W kulturze słowiańskiej wiedźma to osoba posiadająca cechy lub zdolności magiczne. Kiedyś strach
przed złymi mocami był tak wielki, że wywoływał falę
prześladowań kobiet, których zachowanie nie mieściło się w
standardach i skutkowało licznymi procesami o czary. W Polsce
pierwszy proces przeciwko czarownicy odbył się w 1511 roku, a
polowanie na wiedźmy trwało ok. 250 lat. Dziś patrzymy na to z
niedowierzaniem i nie mamy wątpliwości, co do ciemnoty ówczesnych
ludzi. Wiedźma nie budzi w nas uczucia grozy, a określenia tego używamy
częściej, gdy osoba płci pięknej zalezie nam za skórę.
Monika Rebizant - Siwiło jest
nauczycielem historii, bibliotekarzem i przewodnikiem po Roztoczu.
Pracuje w Zamościu w Szkole Podstawowej Nr 8 i Bursie Międzyszkolnej
Nr 2 jako nauczyciel - bibliotekarz. W przeszłości
współpracowała z "Tygodnikiem Zamojskim" i "Tygodnikiem
Tomaszowskim" zamieszczając na łamach obu gazet artykuły
związane z obyczajami, historią regionu i turystyką. Zadebiutowała
w 2010 roku powieścią „Singiel”. To domatorka zakochana w
rodzinnych stronach.
„Wrzosowiska” są wycieczka na
Zamojszczyznę, gdzie wśród małych kapliczek oraz licznych
pomników pamięci, przy ruinach papierni stare rodzinne sekrety
wychodzą na światło dzienne. Julia od najmłodszych lat wiedziała,
że pochodzi z rodu wiedźm i w jej życie wpisana jest magia. I choć
nie miała na to namacalnych dowodów, klątwa ciążąca na kobietach
z rodziny jej przyjaciółki Natalii miała bardzo realny wymiar. Ale
kto w młodym wieku przejmuje się zabobonami? Koszmar Julii rozpoczyna
się w sierpniowe popołudnie 1993 roku, ale kielich goryczy, którym
poczęstowały ją dwie najważniejsze osoby to dopiero początek
niespodzianek jakie szykuje dla niej los.
Autorka zabiera czytelnika w
fantastyczną podróż, gdzie klątwy i stare legendy stają się
motorem wydarzeń i wpływają na życie bohaterów. Towarzyszymy
Julii w jej drodze, poznajemy otoczenie oraz relacje z
najbliższymi. Odkrywamy nękające ją demony i duchy przeszłości, które
sprawiły, że jej życie potoczyło się takim, a nie innym torem. Los dziewczyny został przypieczętowany jeszcze przed narodzeniem, ale
żeby zmierzyć się z przeznaczeniem musi odkryć tajemnice
przodków, wybaczyć i stawić czoła prawdzie. W tej wędrówce
pomaga jej szwagier Tobiasz – ksiądz, który wraz z uczniem
seminarium duchownego – Jakubem przybywa do Zamościa na
wypoczynek.
Przemyślana fabuła sprawia, że
czytelnik nawet nie zauważa kiedy wciąga się w przedstawioną
opowieść i razem z bohaterami snuje domysły, wyciąga wnioski i
zaczyna dopasowywać kolejne elementy układanki. I choć odkrywanie sekretów przynosi odpowiedzi na wiele pytań, do samego
końca nie wiadomo jaki będzie finał tej historii. Pisarce udało
się oddać mroczny klimat związany z opisanymi wydarzeniami, który
momentami przyprawia o dreszczyk i pozwala poczuć magię.
Dużym plusem książki jest uwikłanie
w bieg zdarzeń postaci historycznych m.in. Jana Sobiepana
Zamoyskiego, Katarzyny Bielenkiewiczowej i Miszki Tatara. Zgrabne
wplecenie starych legend, dodaje powieści aury tajemniczości i
niepewności. Nie zabrakło też wycieczki po Zamojszczyźnie, gdyż
na kartach powieści pojawia się: Zamość, Krasnobród,
Zwierzyniec, Józefów, Czartowe Pole, ruiny papierni, rzeka Sopot.
Wiedza autorki o tych miejscach oraz plastyczny język sprawiają, że
wyobraźnia odbiorcy pracuje na wysokich obrotach.
„Wrzosowiska” to jedna z tych
książek, którym warto poświecić czas, mamiąca czytelnika
sekretami, klimatem, klątwami i magią w bardzo interesującym
wydaniu. Intrygująca i wciągająca od pierwszych stron, gdyż
autorka zadbała o podsycanie ciekawości odbiorcy. Czytelnik podąża
wraz z bohaterami śladami ich przeszłości, odkrywa sekrety, a
kiedy poznaje prawdę nie może uwierzyć, że tak niewiele trzeba,
aby doprowadzić do tragedii. Polecam.
Cytat "Gdy miłość i nienawiść, łagodność i gniew, szlachetność i fałsz,
sprawiedliwość i okrucieństwo, czyli dobro i zło, choć na chwilę połączą
się w jedno...."
Ze strony Wydawnictwa:
łożone w pięknej scenerii dzikiej przyrody Wrzosowiska to miejscowość urokliwa, choć – podobnie jak pobliskie Czartowe Pole – owiana tajemnicą.
To właśnie tu, w samym sercu Zamojszczyzny, wśród małych kapliczek oraz licznych pomników pamięci, przy ruinach nadsopockiej papierni, stare rodzinne sekrety wreszcie ujrzą światło dzienne.
Opowieści o klątwie, wydarzeniach ostatniej wojny i tych sprzed wieków splatają się z życiem bohaterów, tworząc intrygującą, okraszoną odrobiną magii, sagę rodu wiedźm z Wrzosowisk. W miarę jak odkrywane są kolejne karty rodzinnych historii, pojawiają się nowe znaki zapytania i niespodzianki.
Kim jest piękna, ciemnooka kobieta, która od najmłodszych lat nawiedza sny młodego kleryka, Jakuba?
Czy uda się wreszcie złamać ciążącą na rodzinie Natalii Klątwę?
Co tak naprawdę przydarzyło się Julii dwadzieścia lat temu na wrzosowiskach Czartowego Pola?
Tytuł: Wrzosowiska
Autor: Monika Rebizant - Siwiło
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 404
Liczba stron: 404
Data wydania: 2014-03-04
Link do książki:http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&id=492
Strona autorki: http://www.rebizantsiwilo.hekko24.pl/
Chętnie się z nią zapoznam jak trafi w moje ręce. Tytuł mam zapisany :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka tej książki. :)
Jak ja lubię klątwy i czarownice! Jestem ciekawa tej książki, ale obawiałam się kiepskiego, obyczajowego czytadła. Teraz widzę, że niesłusznie.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam taką powieść. Jestem bardzo ciekawa jaka klątwa ciąży na bohaterce i czy uda jej się ją przełamać.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i mimo chaotycznego początku bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńWrzosowiska, klątwa... coś czuję, że to lektura dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę od dawna. To moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMam ją od dłuższego czasu na oku :)
OdpowiedzUsuńZastanowię się nad lekturą - to jest pewne :)
OdpowiedzUsuńCudna powieść, trzymająca w napięciu, z idealnie oddanym pięknem regionu:)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawe;)
OdpowiedzUsuńW przyszłości przeczytam - obiecuję! :D
OdpowiedzUsuńPiękna okładka! A po książkę sięgnę w ramach możliwości ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńksiążka z klimatem, czyli coś co lubię :) dobrze też, że do samego końca nie wiadomo jaki będzie finał, lubię czuć się zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję szczerze - nie do końca przekonują mnie takie książki. Może dlatego, że wydają się tak podobne do wielu innych.
OdpowiedzUsuńMyślę, że z tą książką się zapoznam, zdecydowanie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, z chęcią przeczytam. Zachęciła mnie ta recenzja,ponieważ bardzo lubię magiczne wątki w powieściach, już zapisuję sobie tytuł do listy książek czekających w kolejce do przeczytania.
OdpowiedzUsuńJaka piękna okładka!!! fabuła też zapowiada się fajnie, więc kto wie, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę :)
OdpowiedzUsuń