Książki dla młodzieży mają pewien
urok, który powoduje, że chętnie po nie sięgam mimo, że nie są
przeznaczone dla mojego przedziału wiekowego. Lubię od czasu do
czasu przypomnieć sobie smak pierwszej miłości, niewinnych
pocałunków i uczucia, które z seksem niewiele ma wspólnego.
„Blask księżyca” Rachel Hawthorne
to historia 17 letniej Kayli, która podczas wakacji podejmuje pracę
w Parku Narodowym i rozpoczyna jedną z ważniejszych przygód w
swoim życiu. Jeden z przewodników przyciąga uwagę dziewczyny,
jednak brak widocznego zainteresowania z jego strony sprawia, że ona chętne spędza czas z innym, który bezceremonialnie
okazuje jej swoją sympatię. Podczas pierwszej wyprawy Kayla odkrywa
uroki pracy w otoczeniu dzikiej natury, musi zmagać się ze swoimi
słabościami, niebezpieczeństwem i dwoma chłopakami, którym
wyraźnie na niej zależy, choć każdy okazuje to w inny
sposób. Kayla nawet nie ma świadomości, że każdy z nich
ukrywa sekret , a pojawianie się dziewczyny akurat w tym miejscu
wcale nie jest przypadkiem
Książkę czyta się w ekspresowym
tempie, gdyż napisana jest prostym lekkim językiem, przeważają
dialogi. Opisy jeżeli już się zdarzały były ograniczone do
minimum, mało plastyczne. Tak do końca nie wiem, jak wyglądali
głowni bohaterowie, oczywiście oprócz koloru włosów i wysokiego
wzrostu Lukasa. Akcja rozwijała się szybko i mimo, że przez dwie
godziny czytania nie zdążyłam się znudzić, to też specjalnie nie
zostałam zaskoczona
Narracja w pierwszej osobie, wszystkie
wydarzenia śledzimy z punku widzenia Kayli, mamy dostęp do jej
myśli, uczuć i wrażeń, które niestety zostały przedstawione w
bardzo powierzchowny sposób. Bohaterowie są sympatyczni, niewyidealizowani, a jednak brakowało im wad, co sprawiało, że byli
mało wiarygodni. Mam też zastrzeżenia do wilkołaczej natury
bohaterów, poza kilkoma przemianami i stwierdzeniem wprost że są
wilkołakami ich zachowanie nie było charakterystyczne dla tego
gatunku.
Autorka w większym stopniu nie skupiła
się na uczuciach bohaterów, słowa 'Kocham Cię” to trochę za
mało, żeby przekonać czytelnika o miłości na całe życie. Niemniej jednak zdarzały się momenty, w których napięcie wzrastało,
niestety nie trwało to wystarczająco długo, abym mogła nacieszyć
się tą chwilą. Jestem trochę zawiedziona, ponieważ opis
okładkowy sugerował, że wzięłam do ręki romans, a dostałam
powieść przygodową z wątkiem romantycznym w tle.
Książka jest lekka, przewidywalna i w
moim przypadku nie wzbudziła większych emocji, spędziłam przy
niej dwie godziny, nie były stracone, choć jestem trochę
zawiedziona, ponieważ oczekiwałam czegoś więcej. Nie mam nic
przeciwko lekkim, schematycznym lekturom, ponieważ czasem mam ochotę
na coś niewymagającego, ale nawet w przypadku takich książek
trzeba się trochę przyłożyć.
Cytat: „Od kiedy straciłaś
rodziców, wycofałaś się. Lucas przeraża cię, bo przy nim znowu
czujesz. A uczucia mogą sprawić ból. Nie chciałam nigdy więcej
poczuć bólu.”
Ze strony wydawnictwa:
Ona i ich dwóch. Musi wybrać, który
z nich jest jej bratnią duszą. I tak jak ona czuje zew blasku
księżyca...
W tym lesie zginęli rodzice Kayli.
Dziewczyna ich nie pamięta, lecz często nawiedzają ją sny, w
których ożywa tamta noc. W tych snach widzi księżyc w pełni i
słyszy wycie wilków...
Teraz siedemnastoletnia Kayla wraca tu,
by stawić czoło swoim lękom. Tu pośród leśnej głuszy spotka
Strażników Nocy, pięknych i groźnych jak sama noc. Pozna
milczącego Lucasa o srebrzystych hipnotycznych oczach. I odkryje
miłość, która wystawi ich oboje na śmiertelne niebezpieczeństwo…
Rachel Hawthorne wspaniale łączy
wątek romantyczny i paranormalny, splatając je w absorbującą
fabułę wypełnioną akcją i suspensem."School Library
Journal"
Tytuł: „Blask księżyca”
Autor:Rachel Hawthorne
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron:280
Data wydania: 2010-04-08
też mam podobnie z książkami dla młodzieży :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
czy tylko mi dziewczyna na okładce przypomina Agnieszkę z "M jak miłość"? ;o ogląda ktoś? :D
OdpowiedzUsuńsłyszałam różne opinie o tej książce, zarówno pozytywne jak i negatywne. jednak nie widzę w niej tego 'czegoś', co zachęciłoby mnie do przeczytania. uważam, że będzie to historia jak historia.. a to, że wydało ją wydawnictwo Amber dodatkowo mnie w mojej myśli utrzymuje.
Ja nie mam szczęścia do wydawnictwa Amber, opisy okładkowe mnie przekonują a w środku rozczarowanie, najgorzej było z Kitty, choć i Eve okazała się dużo gorsza niż bym chciała. 'Blask księżyca" na tym tle wypada lepiej ale i tak daleko mi do zachwytu. Co do Agnieszki z "M jak Miłość" to może we wczesnej młodości mogłaby być dziewczyną z okąłdki
UsuńOj raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hmm... Taka lekka, niezobowiązująca lektura czasami się przydaje;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Mnie się podobało. I to na tyle, że kupiłam drugą część, nie jest to nic ambitnego, ale nie ma się do czego przyczepić :)
OdpowiedzUsuńSięgnę tylko wtedy gdy nie będę miała nic pod ręką i ochotę na coś bardzo lekkiego.
OdpowiedzUsuńTeraz mam wiele ciekawszych książek do czytania;)
Pozdrawiam!
Czytałam tę książkę. Nic ambitnego, ale zła nie była :)
OdpowiedzUsuńEh, lubię takie książki, nawet jeśli poziomem ambicji nie powalają :)
OdpowiedzUsuńA mnie się niedobrze robi od nastoletnich westchnień. Aż mam im ochotę powiedzieć, że najwyższy czas, by się trochę pouczyli, do książek siedli to może trochę zrozumieją, że życie to nie tylko pocałunki. Albo nalać im trochę oleju do głowy metodą Boscha.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i praktycznie jej nie pamiętam. Jak przez mgłę świta mi fabuła, ale nic więcej. To chyba źle o tej powieści świadczy.
Ja już młodzieżówki będę uwielbiać chyba do końca życia ;D Ale ta pozycja akurat nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie te książke jest u mnie na 2 miejscu !
OdpowiedzUsuńAga, "Przędza" jest naprawdę świetna :) Przeczytałam ją w styczniu. Ups, miałam zaległą recenzję.
OdpowiedzUsuńA czytam mało: tylko wieczorami, kiedy mój bobas śpi..w dzień mi nie pozwala, a szkoda :(
Pozdrawiam :)
Jakoś za bardzo oklepany temat jak dla mnie...
OdpowiedzUsuń