Każdy z nas czasem potrzebuje
odprężenia, odpoczynku po ciężkim dniu. Lekkiego i przyjemnego
oderwania od rzeczywistości, który dostarczy miłych wrażeń. W
takich chwilach z przyjemnością sięgam po romanse, które nie
wymagają nadmiernego skupienia, nie prowokują do myślenia, ale za
to idealnie pozwalają zrelaksować się.
„Wesele” Pauliny Ptasińskiej to
opowieść o siostrach Nowak - Alicji, Karolinie i Ance. Karolina
przerywa studia medyczne w USA i wraca do kraju, żeby wziąć ślub
z narzeczonym Michałem. Anka była szczęśliwą
mężatką do czasu awansu męża. Dziś boryka się z problemami wynikającymi z osłabienia małżeńskiej więzi. I wreszcie Alicja, główna
bohaterka, która swoim panieńskim stanem spędza sen z powiek
matce podejmującej desperackie próby znalezienie córce
życiowego partnera. Dziewczyna jest nieugięta, ale kiedy na jej
drodze staje Wiktor, drużba i brat pana młodego, to dopiero
początek niespodzianek, jakie szykuje jej los.
Autorka zabiera czytelnika do
magicznego świata uczuć i miłości, która przychodzi nieproszona
i wbrew wewnętrznemu oporowi bohaterów wywraca ich życie do góry
nogami. Zaczyna się źle, a każde kolejne spotkanie, wbrew pozorom
coraz bardziej zbliża ich do siebie. Od nienawiści do
miłości jeden krok, ale trzeba przejść długą drogę, żeby
zrozumieć prawdę płynącą z tej starej maksymy życiowej. Alicja
nie poddaje się bez walki i nie brakuje jej pomysłów na unikanie
Wiktora, ale szybko przekonuje się, że trafiła na godnego
przeciwnika., który ma po swojej stronie niejednego sojusznika.
Nowakowie to jedna z tych rodzin, w
której wszyscy członkowie darzą się wzajemną miłością,
szacunkiem i zaufaniem, a centrum życia rodzinnego znajduje się w
salonie. Są tradycjonalistami i nikt nie wyłamuje się z małych
rodzinnych rytuałów, takich jak ubieranie choinki, czy wspólne
pieczenie świątecznego ciasta. Mężczyźni zawsze wiedzą, kiedy
się wycofać i pozwolić przejąć kobietom „rządy” . W ich
wzajemnych relacjach czuć ciepło, zrozumienie i wsparcie.
Wszyscy bohaterowie wzbudzają sympatię
czytelnika i choć większość fabuły skupia się na rozwoju
relacji Alicja - Wiktor, to pisarka innym uczestnikom wydarzeń też
pozwoliła dojść do głosu. Najbardziej ujęła mnie Karolina,
która niczym tornado parła do przodu, zarażając pogodą ducha i
optymizmem nie tylko siostry, ale też czytelnika. Alicja – kobieta
spragniona sukcesu zawodowego, niezależna prawniczka, trochę
wykorzystywana przez szefa i nieczuła na męskie wdzięki,
oczywiście do czasu. Sam Wiktor to mężczyzna z
charakterem, którego życiowe doświadczenie nauczyło ostrożności
w kontaktach z płcią piękną. Momentami przypominał mi Pana
Darcy, a kiedy na temat Alicji stwierdził „znośna, ale nie warta
mojej uwagi” przeżyłam literackie deju vu. Gdy wyszło na jaw, że
był przeciwny małżeństwu Maćka i Karoliny, pomyślałam o
powtórce z „Dumy i uprzedzenia” Jane Austen. Na szczęście
okazało się, że autorka ma własny pomysł na skomplikowanie i
urozmaicenie życia bohaterów.
Paulina Ptasińska posługuje się lekkim stylem,
który sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie i nie łatwo
oderwać się od niej. Czytelnik zaczyna kibicować Alicji i nawet
nie zauważa, kiedy wciąga się w przedstawioną historię.
Niemęczące opisy pobudzają wyobraźnię i wywołują odpowiednie
reakcje. W tej powieści na brak emocji trudno narzekać, gdyż
chwile szczęścia przeplatają się ze smutkiem, niepewnością,
złością, żalem, a także małymi zemstami, które dodają
powieści pikanterii.
Nie będę ukrywać, że fabuła jest
przewidywalna, a rozwój wypadków łatwy do przewidzenia. Jednak
sięgając po ten gatunek literacki nie oczekuję dramatycznych
zwrotów akcji i niespodzianek, powodujących mętlik w głowie. W
romansach szukam miłości, namiętności i magii uczuć,
wywołujących ciepło na sercu, wzruszenie i łzy.
„Wesele” to lekka, ciepła i
porywająca lektura, która dostarcza czytelnikowi sporej dawki
romantyzmu, wrażeń i emocji. Pozwala oderwać się od
rzeczywistości i przeżyć magiczne chwile. Idealna na długie
zimowe wieczory.
Cytat "Małgorzata, była dość staroświecką kobietą i zachowanie Ali ciągle wyprowadzało ją z równowagi. Zdaniem matki kobieta powinna wyjść za mąż, dbać o dom i wychowywać gromadkę ślicznych dzieci"
Ze strony Wydawnictwa:
OD NIENAWIŚCI DO MIŁOŚCI TYLKO JEDEN KROK
Karolina przerywa studia medyczne w USA i wraca do Polski, aby wziąć ślub ze swoim narzeczonym. Z konieczności Alicja poznaje brata narzeczonego siostry, Wiktora, bogatego faceta z Waszyngtonu, przypisując mu zbytnią dumę i próżność. Kiedy dowiaduje się, że mężczyzna próbował doprowadzić do zerwania zaręczyn Karoliny i Maćka, jej niechęć osiąga apogeum. Jednak w trakcie organizacji wesela siostry, życie Ali obraca się do góry nogami i zmusza do zamiany szarego kostiumu pani prawnik na letnią sukienkę. Co z tego wyniknie?
Karolina przerywa studia medyczne w USA i wraca do Polski, aby wziąć ślub ze swoim narzeczonym. Z konieczności Alicja poznaje brata narzeczonego siostry, Wiktora, bogatego faceta z Waszyngtonu, przypisując mu zbytnią dumę i próżność. Kiedy dowiaduje się, że mężczyzna próbował doprowadzić do zerwania zaręczyn Karoliny i Maćka, jej niechęć osiąga apogeum. Jednak w trakcie organizacji wesela siostry, życie Ali obraca się do góry nogami i zmusza do zamiany szarego kostiumu pani prawnik na letnią sukienkę. Co z tego wyniknie?
Tytuł:: Wesele
Autor: Paulina Ptasińska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron:338
Data wydania: 2013-12
link do książki:http://zaczytani.pl/ksiazka/wesele,druk
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novea Res
Osobiście bardzo mi się ta książka podobała mimo przewidywalnej fabuły. Mam nadzieję, że autorka uraczy nas jeszcze jakąś powieścią.
OdpowiedzUsuńMiła, przyjemna historia, podczas której nie przewrócimy się z krzesła z wrażenia :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, a dla mojej mamy! :)
Chociaż recenzja brzmi zachęcająco, to jednak nie jest książka dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szkoda, że przewidywalna, ale sama fabuła wydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze, ale romans tak średnio mi się widzi.
OdpowiedzUsuńPóki co nie gustuję w takich książkach, ale nie ukrywam, że kiedyś mogą mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńLekkie książki też są czasem bardzo potrzebne, sama teraz skończyłam takiego odprężacza;)
OdpowiedzUsuńPomimo dość sztamponowej fabuły, ta książka mi się podoba.
OdpowiedzUsuńChętnie złapię oddech przy takiej lekkiej książce, a pełnej tradycyjnych wartości:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że sie na nią skuszę:)
OdpowiedzUsuńLubię obyczajówki - nie głupie, ale jednak coś wnoszące. Czuję, że ta książka taka jest :) Poza tym piękna okładka!
OdpowiedzUsuńTa przewidywalność troszkę zniechęca, ale nie mówię nie. :)
OdpowiedzUsuńA ja z chęcią się skuszę, lubię od czasu do czasu przeczytać taką książkę.
OdpowiedzUsuńmam na nią chęć, lubię takie lekkie książki :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubie takie lekkie lektury, chociaż są przewidywalne.
OdpowiedzUsuń