Nie będę ukrywać, że
Rachel Van Dyken skradła moje serce cyklem „Zatraceni”, w którym
wikła bohaterów w skomplikowane relacje międzyludzkie i prowadzi
krętą drogą by dać im szansę na szczęście. Historia Westona
mnie oczarowała, Gabe'a poruszyła, ale nie wiedziałam na jakie
emocje narazi mnie sympatyczna Lisa drżąca na widok Myszki Miki.
Sięgając po „Wstyd” wiedziałam, że ta opowieść będzie
inna, ale nie przypuszczałam, że autorka znów tak pozytywnie mnie
zaskoczy.
Po lekturze poprzednich
tomów serii o Lisie możemy powiedzieć dużo. Wiemy, że była
nastoletnią modelką i z Gabem prócz przyjaźni łączy ją
przeszłość. Ale do tej pory nie znamy odpowiedzi dlaczego Melanie
Faye została zastąpiona nową tożsamością. Domyślamy się, że
dziewczyna przed czymś ucieka, ale dopiero w książce „Wstyd”
odkrywa swoje prawdziwe oblicze i ujawnia brzemię, jakie musi
dźwigać. Przeszłość wywołuje w niej wstyd, poczucie winy i
strach. A kiedy na zajęciach z psychologii pojawia się nowy wykładowca, Lisa nie wie, że to dopiero początek niespodzianek
jakie szykuje jej los.
Przed przyjazdem do
Seattle Lisa była w toksycznym związku, który pozostawił wiele
obrażeń w jej psychice. I choć Taylor nie jest już częścią jej
życia, to strach przed ponownym skrzywdzeniem sprawia, że nie
wchodzi w bardziej zażyłe relacje damsko-męskie. Jednak z nowym
profesorem jest inaczej. Ale czy studentka z przeszłością i
mężczyzna, którego na Uniwersytet przywiodła potrzeba rozwiązania
zagadki związanej ze śmiercią bliskiej osoby znajdą w sobie
siłę by zrzucić maski, za którymi kryją swoje sekrety i podejmą
walkę z dręczącymi ich demonami?
Podobnie jak w przypadku
poprzednich tomów serii autorka nie oszczędza wykreowanych
bohaterów i boleśnie ich doświadcza, daje szansę na szczęście,
ale jednocześnie zmusza do rozliczenia się z przeszłością. Dotyka
bardzo delikatnej materii, ale robi to w tak sprytny i przemyślany
sposób, że nie przytłacza czytelnika, a motywuje go do refleksji,
stawiania pytań i poszukiwania odpowiedzi. Znów prosta historia
okazała się nasyconą emocjami, tajemnicami i rozterkami opowieścią
o życiu, miłości, popełnianiu błędów, poświęceniu i
skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Jednak na tle pozostałych
powieści wchodzących w skład cyklu, ta w moim odczuciu jest
najmroczniejsza i podejmująca najtrudniejsze zagadnienie.
Kolejny raz pisarka
udowodniła, że wystarczy mieć ciekawy pomysł na fabułę,
odpowiednio połączyć składniki, wykreować postacie z charakterem
i dopuścić do głosu ich serca, rozum i emocje by zrobić wrażenie
na czytelniku. Podoba mi się, że autorka tworząc powieści dla
młodzieży nie traktuje jej jak naiwnego i infantylnego dziecka i
nie wylewa na nią morza lukru, nie słodzi, ale dosadnie, acz
delikatnie nazywa rzeczy po imieniu.
Trochę mi przykro, że
moja przygoda z cyklem „Zatraceni” dobiegła końca i uczuciowe
perypetie paczki przyjaciół mam już za sobą. Jeżeli szukacie
lektury lekkiej, ale poruszającej i idealnej na odpoczynek po
ciężkim dniu, to ta seria jest odpowiednia na takie okazje.
Przypomni wam smak pierwszej miłości i narazi na morze różnorodnych
doznań. Oderwie od rzeczywistości i dostarczy dużej dawki wrażeń
i emocji. Polecam.
Cytat: „Pamięć o nim
wciąż żyła poprzez Wstyd, dzień w dzień żyła też we mnie, i
za to go nienawidziłam.”
Ze strony wydawnictwa:
Lisa stara się grać wesołą, bezproblemową studentkę z college’u, za
jaką ją wszyscy uważają. Ale mroczna przeszłość nie pozwala o sobie
zapomnieć. Przepełniają ją lęk, wstyd i przeświadczenie, że jest zła i
niewarta miłości.
Tristan jest profesorem psychologii. Jest wyjątkowo poważny i zasadniczy, ceni dyscyplinę, a przy tym kryje wiele tajemnic.
Między nimi jest mnóstwo ciemności… i to ona ich do siebie przyciąga. Łączy ich więcej, niż mogliby przypuszczać…
Ostatni, najmroczniejszy tom trylogii Zatraceni.
Tom, w którym wiele dziewczyn po trudnych przeżyciach odnajdzie siebie.
Tytuł:Wstyd
Autor: Rachel Van Dyken
Wydawnictwo:
Feeria
Data
wydania: 2015-09-10
Liczba
stron: 360
link
do książki: http://wydawnictwofeeria.pl/pl/ksiazka/wstyd
Utrata |
Książka bardzo mi się podobała i mi jest również smutno, że jest to koniec tej serii. Mam nadzieję, że autorka postanowi napisać coś jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMam już za sobą całą serię i wypominam ją nadzwyczaj pozytywnie.
OdpowiedzUsuńPocieszeniem jest, że autorka ma na koncie sporo książek i mam nadzieję, że poznamy w Polsce kolejne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;*
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Ale Ci zazdroszczę, że "Wstyd" masz już za sobą. Ja poluję na trzeci tom serii, bo dwa poprzednie po prostu mnie zauroczyły!
OdpowiedzUsuńNa dniach zabieram się za tę książkę, jestem przekonana, że przypadnie mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś do całego cyklu nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńprzyznaje ze nie mialam oakzji jeszcze czytac tej serii chyba powroce do wczesniejszych recenzji :D
OdpowiedzUsuń