środa, 28 stycznia 2015

Blog niecodzienny

Maria Czubaszek znana z kontrowersyjnych wypowiedzi dziennikarka, felietonistka. pisarka, satyryczka, autorka tekstów piosenek i scenarzystka. Podbiła serca Polaków specyficznym poczuciem humoru, a jej proste i jednocześnie bardzo dosadne i szczere żarty często są niczym kubeł zimnej wody wylany na głowę. Mówi to, co myśli, a wyrażanie prawdy „prosto z mostu” przysparza jej nie tylko rzesze wielbicieli, ale też zagorzałych krytyków.

Blog niecodzienny powstał w 2006 roku na zlecenie Wirtualnej Polski i początkowo Panią Marię przerażał, gdyż jak sama twierdzi komputer służy jej do pisania, sprawdzania poczty i wchodzenia na Google'a w poszukiwaniu informacji. Blogów nie czytała, ale w związku z tym, że propozycja padła akurat wtedy, gdy straciła płynność finansową postanowiła podjąć wyzwanie, które realizowała przez osiem lat, bo aż do lutego 2014 roku. Na blogu autorka nie pisała o sobie, gdyż uznała swoje życie za mało interesujące, a skupiła się na komentowaniu bieżących wydarzeń, życia gwiazd i polemiką z córką sąsiadki.


Publikacja „Blog niecodzienny” to zbiór najbardziej trafnych i zabawnych wpisów z bloga autorki, poruszających tematy związane z polityką, sportem, celebrytami i sprawami bliskimi każdemu człowiekowi. Na prawie ośmiuset stronach przewija się wiele znanych nazwisk ze świata show biznesu i polityki. Autorka dzieli się z czytelnikiem snami, w których odwiedza ją mężczyzna w trykotach, Rysiek z Klanu i Mariusz Pudzianowski w stringach. Pisze otwarcie m.in.: czego zazdrości Renacie Beger, czym zaskoczył ją Taniec z gwiazdami, jak ocenia aspiracje polityczne Natalii Siwiec i co chciałaby powiedzieć Januszowi Dzięciołowi.

Posty są krótkie, czasem przybierają formę dyskusji z fikcyjną córką sąsiadki, której iloraz inteligencji nie przekracza dwóch cyfr, co pozwala nie tylko uwypuklić podejmowany temat, ale też ułatwia pracę uwielbiającej pisać dialogi autorce. Nie brakuje w nich ironii, dwuznaczności, trafnych komentarzy i ciętych ripost. Maria Czubaszek niewątpliwie jest dobrym obserwatorem, któremu nie umknie najmniejszy szczegół. Wiele zjawisk i zachowań społecznych ją zaskakuje, czasem dziwi, ale to nie znaczy, że nie ma zdania na ich temat. Niektóre rozbiera na atomy, żeby jeszcze dosadniej podkreślić absurdy codzienności.

Maria Czubaszek jest osobą, która nie patrzy na świat przez różowe okulary, nie popada w samouwielbienie, ale ma duży dystans do siebie i nie boi się szczerości i ostrej krytyki. I choć czasem dokopuje odbiorcy, robi to w tak zabawny i inteligentny sposób, że nie tylko nie czuje się do niej żalu, ale też wyciąga wnioski i pobudza szare komórki do przemyśleń.

„Blog niecodzienny” to festiwal dobrego humoru pozwalający spojrzeć na wydarzenia, których byliśmy świadkami na przestrzeni ostatnich ośmiu lat przez pryzmat krzywego zwierciadła. Pozwalający na oderwanie od rzeczywistości i odpoczynek po ciężkim dniu, a jednocześnie pobudzający do refleksji i przemyśleń. Ta publikacja to idealnie antidotum na stres, który można dozować pojedynczo, jak tabletkę, bądź połknąć w całości. Polecam.
 
Za książkę dziękuję portalowi Czytajmy Polskich Autorów

8 komentarzy:

  1. To taki ciekawy powrót do przeszłości. Chętnie zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro twoim zdaniem „Blog niecodzienny” to festiwal dobrego humoru, to ja jestem chętna na taką literacką rozrywkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię słuchać to co ma do powiedzenia Pani Czubaszek, przede wszystkim dlatego, że tak jak napisałaś ma ona bardzo duży dystans do siebie i nie owija w bawełnę :) Po książkę również muszę sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, ale czasami jej teksty są dla mnie nie do przełknięcia.
      Niemniej jednak - nie zrażam się nigdy na starcie :)

      Usuń
  4. Zaintrygowałaś mnie snami z Ryśkiem, a poza tym Panią Marię uwielbiam, więc chętnie zajrzę do książki

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że zapowiada sie ciekawie i z pewnością dowiedziałabym się nowych faktów o przeszłości, ale póki co mam inne pozycje na głowie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo nie przepadam za tą panią, chociaż książka wydaje się całkiem ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cenię Marię Czubaszek za jej poczucie humoru i dystans do świata. Nie mam ochoty na lekturę jej książki, ale jej samej niczego nie odmawiam.

    OdpowiedzUsuń