poniedziałek, 5 listopada 2012

Wszystko zaczęło się w ogniu


Leszek Miller twierdzi, że „Praw­dzi­wego mężczyznę poz­na­je się nie po tym, jak zaczy­na, ale jak kończy.” Ja po lekturze „Pandemonium” doszłam do wniosku, że prawdziwego pisarza, poznaje się nie po, tym , jak zaczy­na, ale jak kończy. Tym razem rozpocznę od zakończenia, a w zasadzie od ostatniego słowa w książce, które zmienia wszystko, sprawa że emocje sięgają zenitu i nachodzi myśl „Masz ci babo placek”. Niewiele jest książek, których zakończenie sprawia, że wszystko w co, do tej pory było ważne przestaje mieć znaczenie, rozbudzających ciekawość, do tego stopnia, że nie możesz spokojnie zasnąć, skręcasz się z niewiedzy i zaczynasz zastanawiać się czy jak wyślesz swoje zdjęcie z miną kota, ze Shreka do wydawnictwa to udostępnią Ci kolejny tom, pierwszy rudział, cokolwiek, co ukoi twoje rozbudzone emocje i ciekawość.


„Pandemonium” to kontynuacja przygód Leny, która po ucieczce z jedynego znanego jej świata rozpoczyna nowe życie w Głuszy. Alex poświęcił się, by ona mogła iść dalej, by była wolna. Nie jest łatwo pogodzić się z losem, kiedy straciło się ukochaną osobę, ale w Głuszy trzeba szybko lizać rany, nie rozczulać nad sobą , bo tam nie ma miejsca dla słabych. Lenie udaje się poukładać swoje życie na nowo, a minione doświadczenia sprawiły, ze stała się inną osobą, odporną i twardo stąpająca po Ziemi. Pokonuje własne słabości i rozstaje się z przeszłością, bo tak naprawdę w Głuszy narodziła się na nowo, a wszystko, co było przed przestaję się liczyć. Dziewczyna przystępuje do ruchu oporu i angażuje się w walkę z systemem. Jej pierwszym celem jest Julian syn założyciela AWD, organizacji, która głosi idee remedium ponad wszystko. 

Akcja powieści biegnie dwutorowo, rozdziały przeplatają się ze sobą: teraźniejszość z okresem bezpośrednio po ucieczce Leny z Portland. Rozdziały podzielone są na rodzaje Teraz i Wtedy. i wzajemnie się uzupełnią. Teraz – ukazują bieżące wydarzenia. Lena mieszka w Nowym Jorku i pod fałszywym nazwiskiem aktywnie działa dla ruchu oporu, znów staje się uczennica choć tak naprawdę jej życie to pozory a prawda ma jedno imię: Julian. Wtedy -cofamy się w czasie i mamy okazję poznać życie w głuszy, walkę o przetrwanie , o pełny żołądek, trudne warunki i wzajemne relacje w grupie

Przyznam szczerze, że byłam ciekawa, jak Lena ułoży sobie nowe życie, czy odnajdzie swoje miejsce na ziemi i jak poradzi sobie bez Alexa. Byłam trochę zdziwiona, że tak szybko stanęła na nogi, choć z drugiej strony podziwiam ją za to, że zamiast użalać się nad sobą postanowiła walczyć. Akcja książki zaczyna się niewinnie, poznajemy życie Odmieńców, by za chwilę wpaść w wir wydarzeń w teraźniejszości. Obrazy z przeszłości pozwalają nam lepiej zrozumieć życie w Głuszy i niełatwą drogę głównej bohaterki, która niewątpliwe wpłynęła na to jaką osobą jest dziś- zdecydowaną, odważną i pewną siebie. Przez większość fabuły wszystko przebiega w miarowym rytmie, wszystkie zdarzenia mają związek przyczynowo- skutkowy , nie ma większych zakończeń, czy wielkich zwrotów akcji, jest przewidywanie. Dopiero pod koniec dostajemy przyspieszenia, a wydarzenia zaczynają mknąć w zawrotnym tempie, wywołując w czytelniku ten cudowny stan niemożności oderwania się od książki, by doprowadzić do finału, który zwalił mnie z nóg. Pewnie gdybym czytała na głos moje emocje nie przepuściły ostatniego słowa przez gardło

Po przeczytaniu książki mam niedosyt, jestem rozczarowana, że pozostawiono mnie w takim momencie, bez odpowiedzi na tak wiele pytań, z rozbudzoną ciekawością, która wysłałby mnie do księgarni, gdyby kolejny tom był już dostępny na rynku

Książka momentami jest przewidywalna, choć z drugiej strony w pewnych sytuacjach istnieje jedna słuszna droga, a instynkt przetrwania popycha nas do oczywistych wyborów. Nikt z nas nie postanie bierny mając świadomość, ze nasze życie jest zagrożone. zawsze podejmiemy walkę. Lena się zmieniła nie jest już tą samą dziewczyną, którą poznaliśmy w „Delirium” jest silna i wie czego chce, a kiedy w coś wierzy nic nie zatrzyma jej przed osiągnięciem zamierzonego celu. Czytanie „Pandemonium” sprawiło mi dużo przyjemności i choć można czepiać się detali, to za samo zakończenie jestem wstanie wybaczyć autorce wszystkie niedociągnięcia. Jeżeli lubcie antyutopie to ta lektura Was nie zawiedzie. Warto jest wejść do świata Leny i towarzyszyć jej w tej przewidywalnej drodze, którą ma do przebycia, żeby przeżyć końcówkę . To tak jak z jazdą na sankach wspinasz się pod górę dla tych kilu sekund, które dostarczają wspaniałych emocji i wrażeń

Cytat: „Ja, nowa Lena, nie rodzę się tak od razu. Krok po kroku, a potem centymetr po centymetrze. Czołgając się, ze skurczonymi wnętrznościami, czując w ustach smak dymu. Pełzając po ziemi jak robak. To właśnie tak przychodzi na świat nowa Lena”

Ze strony wydawnictwa

Bestseller w 20 krajach!
1. miejsce na Amazon.com w kategorii Teen Romance!

A jeśli pokochasz największego wroga?

Lena żyje w świecie, w którym [miłość] uznano za niebezpieczną chorobę. Ludzie poddawani są zabiegowi, po którym już nigdy nie będą mogli kochać. Tuż przed operacją dziewczyna zakochuje się w Aleksie. Ich wspólna ucieczka kończy się tragicznie… Wśród dymu i płomieni Lena widzi twarz ukochanego po raz ostatni.
Z utraconej [miłości] i bólu rodzi się nowa Lena Morgan Jones – członkini ruchu oporu. Podejmuje się najbardziej niebezpiecznej misji. Na jej drodze staje tajemniczy Julian.

Zobacz, do czego jest zdolna dziewczyna taka jak Ty!

Pasjonująca opowieść o buncie i zakazanej [miłości]


Tytuł:Pandemonium
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 376
Data premiery 2012-10-03

Link do książki:  http://otwarte.eu/books/pandemonium/

4 komentarze:

  1. świetne porównanie z tym kotem ze Shreka! ;)
    Pandemonium już dawno za mną, teraz czekam z niecierpliwością na Requiem.

    pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza część jeszcze przede mną, ale muszę przyznać, że mam ogromną ochotę na te serie.
    Obserwuje!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. swria w planie, ale jakoś czasu mi brak :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka niesamowicie mnie przyciąga, wszędzie widzę jej recenzje. Mam już na swojej półce "Delirium" i nie mogę się doczekać kiedy sie za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń