czwartek, 19 czerwca 2014

Pakt złodziejki

Książki dla młodzieży mają pewien urok, który sprawia, że chętnie po nie sięgam, mimo że nie są przeznaczone dla mojego przedziału wiekowego. Lubię od czasu do czasu przypomnieć sobie smak młodości i problemów wieku młodzieńczego. I choć niektórzy twierdzą, że takie zachowanie jest objawem zdziecinnienia, to niektórym lekturom trudno się oprzeć. Do sięgnięcia po „Pakt złodziejki” sprowokował mnie opis okładkowy zapowiadający interesującą przygodę i możliwość obcowania z bóstwami.

Adrienne Satti, Madeleine Valios,. Postrzelona i Lona to jedna i ta sama osoba. Dziewczyna, która we wczesnej młodości straciła bliskich i była zdana tylko na siebie. Życie jej nie rozpieszczało i obdarzyło pokaźnym bagażem doświadczeń. Od najmłodszych lat musiała uczyć się trudnej sztuki przetrwania i oceniania ludzi. Ryzyko stało się nieodzownym elementem jej egzystencji, ale dzięki niemu z samego dna wspięła się na szczyt. A kiedy już była pewna, że odnalazła właściwą drogę los postanowił z niej zadrwić i nie dopuścić aby zachłysnęła się własnym szczęściem.


Ari Marmell zabiera czytelnika do ciekawej rzeczywistości, w której ludzką cywilizacją opiekują się bogowie związani Uświęconym Paktem. Każde miasto, ród oraz gildia posiada własnego patrona, od którego zależy wielkość łaski spływającej na wyznawców. A w związku z tym, że nikt nie chce aby patronujące mu bóstwo odwróciło od niego wzrok, kult religijny odgrywa ważną rolę w życiu każdego człowieka. Społeczeństwo podzielone jest na klasy i choć na pozór każdy mieszkaniec Davillon zna swoje miejsce w hierarchii i wynikające z niego obowiązki oraz przywileje, to nie tylko pod osłoną nocy toczą się rozgrywki o pozycje, zaszczyty i wpływy.

Główna bohaterka powieści zmieniła tożsamość, gdyż wydarzenia sprzed dwóch lat sprawiły, że Adrienne Satti musiała zniknąć. Obecnie wiedzie życie Postrzelonej – złodziejki, która nie boi się wyzwań i w swoim fachu nie ma sobie równych. Sięga po najwyższe trofea i tym samym nadeptuje na odcisk nie tylko miejscowym stróżom prawa, ale też zwierzchnikom Gildii znalazców, do której z racji wykonywanego zawodu musi przynależeć. Dziewczyna ma jednak gdzieś bolączki innych i uparcie dąży do wytyczonego celu. I mimo, że życie nauczyło ją, iż może liczyć tylko na siebie, chętnie korzysta z pomocy swojego cichego wspólnika Olguna, który choć niewidzialny nie odstępuje jej na krok. Kradzieże stały się jej sposobem na życie, a im bardziej nieosiągalna zdobycz, tym bardziej kuszące wyzwanie.

Powieść od pierwszych stron „wciąga” czytelnika w wir wydarzeń. Zanim zdążyłam oswoić się z wykreowaną rzeczywistością, musiałam zmierzyć się z makabryczną rzezią. Byłam zdezorientowana, ale autor nie pozwolił mi ochłonąć, zarzucając mnie nowymi faktami i zaskakującymi zwrotami akcji. Fabuła powieści biegnie dwutorowo i bieżące wydarzenia przeplatają się ze zdarzeniami z przeszłości, które dopełniają przedstawiony obraz i pomagają znaleźć odpowiedzi na rodzące się podczas lektury pytania. Dużym plusem książki są bohaterowie, którzy niejednokrotnie stanowią zagadkę i póki nie odkryją kart, trudno przewidzieć czy są przyjaciółmi czy wrogami.

„Pakt złodziejki” to jedna z lepszych lektur jakie miałam przyjemność przeczytać. Zawierająca wszystkie elementy niezbędne do całkowitego oderwania od rzeczywistości oraz przeżycia ciekawej i intrygującej przygody. Oparta na niesztampowym pomyśle, przyprawiona szczyptą tajemnic, intryg, magii, awantur, bijatyk oraz kradzieży i okraszona interesującymi bohaterami z charakterem. Polecam.

Cytat"- Szczęście? Umiejętności? Przypadek? Wybacz, Darien, wierzę w bogów, tyle że...no...dla mnie nigdy nic nie zrobili."

Ze strony Wydawnictwa: 
Poznać przeszłość. Zrozumieć siebie.

W jedną noc Adrienne Satti straciła w powodzi krwi wszystko, co kochała. Od tej chwili przestała wieść normalne życie i przemieniwszy się w Złodziejkę, przemierza świat, torując sobie drogę przy pomocy ulubionego rapiera. W ten sposób pojmuje sprawiedliwość. Razem ze swoim bóstwem, Olgunem, próbuje zrozumieć, co i dlaczego stało się dawno temu w jej życiu.

Ceglane ściany i drewniane płoty stanowiły granicę jej świata, pełnego zakurzonych dróg, popękanego bruku, placów, rozklekotanych schodów i drzew. Dla kogoś w jej wieku i jej rozmiarów miasto nie było tylko „dużym miejscem” - było wszystkim, co znała; wszystkim, co miała znać.

Tytuł:Pakt złodziejki
Autor: Ari Marmell
Wydawnictwo: Fabryka Słów
liczba stron:376
Dara premiery: 2014-05-30
Link do książki http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki/pakt-zlodziejki


28 komentarzy:

  1. Również mam słabość do literatury młodzieżowej, chętnie sięgnę po książkę, bo historia wydaje się być interesująca. Podoba mi się też okładka. Silne i barwne bohaterki to duży atut wielu powieści.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie do końca jestem przekonana, ale recenzja ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna książka, ale jakoś mnie szczególnie nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś nie mogę się do niej przekonać, ale jak będę miała okazję to zajrzę do niej.

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie książka zaciekawiła i chętnie dam jej szansę poznania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przeczytać, ale nie spodziewam się niczego niesamowitego ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie wszystkie lektury, które pozwalają na oderwanie od rzeczywistości zyskują miano tych "naj", ale spędzenie czasu z ciekawymi bohaterami może być bardzo przyjemne.

      Usuń
  7. Czytałam ostatnio o tej książce. Z chęcią bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś mnie nie ciągnie do tej książki :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do każdej lektury czytelnik czuje "pociąg", czasem nawet tym najbardziej wychwalanym może zabraknąć tego "czegoś", co sprawi, że wyciągniemy po nią rękę

      Usuń
  9. Po literaturę młodzieżową daaawno nie sięgałam i szczerze mówiąc, boję się, że nie odnajdę się już w niej. Ale książka zapowiada się ciekawie! Pozdrawiam, ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest niestety w pewnym wieku ryzyku, bo z biegiem lat człowiek zupełnie inaczej zaczyna postrzegać świat, ale ja od czasu do czasu lubią "zrzucić" bagaż doświadczeń :)

      Usuń
  10. Coś czuję, że przeczytam za jakiś czas tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z lekturami młodzieżowymi mi obecnie nie po drodze, ale pamiętam, że gdy czasem do nich wracałam, to okazywało się, że to był dobry wybór.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie i ja oderwę się od rzeczywistości. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam wiele o tej książce. Muszę sama się przekonać czy mi się spodoba :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak to się stało, że wcześniej nic ni słyszałam na temat tej książki? Skandal! Muszę koniecznie przeczytać :D dziękuję za polecenie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem kupna tego tytułu, czekam tylko na jakaś fajną promocję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że niedługo w jakiejś księgarni pojawi się, najlepiej -50% :)

      Usuń
  16. A ja z kolei, choć jest to mój przedział wiekowy,omijam literaturę młodzieżową.

    OdpowiedzUsuń
  17. Odkąd pojawiła się wieść o premierze tej książki, miałam ochotę ją przeczytać. Z tego co zauważyłam, do blogsfery wypływają raczej w większości pozytywne opinie na jej temat, co oczywiście niezmiernie mnie cieszy, bo naprawdę bardzo mam ochotę ją sobie zamówić. :) Cieszę się, że napisałaś coś więcej o bóstwach, bo do tej pory, natykałam się raczej na powierzchowne wzmianki na ich temat, a szkoda, bo naprawdę mnie to ciekawiło. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo fajna pozycja, okładka także zachęca no i fabuła, która mi pasuje!

    OdpowiedzUsuń
  19. Okładka kojarzy mi się z postacią Lary Croft :) Chyba, głównie z tego powodu bym sięgnęła, by przekonać czy to skojarzenie ma jakąś rację bytu.

    OdpowiedzUsuń