała. Czuję, że też by się i z moją wrażliwością kłóciła. Pomyślę jeszcze nad nią:)
OdpowiedzUsuńPoprzednie części mam za sobą, więc i po tę chętnie sięgnę:)
OdpowiedzUsuńBardzo sporadycznie czytam fantastykę, więc tym razem spasuje, ale polecę tę książkę mojemu bratankowi. Myślę, że jemu wyjątkowo przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja i choć sporadycznie sięgam po literaturę fantasy, to tę książkę chętnie przeczytam, zwłaszcza, że lubię opisy walk i interesujących, nietypowych bohaterów.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałem niczego z fantasy. Zapamiętam, że jest to jedne z rzeczy na ewentualny powrót ;)
OdpowiedzUsuńNiestety ale ona mnie nie interesuje:)
OdpowiedzUsuń"Władca pierścieni - w reżyserii Kurosawy" - niezły chwyt...nie znam autora, ale tytuł zanotuję, lubię fantasy, nawet bardziej brutalne:)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam mocne mroczne fantasy, Twoja recenzja wzbudziła moje zaintersowanie tym autorem
OdpowiedzUsuń