środa, 22 stycznia 2014

KONKURS: Przepis na erotyk

Czerwona Seria jest pierwszą erotyczną serią na rynku stworzoną z myślą o nowoczesnych kobietach, podążającą śladem ich intymnych pragnień, czerpiącą z ich najskrytszych fantazji. Odważne obyczajowo powieści poruszają tematy zniewolenia i ponownego wyzwolenia; oddania kontroli i poznawania własnych granic. Prezentowane tytuły, pisane przez kobiety i z myślą o kobietach, eksplorują obszary dotąd uważane za nieprzyzwoite. Powieści te nie raz zaskoczą różnorodnością doznań i przeżyć, będą rozbudzać, podniecać i podsycać pragnienie.

Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca mam dla Was pakiet książek Mariny Anderson składający się z powieści "Mroczny sekret” oraz „Zakazane pragnienia”



Dla mnie przygoda z tym cyklem była ciekawym i przyjemnym doświadczeniem, ale jeżeli macie wątpliwości czy ta lektura jest dla Was zapraszam do recenzji: Mroczny sekret, Zakazane pragnienia

Zadanie konkursowe polega na podaniu przepisu na idealną powieść erotyczną

1. Udział w konkursie może wziąć każda osoba, która osiągnęła pełnoletność.
2. Konkurs trwa od 22.01.2014 do 02.02.2014.
3. Nagrodą w konkursie jest pakiet książek Mariny Anderson składający się z dwóch książek: Mroczny sekret” oraz „Zakazane pragnienia”
4. Zadanie konkursowe polega na podaniu przepisu na idealną powieść erotyczną
5. Odpowiedzi wraz z adresem e mail proszę umieszczać w komentarzu pod tym postem.
6. Będzie mi miło, jeśli dołączycie do obserwatorów mojego bloga lub do profilu na Facebooku oraz udostępnicie na swoim blogu banerek konkursowy, ale nie jest to obowiązkowe.
7. Spośród zamieszonych odpowiedzi wybiorę według mojej subiektywnej oceny najlepszą
8. Wyniki konkursu zostaną opublikowane do 7 lutego 2014r.
9. Zwycięzca jest zobowiązany w terminie 5 dni od ogłoszenia wyników do przesłania swoich danych adresowych na terenie Polski na adres: nie.czytam@wp.pl
10. W przypadku nie dotrzymania terminu z pkt 9, nagroda zostanie przyznana kolejnej osobie
11. Nagrody zostaną wysłane do zwycięzców listem poleconym w terminie 7 dni od otrzymania wymaganych danych

Banerek dla zainteresowanych:


30 komentarzy:

  1. Czytałam "Zakazane pragnienia" świetna lektura, wciąga, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. już zaczynam myśleć...;) a gdzie jest banerek konkursowy? to to zdjęcie w poście?

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie książki mam, więc życzę powodzenia innym uczestnikom zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie mam tych pozycji więc chętnie sie postaram o przepisik :D
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Powieści erotyczne są dość monotematyczne ona - szara mysz, wkraczająca w świat biznesu, on - doświadczony i pewny siebie. Powieściom erotycznym zdecydowanie brakuje pierwiastka kobiecości, tego co współczesne kobiety uważają z pewnik i siłę. To kobiety są siłą napędową każdego związku i to one powinny stanowić nadrzędny element powieści.
    W powieściach erotycznych zbyt mało uwagi poświęca się także związkom homoseksualnym.

    klaudiaannacebula@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealna powieść erotyczna to taka, która wciągnie od pierwszej strony i wywoła gęsią skórkę. To historia o seksownym facecie, z opisami sprawiającymi, że ślinka cieknie. ;) No i z rozbudowanym portretem psychologicznym kobiety. Powieściom erotycznym brakuje... odwagi. Zawsze mamy niepozorną dziewczynę i dominującego mężczyznę. Dla mnie dobra powieść erotyczna powinna przełamać ten schemat i sprawić, że spojrzymy na swojego partnera z nieco innej perspektywy. :)

    misha@autograf.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepis na idealną powieść erotyczną.

    Składniki

    1. Jeden (względnie dwóch) przystojny, bogaty, sexy biznesmen, któremu kobiety rzucają się do stóp. Koniecznie musi mieć lekko perwersyjne upodobania i najlepiej dramatyczny epizod w swojej przeszłości, który uniemożliwia mu głębsze zaangażowanie. Drugi punkt jest konieczny, żeby nasza bohaterka miała co robić - ostatecznie czytelniczki lubią trochę psychologii, a nie proste bunga-bunga.
    2. Jedna piękna, młoda heroina - niedoświadczona, acz spragniona wrażeń, których doświadczy w ramionach sexy biznesmena powyżej. Z czułym sercem, żeby zaleczyć jego rany i twardym tyłkiem, żeby znieść jest okrucieństwo. Okrucieństwo oczywiście początkowe, bo ostatecznie pokocha ją całą duszą, czy nie tak?
    3. Jeden wróg kobiecy. Zazdrosna była, wzgardzona kochanka, obsesyjna wielbicielka Pana Idealnego - to już obojętne. Nada akcji trochę rozpędu, posnuje intrygi , ale ostatecznie i tak zostanie wyeliminowana.
    4. Jeden wróg męski. Najlepiej nieszczęśliwie zakochany w bohaterce (bo musi być jasne, że heroina też niczego sobie i wielbiciela mieć musi). Pozwoli to na wprowadzenie wątku współzawodnictwa pomiędzy mężczyznami. A nie ma nic lepszego niż przeżywać z wypiekami na twarzy walkę dwóch ciach o kobietę.
    5. Szczypta perwersji. Mile widziane sceny dominacji, kajdanki, wibratory i pejcz od czasu do czasu. Niemniej żadnych konkretnych dewiacji być nie może - czytelniczki to ostatecznie żony i matki, jakieś fistingi czy inne dziwactwa napawają je grozą.
    6. Pół łyżeczki pieprzu i dwie laski wanilii. Na bogato, a co!

    Wszystkie składniki wstrząsnąć, a nie zmieszać, potem wylać powstałą masę na jakieś trzysta stron książki, poczekać do ostygnięcia i voila! Erotyczny bestseller gotowy!

    mój email: galganekanna@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ogrom pikanterii oraz szczegółow w każdym opisie. To jest podstawą dla powieści erotycznej. Szczgóly i szczególiki. Bohaterzy-owazni i gotowi zaryzykować wszystko. Nie mogą też bez siebie żyć, musi ich łączyć niezwykła sieć porozumienia.

    Email: 324marta342@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteśmy wzrokowcami, a więc erotyk winien pieścić nasze zmysły długimi opisami, tak byśmy stali się częścią, niemal niemymi uczestnikami erotycznych spotkań, musimy to widzieć, niemal czuć zapach, słyszeć w tle zmysłową muzykę. Słowa stają się melodią, ogarniają nas i wywołują dreszcze...Dodatkowo rozmaitość, zmienność, pieszczoty niech będą ogrodem pełnym kwiatów, bez przerwy się zmieniającym, dzięki temu, książkę przeczytamy jednym tchem i wracać do niej wiele razy zechcemy.
    jula125@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteśmy wzrokowcami, a więc erotyk winien pieścić nasze zmysły długimi opisami, tak byśmy stali się częścią, niemal niemymi uczestnikami erotycznych spotkań, musimy to widzieć, niemal czuć zapach, słyszeć w tle zmysłową muzykę. Słowa stają się melodią, ogarniają nas i wywołują dreszcze...Dodatkowo rozmaitość, zmienność, pieszczoty niech będą ogrodem pełnym kwiatów, bez przerwy się zmieniającym, dzięki temu, książkę przeczytamy jednym tchem i wracać do niej wiele razy zechcemy.
    jula125@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Niewyszukana sceneria, za to wyszukane, pełne elektryzującego dotyku gesty. Zwyczajna kobieta i niezwyczajny mężczyzna. Rozmowa, dialog pełen dwuznaczności, jednak nie mówiący nic wprost. Słowem - coś niezwykłego z kimś niezwykłym, co jednocześnie może się przytrafić każdej takiej jak ja kobiecie.


    a.filipowska@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award :) Szczegóły tutaj - faaantasyworld.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award-3.html :)

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bierzemy szczyptę przystojnego bruneta (najlepiej wybrać sztukę z krwi i kości) i mieszamy ze szczyptą nieśmiałej blondynki, delikatnie. Jeśli powieść się nie klei dolewamy dwie szklanki tajemnicy i napięcia. Napięcie najlepiej wycisnąć z dojrzałych niedopowiedzeń. Niedopowiedzenia powinny spokojnie dojrzewać na słońcu, być napęczniałe i soczyste. Smakujemy: jeśli nie dostaliśmy gęsiej skórki dosypujemy ostrą papryczkę chili od której zarumieni się każdy porządny czytelnik i garść opisów (najlepsze są mieszanki metafor igrających ze zmysłami). Na koniec pół łyżeczki cukru, 20 gram wiarygodności, kłótnia z trzaśnięciem drzwi i namiętne godzenie się. Finał: wszystkie składniki doprowadzamy do wrzenia i rozgrzewamy nimi umysł w zimowe wieczory.

    Pozdrawiam
    Ewa W

    elficax@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Pisałem w przeszłości wiele erotyków. I mogę podzielić te moje erotyki na dwie kategorie; oparte na rzeczywistości i oparte na pragnieniach. Niezrealizowanych pragnieniach. Następnie te erotyki wysyłałem na różnego rodzaju konkursy. I wygrywały tylko i wyłącznie te, które były oparte na własnych doznaniach.

    Dlaczego tak jest?

    Długo myślałem nad odpowiedzią. A okazuje się ona banalna. Seks, doznania, zapach ciała kochanki, dotyk mają tylko i wyłącznie znaczenie/ wartość, gdy idą za nimi emocje. To emocje sprawiają, że dana chwila staje się nieśmiertelna. I tylko rozumienie tych emocji, umiejętność ich zdefiniowania, a następnie umiejętność przełożenia to na kartkę papieru (jestem starej daty - lubię papier) daje gwarancję, że jest to autentyczne pismo. A jak jest autentyczne, to czytelnik łatwiej się z tym pismem identyfikuje. I to jest chyba gwarancja dobrego erotyku. Dla mnie gwarancja!

    malkonx@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Idealny erotyk powinien być pisany z pasją i o tejże pasji traktować. Seks nie może sam w sobie stanowić treści książki. Powinien być tylko dodatkiem do znacznie głębszych i ważniejszych treści. Autor powinien pokazać nie tylko zwierzęce chucie i pożądanie, ale także silniejsze uczucie, jak miłość, przywiązanie, zaufanie. Z jednej strony powinniśmy mieć miłość typowo fizyczną, a z drugiej coś silniejszego, co dopiero kiełkuje i dojrzewa w sercach kochanków. Obrazowe opisy aktów powinny przeplatać się z przeżyciami czysto duchowymi bohaterów. Autor powinien odkryć przed nami nie tylko ciała kochanków, ale przede wszystkim ich dusze i najgłębiej skrywane sekrety. Dopiero kiedy te warunki zostaną spełnione, będzie można powiedzieć o stworzeniu idealnej powieści erotycznej, a nie tylko kolejnej historyjki dla napalonych nastolatków.

    Pozdrawiam.
    bankaikaola@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. By erotyk był dobry, najpierw należy przygotować wywar namiętności. Namiętność musi być gorąco i prawdziwa, albowiem sztuczność razi i odstrasza. Bohaterowie niekoniecznie muszą być piękni i młodzi, byleby między nimi istniała chemia, która podnosi temperaturę otoczenia oraz ciała czytelnika. Dodajmy do tego jeszcze finezyjne opisy, romantyczną atmosferę i dzikie okrzyki rozkoszy wydobywające się z kart powieści, a otrzymamy dobry erotyk (o ile, oczywiście, zastosowana zostanie umiarkowana ilość każdego ze składników, bo choć „od przybytku głowa nie boli”, to w seksie od przybytku zaboleć może coś innego…).

    caputalterum@wp.pl

    Pozdrawiam, Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście bannerek jest: http://caput-alterum.blogspot.com/2013/11/konkursy.html

      Usuń
  17. Dobra powieść erotyczna musi porywać i zachwycać, więc potrzebna będzie nutka magii i dwie miarki namiętności, które razem zmieszane (byle nie za mocno i nie za szybko) dadzą nam wywar subtelności i żądzy. Do tego szczypta ostrej przyprawy, bo erotyk powinien rozgrzewać i odrobina bezpruderyjności, ażeby i policzki podczas czytania się rumieniły. Z tego wszystkiego powstaje wspaniała mieszanka, która jednak na nic się zda, jeśli główne „produkty” nie będą pierwszej klasy. Owe „produkty” muszą być najwyższej jakości, by w połączeniu z naszą mieszanką, wzbudzały wielką żądzę. Na koniec, warto to wszystko przyozdobić kwiecistymi i pięknymi opisami, albowiem wulgarnie i prostacko podany, nie ma żadnej wartości.

    muniek39@wp.pl
    Obserwuję jako Daniel Muniowski
    :)

    OdpowiedzUsuń
  18. 1 kobieta i 1 mężczyzna to zestaw obowiązkowy!, a do dodania „smaczku” dorzucamy jeszcze jednego pana lub panią :)
    Poza tym potrzebujecie:
    garczek miłości,
    szczyptę zazdrości,
    worek pożądania,
    3 szklanki cukru,
    łyżkę pieprzu,
    kilka liści lubczyku,
    tabliczkę czekolady
    no i nie obejdzie się bez bitej śmietany.
    To wszystko na kartkach papieru mocno mieszamy aż będzie wrzało i kipiało wtedy na powieść erotyczną będzie się idealnie nadawało! ;)

    e-mail: kwiatusia1@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. 1 kobieta i 1 mężczyzna to zestaw obowiązkowy!, a do dodania „smaczku” dorzucamy jeszcze jednego pana lub panią :)
    Poza tym potrzebujecie:
    garczek miłości,
    szczyptę zazdrości,
    worek pożądania,
    3 szklanki cukru,
    łyżkę pieprzu,
    kilka liści lubczyku,
    tabliczkę czekolady
    no i nie obejdzie się bez bitej śmietany.
    To wszystko na kartkach papieru mocno mieszamy aż będzie wrzało i kipiało wtedy na powieść erotyczną będzie się idealnie nadawało! ;)

    e-mail: kwiatusia1@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. (motywacja +wiedza) x wysiłek +wytrwałość do kwadratu = SUKCES
    Wygrały marzenia...


    mika19@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. EROTYK – toń, która wciągać powinna,
    Niby wir, co pochłania swą głębią…

    Ideałów nie ma, nie ma wzorcowego Szekspira, czy Dostojewskiego – snów domokrążcy. Ale, ale…
    Czyż nie Ty, Emilu, Zolą zwany, twierdziłeś, że temat, ten najlepszy, na ulicy leży, że trzeba się schylić, podnieść, spojrzeć prosto w oczy chwili? Czyż takie to trudne?
    Przyszła Autorko, przyszły Autorze – przejrzyj się w symbolicznym zwierciadle, otwórz drzwi do Krainy Wyobraźni, słowem – kluczem czyniąc erotyczną niecodzienność.
    Bo tylko temat bliski Czytelników gromadzie, pociągnie ich, zatrzyma! Sytuacja, w której będą w stanie utożsamić się z bohaterem, opuszkiem fantazji dotknąć drżącego ciała.
    Słowo to wyjątkowo wdzięczna materia, która daje przyzwolenie na rzeźbienie w nim.
    Sugestywnością oblecz stronice, dialogiem nie gardź, punkt kulminacyjny na podobieństwo orgazmu uczyń.
    Ty drżysz? Niechże i ten, który przejdzie po alejce czarnych literek, odczuje toż samo!
    Perwersja? Lud pragnie igrzysk, podaruj mu je… Semantyczną nicią twórz obrazy, w których nagość nie znajdzie się w szeregu „ksiąg zakazanych”. Na wagi szalach słowo frywolne niech bierze górę…
    Tak! Tak! Jeszcze raz tak! Pytasz o wielowątkowość… Uchwyć ją w najczystszej formie, czerp z Mistrzów Pióra, gdyż tylko ciekawa fabuła orężem stanie się przekazu.
    Nie bój się własnych doświadczeń wykorzystać.
    Jeśli Kobieta drży, jeżeli wije się w rozkoszy zespolenia, jeżeli pragnie przekraczać piekielne choćby granice, niechaj się stanie… To Twoja bohaterka!
    Jeśli mężczyzna pragnie dominować, prosta do tego droga…
    Odczuj, przekaż, porusz… Bo być kontrowersyjnym tu przystoi!


    EROTYK – toń, która wciągać powinna,
    Niby wir, co pochłania swą głębią…


    danmiko@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Idealna powieść erotyczna składać się powinna
    z akcji wartkiej, nurtującej (bynajmniej nie jak ta słynna
    o Panu Szarym bajeczka, co nuży już po trzech stronach),
    z opisów, co miłe drżenie wywołają wokół łona ;)
    i co rumieniec przypomną policzkom swych czytelników;
    musi być w niej bohaterka, która zalet ma bez liku,
    lecz w życiowych perypetiach szczęścia wcale nie posiada
    i wciąż szuka gdzieś spełnienia (wskazana lekka przesada,
    lecz nie nadmierna, aby się panie mogły z tą postacią
    identyfikować lekko); trza też przyprowadzić zaciąg
    na męski ideał, który rozpali zmysły spragnione
    wrażeń - także czytelniczych! - i niemal pod nieboskłonem
    szybować będzie, fantazje spełniając swe i partnerki;
    musi znaleźć się też rywal gorący niczym fajerki
    na starym piecu. Ta klika w ciekawym miejscu się musi
    znaleźć, przygody przeżywać (bo banał namiętność dusi),
    musi być zbytek, bogactwo, moralny jakiś dylemat
    - o tak, bez takich składników prawdziwa powieść to ściema! ;)

    A tak serio... Moim zdaniem dobry erotyk to taki,
    który życie przypomina, a nie śródnocne majaki
    starszej pani, która potem spisuje je ku uciesze
    własnej, choć w rzeczywistości nie stać jej na jeden grzeszek... ;)
    Musi być pieprzna, z fantazją, lecz bez bajeczek łóżkowych
    o super-giga-orgazmach, a za to bez bólu głowy... ;)
    Niech rzeczywistości bliska będzie, a przez to - ciekawa...
    Niech kusi prawdą, zniewala... Taka powieść - super sprawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Aha, zapomniałam o adresie:

    anulawawrzyniak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Cała tajemnica dobrej powieści erotycznej tkwi w minimalizmie i prostocie. Bogate i piękne opisy, powolne rozkręcanie się akcji i drażnienie się z oczekującym na niesamowite doznania bohaterów, czytelnikiem. Bo im dłużej się czeka, im dłużej się patrzy i im dłużej się nie widzi i nie dotyka, tym większą przyjemność sprawia rozwój i finał. Nie sztuką jest opisać na trzystu stronach dwieście stosunków. Sztuką jest przez dwieście dziewięćdziesiąt dziewięć stron rozgrzewać opisami do czerwoności i kusić, by na ostatniej stronie zachwycić do nieprzytomności.

    ewanek65@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Mój przepis na erotyk to: ;)
    70 kg - (przynajmniej) mięsa faceta
    50 kg-(przynajmniej) mięsa kobiecego
    do tego też dogodne miejsce jak i dużo wolnego czasu.
    Nie no, stop! o czy ja to miałam...?
    A już wiem!
    Erotyk w moim odczuciu to przede wszystkim książka w której mamy uczucia pełne żaru i namiętności. Gdy czytamy tę pozycję to czujemy jak ona emanuje do nas seksapilem i kusi nas do.....przygody ;)
    Świetny erotyk musi posiadać w sobie wiele takich kuszących scen, ale to nie jest najważniejsze. Liczy się też, gdy książka ta (lub film) posiada w sobie też opis miejsc, lub uczuć bohaterów które pozwalają człowiekowi odkryć to, co każdy z nas tak naprawdę pożąda ;)
    Na pewno też w erotyku wszystko nie może dziać się tylko w jednym miejscu. Co to byłby za erotyk gdyby bohaterowie przeżywali swe uniesienia tylko w łóżku. O nie nie nie! To musi być uniesienie niczym wędrówka dwóch spragnionych siebie ciał. Nie ważne gdzie lecz ważne z kim.
    Fabuła musi być też nader interesująca, może występować w niej troszkę zdrady, a może jakiś przeszkód między bohaterami. Tak by wszystko było jak wisienka na torciku ! ;D

    Pozdrawiam Misia :) :*

    nata130@interia.eu

    OdpowiedzUsuń
  26. Lamka wina, męskie ramię u boku, niezbyt dużo tłoku. Oddajemy się chwili i popadamy w zapomnienie, w oczekiwaniu na spełnienie. Poddajemy się odruchom i zmysłom, wyłączamy myślenie, zapach świec i nastrojowa muzyka przynoszą ukojenie. Gdy tylko mężczyzna zniknie z pola widzenia, przywołujemy te niedawne wspomnienia. Widzimy jakby przez mgłę te chwile, w których wokół nas fruwały motyle. Spisujemy emocje, rozkosze, doznania, chowając je przed zapomnieniem. Receptą jest prawda, której doświadczyłyśmy i którą opisałyśmy. Nawet najlepsza fantazja pozostaje marzeniem, niezrealizowana zdaje się uśpieniem.

    saszka234@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawa, ale prosta okładka i kuszący tytuł, jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny. Jeżeli chodzi o treść, to nie może to być pusty erotyk. Najważniejsi to bohaterowie. Młoda, atrakcyjna dziewczyna, która odnosi sukcesy w życiu zawodowym, natomiast ma problemy w życiu osobistym, do którego wkrada się nuda i rutyna. Nagle pewnego dnia daje się ponieść falom nieznanych dotąd emocji poznając przystojnego, dojrzałego mężczyznę. Następnie to dość odważne, ale jednocześnie subtelnie i ze smakiem opisane sceny erotyczne, by wyobraźnia czytelnika sama zaczęła "działać". By nie było zbyt nudno, warto wprowadzić wielopłaszczyznowość wątków.

    karolina2701@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  28. Żadna powieść fantastyczna nie wpływa tak intensywnie na wyobraźnie jak czyni to dobry erotyk. To właśnie rozbudzenie fantazji sprawia, że wciągamy się w fascynującą grę, w której mieszają się zmysły, zapachy, ukryte pragnienia i niepewność, wywołująca ciarki na całym ciele. Nie może również zabraknąć "zakazanego owocu", bo nic tak bardzo nas nie pociąga jak to, czego nam się zabrania. Ukratkowe spojrzenia, przypadkowe muśnięcia dłoni, ciekawa rozmowa i ten ucisk w brzuchu z pożądania, któremu nie wolno ulec. Walka ze sobą, z instynktem, słabościami.
    Wszystko to musi być jednak REALNE, bo tylko historia, która mogłaby potencjalnie przydarzyć się każdemu czytelnikowi, może go zachwycić i sprawić, że nie zapomni fabuły przez dłuższy czas. Sięgając po powieść erotyczną nie chcę czytać o księciu na białym koniu w lśniącej zbroi i nadobnej pannie wiernie czekającej na uwolnienie jej z wysokiej wieży. Chcę czegoś prawdziwego, namacalnego (może nawet w dosłownym tego słowa znaczeniu ;)), życiowego. Chcę się zapomnieć, poczuć dreszcz emocji i zaczerwienić się po koniuszki uszu, a czasami poczuć skrępowanie, bo może nie powinnam tego czytać, choć już jestem dorosłą kobietą ;)
    Akcja powinna pędzić, ale czasami potrzebne jest też wytchnienie...i bohaterom, i czytelnikom ;) Powinna być w książce zachowana odpowiednia proporcja dialogów i opisów, aby stworzyć romantyczny klimat, poczuć gorąco i oczekiwanie, aby móc uśmiechnąć się ze słownego przekomarzania się bohaterów, aby wyobraźnia sama nas poniosła...
    Myślę, że to jest przepis na idealny erotyk.

    edyta.cha@wp.pl

    OdpowiedzUsuń