Katastroficzne wizje
przyszłości naszej planety pojawiają się w literaturze i
kinematografii coraz częściej. I choć ich autorzy prześcigają
się w pomysłach i czasem ich wyobrażenia bardziej przypominają
horror niż realny scenariusz, to trudno nie zauważyć wspólnego
mianownika, którym jest duże prawdopodobieństwo, że Ziemia jaką
znamy za sto czy dwieście lat będzie tylko wspomnieniem. Ale jak w
dalekiej przyszłości będzie wyglądało życie ludzkości możemy
tylko domniemywać.
Próbę odpowiedzi na to
pytanie podjęła Karen Thompson Walker w swojej debiutanckiej
powieści o tytule „Wiek cudów”, w której powołała do życia
jedenastolatkę i postawiła ją w obliczu zagłady Ziemi. Życie
Julii nie różniło się niczym od egzystencji przeciętnej
nastolatki skupionej na nauce, treningach piłki nożnej i relacjach
z rówieśnikami aż do pewnego wrześniowego dnia. Kiedy oficjalnie
ogłoszono, że nastąpiła zmiana zwana „spowolnieniem” nikt już
nie łudził się, że zaistniałe anomalie to nic nieznaczący
wybryk natury. Dni i noce wciąż się wydłużały wywołując
lawinę skutków, z których najmniej dotkliwe wydają się utrata
użyteczności zegarów i kalendarza.
Czytelnik towarzyszy
Julii od pierwszych chwil jej nowego życia, którego nieodzownym
elementem staje się niepewność jutra. Początkowy strach z biegiem
czasu zmienia się w inne doznania. Ale czy widmo śmierci to
wystarczający argument by przestać czerpać z życia,
przyjaźnić się i kochać? A może wręcz przeciwnie - lęk zadziała
motywująco i mobilizująco?
„Wiek cudów” to
przede wszystkim interesujące studium psychiki i zachowań ludzi
postawionych w jednej z najtrudniejszych sytuacji. Zagłada widziana
oczyma jedenastolatki to nie tylko odczucia małej dziewczynki, ale
też jej obserwacje postępowania najbliższych, sąsiadów i
rówieśników. To równanie wielu zmiennych, na które prócz
czynników globalnych wpływają problemy charakterystyczne dla
młodego wieku m.in.: brak akceptacji, funkcjonowanie w społeczności
szkolnej, trudne relacje z rodzicami, a także pierwsze porywy serca.
Karen Thompson Walker w
swojej wizji wykorzystała bieżące informacje o negatywnych
skutkach działań człowieka na rzecz naszej planety i poszła kilka
kroków dalej tworząc bardzo realistyczny i wiarygodny obraz
przyszłości. Stworzyła ciąg przyczynowo – skutkowych zależności,
które nie tylko wpłynęły na zjawiska przyrodnicze, ale również
na decyzje i poczynania bohaterów.
W moim odczuciu „Wiek cudów” to
intrygująca i bardzo oryginalna opowieść o zgładzie Ziemi. Nie
wywołująca strachu czy przerażenia, ale poruszająca i pobudzająca
do refleksji i przemyśleń. Pokazująca jak w chwili zagrożenia
ludzie zmieniają system wartości i zachowują się. To jedna z tych
lektur, które na długo pozostają w pamięci, a na niektórych
czytelnikach „odciskają” piętno na wiele lat. I mimo. że główna
bohaterka ma tylko jedenaście lat ta książka zrobi wrażenie na
odbiorcach w każdym wieku. Polecam.
Cytat: " To, co niewyobrażalne, zostało wyobrazone, a to co, nie do pomyślenia - pomyślane."
Ze strony wydawnictwa:
Świat się zmieniał, lecz nie wszystko zmieniało się razem z nim. Nowy rok szkolny zaczął się tak jak zawsze, choć kazano nam ignorować dzwonki. A ja nie przestałam marzyć o tym, iż pewnego dnia Seth na mnie spojrzy. Nawet kiedy miesiąc zamienił się w siedem zachodów słońca, właśnie to było najbardziej niewiarygodne: „Julia!”, dwie sylaby mojego imienia wykrzyczane przez niego na wietrze.
Jak silne mogą być uczucia, kiedy równowaga między światłem a ciemnością ulega całkowitemu rozchwianiu? Czy jest sens nadal kochać, przyjaźnić się, wybaczać, być wiernym, skoro jutro może nigdy nie nadejść?
***
Błyskotliwy debiut Karen Thompson Walker wywołał wielkie zamieszanie w świecie literackim. Powieść znalazła się w czołówce rankingów na najlepszą książkę magazynów „People”, „O: The Oprah Magazine”, “Financial Times” “BookPage”, “Kirkus Reviews”, “Publishers Weekly”, “Booklist”.
W przygotowaniu film reżyserki „Zmierzchu”.
Tytuł: Wiek cudów
Autor Karen Thompson Walker
Wydawnictwo: ZNAK
Liczba stron: 304
Liczba stron: 304
Data wydania: 2015-02-03
Link do książki: http://www.wydawnictwoznak.pl/ksiazka/Wiek-cudow/7325
Za książkę dziękuję Wydawnictwu ZNAK
nie dość, że od kilku dni koleżanka namawia mnie do jej szybkiego przeczytania, to jeszcze recenzje są same pochlebne :) nie zostało mi nic innego jak odłożyć wszystkie inne książki na bok i zabrać się za czytanie wieku cudów :)
OdpowiedzUsuńBardzo kosząca pozycja :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała. Lubię takie książki.
OdpowiedzUsuńczytalam i naprawde mi sie podobala to jest idealn ydebiut :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo mnie zaintrygowała ta książka i chyba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdę czas to zaraz ją przeczytam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapoczytalna.blogspot.com
Bohaterką jest bardzo młodziutka dziewczynka. Czy książka nie jest przez to infantylna?
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie, ponieważ bohaterka nie ma czasu rozczulać się nad sobą i zastanawiać się czy to tylko "przyjaźń czy to już kochanie". Musi błyskawicznie dojrzeć, choć oczywiście nie "przeskoczy" w tydzień kilku lat. Julia wykazuje pewne cechy charakterystyczne dla swojego wieku, ale autorka nie uwypukla ich w sposób, który mógłby męczyć czy negatywnie oddziaływać na układ nerwowy starszego odbiorcy.
UsuńChciałam o to samo zapytać, ale patrzę, że Koleżanka mnie ubiegła ;)
UsuńTwoja odpowiedź mnie uspokoiła bo trochę tej infantylności się obawiałam, a sama książka wydaje się być niezwykle interesująca! :)
Chętnie przeczytam Fabuła mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten scenariusz brzmi troche zbyt realnie zebym była w stanie czytać to dla przyjemności. Unikam tematow przedstawiających przyszłość naszej planety, mam chyba fobie;p dobrze, ze Tobie sie podobala;)
OdpowiedzUsuńJuż dawno zastanawiałam się czy warto, więc na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuń