Jolanta Kosowska skradła
moje serce powieścią „Niepamięć", a każde kolejne spotkanie
z jej piórem było dla mnie fascynującym doświadczeniem. Sięgając
po najnowszą powieść autorki o intrygującym tytule „Nie ma
nieba” nie wiedziałam, że nadchodzi bardzo trudny okres w moim
życiu, a książka nie tylko przyniesie mi ukojenie, ale również
pomoże mi zmierzyć się z bólem i przykrymi emocjami.
Głównym bohaterem
powieści jest młody lekarz szaleńczo zakochany w koleżance
ze studiów – Małgorzacie, która mimo jasnej deklaracji uczuć
stanęła przed ołtarzem z innym. Ten cios był dla Macieja niczym
nokaut i sprawił, że mężczyzna postanowił szukać zapomnienia i
szczęścia z dala od domu. Jednak praca, która miała być
lekarstwem na złamane serce okazała źle dobranym antidotum i po
kilkunastu miesiącach ceniony i uwielbiany przez pacjentów doktor
porzuca praktykę lekarską by rozpocząć karierę zawodową w
biurze podróży. Ale czy zatrzaskując drzwi do przeszłości i
uciekając od problemów można zacząć nowe życie i liczyć, że
wszystko samo się poukłada? A może decyzja młodzieńca wcale nie
była aktem dezercji, lecz przemyślanym i podyktowanym zdrowym
rozsądkiem posunięciem?
Autorka zabiera
czytelnika do świata mężczyzny, który pokonał kilka życiowych
zakrętów i stawia go na rozstaju dróg zmuszając do konfrontacji z
własnymi demonami, uczuciami i przeszłością. W jego życiu znów
pojawia się Małgorzata, ale czy Maciej znajdzie w sobie siłę by
zmierzyć się z prawdą, przed którą kilka lat temu uciekł i czy
nie jest za późno by przyznać się do błędów i uzyskać
przebaczenie?
Podobnie jak w
poprzednich książkach autorki akcja powieści osadzona jest w
środowisku medycznym, a jej bohaterami są lekarze u progu kariery
zawodowej mierzący się prócz problemów dnia codziennego z trudną
pracą, która zaczyna determinować ich życie. Mają wiedzę,
zapał, ale szybko przekonują się, że na niektóre sytuacje nawet
najlepszy profesor czy podręcznik nie jest w stanie przygotować
studenta.
„Nie ma nieba” to
wielowymiarowa opowieść o miłości, poświęceniu, popełnianiu
błędów, dokonywaniu trudnych wyborów i o skomplikowanych relacjach
międzyludzkich. Dotykająca bardzo delikatnej materii i pokazująca,
że w medycynie nigdy dwa dodać dwa nie jest dokładnie cztery.
Podejmująca temat śmierci, moralnych dylematów, przed którymi
lekarze stają każdego dnia. Uświadamia, że zarówno nadmiar
empatii jak i obojętności w tym zawodzie może być zgubny, a
wypracowanie złotego środka mimo lat praktyki nie zawsze jest
możliwe. Ale przede wszystkim to historia miłości, której
napisania nie powstydziłoby się samo życie. O dziewczynie i
chłopaku, którzy zagubili się w walce o ludzkie życie i przegrali
z niedopowiedzeniami, źle pojmowaną dumą oraz brakiem
asertywności.
Pisarka nie tylko jest
mistrzynią w malowaniu plastycznych obrazów, które pobudzały
wyobraźnię czytelnika podczas lektury „Niepamięci” czy „Deja
vu”, ale też potrafi budować portrety psychologiczne wykreowanych
bohaterów od początku do końca. Pokazuje kulisy zawodu lekarza i
piętno jakie się z nim wiąże. My, pacjenci przyjmujemy do
wiadomości diagnozy, pytamy o rokowania, w niektórych przypadkach
mamy nadzieję na cud, ale niewielu z nas przyszło na myśl, co
czuje lekarz muszący powiedzieć choremu, że nie może mu pomóc,
albo dlaczego ucieka w zawiłą terminologię, kiedy wszystkie
informacje można zawrzeć w jednym słowie.
Jolanta Kosowska czerpie
z życia, pewnie po części z własnego doświadczenia, dlatego w jej
powieści nie czuć nuty fałszu czy zakłamania. Nazywa rzeczy po
imieniu, a rozkładając podejmowane zagadnienie na przysłowiowe atomy
pozwala zgłębić je w sposób kompletny.
Naraża czytelnika na sprzeczne uczucia i wywołuje w nim pewien
rodzaj buntu przeciwko postępowaniu bohaterów, jednocześnie
przypominając, że każdy ma prawo do własnych decyzji, a
standardowe rozwiązania nie muszą sprawdzać się w każdym
przypadku.
Dla mnie przygoda z
książką była niepowtarzalnym doświadczeniem. Na kartach powieści
znalazłam odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań, a momentami
czułam, że autorka czyta we mnie jak w otwartej księdze. Nie łatwo
jest pogodzić się z odchodzeniem bliskiej osoby, ale dzięki tej
historii zrozumiałam, że mój bunt, targowanie się z Panem Bogiem,
a potem akceptacja jest czymś naturalnym. Pani Jola musi być
wspaniałym lekarzem i wnikliwym obserwatorem, gdyż przejrzała
swoich kolegów po fachu, pacjentów i ich rodziny na wylot, a swoją
wiedzę wplotła w fikcję literacką tworząc fascynującą
opowieść, która dla jednych będzie przyjemną rozrywką, dla
drugich cenną lekcją, a innym doda otuchy, nadziei i pomoże
przetrwać trudne chwile.
Jeżeli chcecie
dowiedzieć się dlaczego Maciej zrezygnował z pracy w zawodzie, a
Małgorzata stanęła przed ołtarzem z innym i jesteście ciekawi
jak wygląda druga strona medycznego medalu, a jednocześnie nie
boicie się obcowania ze śmiertelnie chorymi ludźmi, to ta lektura
jest dla was. Myślę również, że gdyby oddziały szpitalne i
przychodnie zaopatrzyły się w egzemplarz książki relacje lekarz –
pacjent stałyby się łatwiejsze i może nie tylko chorzy ujrzeliby
za białym kitlem drugiego człowieka, który nie jest wyłącznie
maszyną do stawiania diagnoz i wypisywania recept.
Tytuł: Nie ma nieba
Autor: Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron:335
Data wydania: 2015-08-06
link do książki:
Strona autorki: http://www.jolantakosowska.pl/
Za książkę dziękuję autorce oraz wydawnictwu Novae Res
Strona autorki: http://www.jolantakosowska.pl/
Za książkę dziękuję autorce oraz wydawnictwu Novae Res
Unikam książek z wątkiem medycznym, więc niestety raczej będę musiała odpuścić sobie lekturę.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak pozytywnie oceniasz tę książkę, gdyż na mnie także zrobiła ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńA więc to autorka książki Deja vu?
OdpowiedzUsuńNo faktycznie... co mi przypomina, że muszę sięgnąć :)
Z chęcią po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że to aż taka świetna książka, w takim razie chętnie ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńPamiętam "Niemoralną grę" tej autorki, tak więc jak najbardziej zapisuję ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twoja pozytywna opinia co do tej książki, gdyż planuję po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńFabuła bardzo ciekawa, więc jeśli będę miała okazję, to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńprzez wątek medyczny ta książka staje się dla mnie bardziej atrakcyjna, jak czasu wystarczy to z wielką chęcią po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam i życzę udanych wakacji, zwariowana książkoholiczka ♥
Filmy i serialne z medycznym zapleczem bardzo lubię, ale jeszcze nie trafiłam na książkę, która tak jak wspomniane by mnie pochłonęła. Sama nie wiem czy szukać dalej;)
OdpowiedzUsuń