Jak pech to pech, w takich stanach nawet niebyt wyciąga ramiona
Ida jest szamanką od umarlaków, a więc kimś pomiędzy medium a
banshee. Nie ma wpływu na to, czyj zgon przepowie, ale z chwilą, w
której doznaję wizji, staje się odpowiedzialna za duszę przyszłego
zmarłego. Ma obowiązek ją chronić i zadbać, by bezpiecznie trafiła w
zaświaty.
W ciągu ostatniego roku nad wyraz często przekonywała się jak kłopotliwe jest posiadanie szóstego zmysłu.
Teraz pora zmierzyć się z Kusicielem, znanym jako Demon Luster.
Cała ta historia przepojona jest lekko ironicznym humorem,
dialogi są żywe, narracja wartka i prowadzona barwnym językiem. Lekka i
przyjemna, wciąga jak odkurzacz.
Ewa Białołęcka
Link do książki http://fabrykaslow.com.pl/zapowiedzi/demon-luster-540
Brzmi ciekawie. Mam nadzieję, że będzie to naprawdę udana powieść.
OdpowiedzUsuńPoczekamy na recenzję, opis istotnie całkiem ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa pierwszych recenzji.
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie, no i okładka też genialna. Przykuła moją uwagę już kiedyś przeglądając zapowiedzi na empiku, będę musiała sprawdzić osobiście :)
OdpowiedzUsuńironiczny humor to coś dla mnie ! :D
OdpowiedzUsuńTo chyba kontynuacja, tak? Nie czytałam pierwszej, ale w tej bardzo intryguję mnie okładka, cudowna... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Z recenzji wynika - a przeczytałam już wiele - że Demona Luster można bez problemu czytać, nie znając pierwszego tomu. Kontynuacja ma na początku prolog, który streszcza wydarzenia z „Szamanki…” akurat na tyle, żeby „Demona…” czytać bez żadnych zgrzytów czy niejasności.
OdpowiedzUsuńFabryka Słów opublikowała ten prolog w całości jeszcze przed premierą, można sprawdzić samemu – chyba już dzisiaj zamówię książkę, chociaż nie czytałam pierwszej części :D Podaje link do prologu Demona" http://issuu.com/fabrykaslow/docs/raduchowska_demonluster_frag
pozdrawiam!
:)