O namiętnej miłości
wampirów, wilkołaków, duchów i innych naznaczonych nadnaturalnym
piętnem kochanków w literaturze zostało powiedziane już wiele.
Romans paranormalny wydaje się mieć najlepsze lata za sobą, bo w
tej materii było już wymyślone prawie wszystko i coraz trudniej
stworzyć historię niesztampową, zaskakującą i odbiegającą od
schematów. Kiedy usłyszałam o cyklu „Wędrowcy” i to jeszcze pióra debiutującej polskiej autorki, pomyślałam, że ktoś
znowu próbuje wcisnąć czytelnikowi odgrzewanego kotleta, ale opis
okładkowy tak skutecznie pobudził moją babską ciekawość, że
musiałam empirycznie sprawdzić, ile prawdy jest w zapewnieniach
wydawcy.
Główną bohaterką
pierwszego tomu serii „Wędrowcy” - „Eperu” jest
dziewiętnastoletnia Anna Wilk. Polka, która od dziesięciu lat wraz
z matką i rodziną przyjaciółki mieszka w Londynie. Nie marzy o
wielkiej miłości, ale kiedy podczas wakacyjnego wyjazdu na jej
drodze staje popularny aktor – Leo Black, dziewczyna nie wie, że
to dopiero początek niespodzianek jakie szykuje jej los. Strzała Amora sprawia, że życie tych dwojga wkracza na nowe tory. Ale czy
rzeczywiście związek dziewczyny i chłopaka z dwóch różnych
światów ma szanse na powodzenie?
Nie będę ukrywać, że
fabuła powieści została oparta na sztampowym pomyśle: ona –
szara myszka, niedoświadczona i ufna, on – przystojny i bogaty,
a między nimi piętno jego prawdziwej natury oraz mnóstwo
przeciwności losu do pokonania i miłość, która oczywiście
przychodzi nieproszona w najmniej odpowiednim momencie. I tu
schematy kończą się, ponieważ pisarka dobrze przemyślała
przymioty, którymi naznaczyła Wędrowców, a dzięki temu stworzyła
sobie wachlarz możliwości w kreacji losów bohaterów. I choć
zaczyna się banalnie i przez połowę książki czytelnik jest
świadkiem randek i miłosnego ćwierkania zakochanych, to w drugiej
części autorka wypływa na niebezpieczniejsze fale, gdzie nie
tylko wywołuje burze, ale również sztorm.
Augusta Docher w
interesujący sposób splata losy bohaterów i buduje napięcie,
ponieważ już w prologu zasiewa w odbiorcy ziarenko niepewności i
ciekawości. Następnie wylewa na niego falę uczuć i prowadzi go
drogą od pierwszego spojrzenia do wielkiej miłości, by za chwilę
jednym ruchem całą słodycz zastąpić goryczą, niepokojem i
rozterkami. Dramat zaczyna gonić dramat, ponieważ perypetie
zakochanych to nie wszystkie niespodzianki jakie autorka przygotowała
dla czytelnika. I mimo że na wielu płaszczyznach rozwój wypadków
jest przewidywalny, to nie brakuje zaskoczenia, zwrotów akcji, a samo
zakończenie jest jak przysłowiowa wisienka na torcie i pozostawia
czytelnika z niedosytem i rozbudzonym apetytem.
Jestem pod wrażeniem
lekkiego i przyjemnego w odbiorze stylu autorki. Augusta Docher nie
szpikuje fabuły zbędnymi detalami. Dba o tło przedstawionych
wydarzeń, poboczne wątki i postacie drugoplanowe. Wszystko łączy
w spójną i wiarygodną całość, którą przyprawia emocjami,
tajemnicami, dobrym humorem i nutą dramatyzmu. A dzięki temu
wywołuje skrajne odczucia i różnorodne wrażenia.
Według mnie „Eperu”
to powieść trochę nierówna, przypominająca wspinanie się na
górę i emocjonujący zjazd na sam dół. W pierwszej fazie autorka
za bardzo skupiła się na rozwoju relacji między bohaterami i ta
wielka „love” w pewnym momencie zaczęła mnie nużyć, bo ile
można patrzeć sobie w oczy i czynić romantyczne wyznania? Na
szczęście nadeszła zmiana frontu i bohaterowie przestali ćwierkać,
a Leo nawet wykazał się charakterem. Anna niestety zagubiła się
gdzieś w swojej dobroci, ufności oraz wierze w ludzi i wypadła zbyt
idealnie, a nawet infantylnie.
Po lekturze „Eperu”
muszę przyznać, że pisarka oparła cykl „Wędrowcy” na
ciekawym pomyśle, w którym tkwi olbrzymi potencjał pozwalający
stworzyć intrygującą, fascynującą i niepowtarzalną historię.
Mam nadzieję, że Augusta Docher ma już plan na skomplikowanie oraz
urozmaicenie życia bohaterów i w „Habbatun” będzie się działo
nie tylko na płaszczyźnie uczuć.
„Eperu” to dobry
początek serii pozwalający przeżyć sympatyczną literacką
przygodę narażającą serce na zaburzenia
rytmu. Lekka, romantyczna i w pewien sposób magiczna. Idealna na
wakacje i odpoczynek po ciężkim dniu. I mimo że autorka na debiut
wybrała tematykę oklepaną, to udało się jej odnieść sukces i
pokazać, że w romansach paranormalnych nie padło jeszcze ostanie
słowo. Książkę polecam nie tylko wielbicielkom gatunku, ale
każdej dziewczynie mającej ochotę na randkę z tajemniczym
przystojniakiem, któremu daleko do przeciętnych czy nudnych.
Cytat: "Najtrudniej jest uciec przed samym sobą. Choćbyś nie wiem jak szybko biegła, i tak w najlepszym wypadku zobaczysz własne plecy."
Ze strony wydawnictwa
Pierwsza część cyklu „Wędrowcy”
Anna Wilk z pozoru jest zwykłą nastolatką, która powoli wkracza w
dorosłe życie. Pasjonuje się malowaniem, wybrała studia artystyczne.
Choć urodzona w Polsce, od wielu lat mieszka razem z matką i Wiką,
serdeczną przyjaciółką, w Londynie. Z okazji ukończenia szkoły matki
Anny i Wiki zaplanowały dziewczynom niespodziankę: wyjazd do Francji.
Przebojowa Wika odkrywa, że znajdą się tam akurat wtedy, gdy niedaleko, w
Cannes, odbywać się będzie słynny festiwal filmowy. A że kocha się w
jednym z popularnych aktorów, Leo Blacku, wymusza na Annie wspólne
pójście po autografy. Wydarzenia w Cannes wywracają życie Anny do góry
nogami, bowiem Leo Black nieoczekiwanie wyławia ją z tłumu i proponuje
spotkanie. Szybko pojawia się zauroczenie. Leo nie jest jednak zwykłym
człowiekiem – jest Wędrowcem, człowiekiem odradzającym się w nowych
wcieleniach. Jak zmieni się życie Anny i jak potoczą się losy tego
niezwykłego związku?
Tytuł: Eperu
Autor: Augusta Docher
Wydawnictwo: BIS
Data
wydania: 2015-07-16
Liczba
stron: 552
link
do książki: http://www.wydawnictwobis.com.pl/product.php?id=1116
Blog autorki http://augustadocher.blogspot.com/
Fan Page autorki na Facebooku https://www.facebook.com/AugustaDocher?ref=ts&fref=ts
Za
książkę dziękuję Wydawnictwu: BIS
Bardzo, bardzo chcę <3
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i jestem nią zachwycona. Teraz czekam z niecierpliwością na drugi tom.
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, stąd wątpię, żebym po nią sięgnęła - przynajmniej w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńTo kolejna pozytywna recenzja tej książki jaką czytam. Bardzo chciałabym do niej zajrzeć.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby się udało
UsuńA Nie wiem co myśleć o tej książce. Szczerze to nie mam ochoty po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://kochamczytack.blogspot.com
Już mi się podoba! Czuję, że muszę to przeczytać ;)
OdpowiedzUsuń"ona – szara myszka, niedoświadczona i ufna, on – przystojny i bogaty" czyli standard romansach paranormalnych ;) Książka sama w sobie wydaje się ciekawa, jednak na razie brak mi na nią czasu :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ale jestem zaintrygowana. Ja tam lubię paranormal :P
OdpowiedzUsuńMówią, że piątek - zły początek. A ja mam dzisiaj świetny początek piątku :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam recenzję i jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwa, że Eperu Ci się spodobało Droga Agnieszko. Jestem prawie pewna, że Habbatum Cię nie rozczaruje (oj, dzieje się tam sporo).
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, a było ich bardzo dużo.
Pozdrawiam ciepło Ciebie, wszystkich Komentujących, również Czytelniczki, które sceptycznie podchodzą do mojej debiutanckiej powieści i zapraszam na mój fanpage.
Beata (vel Augusta Docher).
Dziękuję
UsuńCo prawda romans paranormalny to nie do końca moja bajka, ale jak będę miała ochotę na coś lekkiego i niezobowiązującego z pewnością będę pamiętała ;)
UsuńZdecydowanie nie moje klimaty, ale powiem o tej książce teściowej, ona takie lubi :)
OdpowiedzUsuńmam ochote przeczytac :D
OdpowiedzUsuńOstatnio nawet miałam ochotę przeczytać coś z tego gatunku, może się skuszę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMam już swój egzemplarz i lada dzień zaczynam przygodę :) Cieszę się, że książka Ci się podobała, to daje nadzieję że i ja się nie rozczaruję :)
OdpowiedzUsuń