Powieść rozpoczyna trzytomowy Cykl Wojenny Adama Przechrzty.
Koszmar, który dusi grozą nawet zimne, bezlitosne serce Ławrienitja Berii.
Ulicami udręczonego głodem, oblężonego Leningradu przemyka wcielona
Śmierć. Coś więcej niż oszaleli z rozpaczy kanibale, żerujący na trupach
poległych towarzyszy. Coś, co nawet w ludziach, którzy przetrwali
stalinowskie czystki oraz furię dywizji Wehrmachtu, czy Waffen SS
powoduje skrajne przerażenie.
Kiedy ryczą działa budzą się demony.
Istoty, których istnienie nie mieści się w bolszewickiej
ideologii. Tam gdzie nie wystarcza rozkaz Stalina, furia Berii i
bestialstwo katów z NKWD - tam wkraczają do akcji drużyny GRU - wojennoj razwiedki.
Pierwsza część drugiego tomu Cyklu Wojennego A. Przechrzty
Wspaniała, zaskakująca kontynuacja Demonów Leningradu
Mroczna i brutalna opowieść. Trochę powieść wojenna, trochę sensacja w
niezwykłych realiach. Aleksander Razumowski jest prawdziwym
twardzielem, który Jamesa Bonda zjadłby na drugie śniadanie, jednak
obcując z okrutnikami pokroju Genkoma Ławrientija Berii, nie wiadomo, co
się zdarzy za chwilę, skąd padnie cios.
Bezlitosny świat NKWD, GRU i walk pomiędzy wywiadami oraz polityczne
czystki. Adam Przechrzta niezwykle drobiazgowo odtwarza realia życia w
sowieckiej Rosji podczas wojny.
Z każdą przeczytaną stroną chcesz więcej i więcej...
Link do książki: http://fabrykaslow.com.pl/zapowiedzi/demony-wojny
JUŻ 29.11.2013
Tym razem ta książka do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o serii, ale również nie za bardzo żałuję, bo to nie moja tematyka. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dla fanów tego okresu, to świetny prezent.
OdpowiedzUsuńjuż o tej serii czytałam...jestem jej dość ciekawa;) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej książce i niestety nie porywa mnie ona..:)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale nie jestem do końca pewna, czy to lektura dla mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCyklem tym jestem bardzo zainteresowany, więc na pewno wpadnie w moje łapska ;)
OdpowiedzUsuńMam ten cykl w domu i wkrótce się z nim zapoznam :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie.
OdpowiedzUsuń