sobota, 23 lutego 2013

Inny wymiar magii

"Uczta Wyobraźni" to seria wydawnictwa MAG, w której ukazują się najciekawsze pozycje z zachodniej fantastyki wydane w ostatnich latach i choć nie są to książki „łatwe” pozwalają czytelnikom wznieść się na wyżyny własnej wyobraźni. Moim pierwszym „spotkaniem” z tą serią była „Córka żelaznego smoka. Smoki Babel” Michaela Swanwicka. Książka zabrała mnie w podróż magiczną, niebezpieczną a jednocześnie fascynującą


Uwielbiam smoki, a ilustracja na okładce powoduje, że trudno oderwać od niej wzrok. Majestatyczny smok ze śpiącą dziewczynką u stóp, sprawiający wrażenie czujnego i dbającego o bezpieczeństwo dziecka. Ona ufa mu bezgranicznie, bądź dopadło ją zmęczenie tak silne, że zasnęła bez względu na okoliczności. Okładka stanowi zapowiedź niepowtarzalnej przygody, ale czy wnioski wysnute na podstawie ilustracji okażą się prawdziwe ? Czy ufając tylko oczom nie narażamy się na oszustwo ?

Książka podzielona jest na dwie części, pierwsza „Córka żelaznego smoka” to historia Jane- dziewczynki podmieńca, pracującej wraz z innymi dziećmi w fabryce parowych smoków,  dręczonej przez rówieśników i wykorzystywanej przez personel. Pewnego dnia w jej ręce wpada tajemnicza księga, która na zawsze odmienia jej życie i krzyżuje losy z potężnym smokiem.

„Smoki Babel” to wycieczka do świata Willa, osieroconego chłopca, którego życie także odmienia smok, przejmując nad nim kontrolę i wykorzystując do osięgnięcia własnych celów. Obie historie stanowią niezależną całość, jednak warto przeczytać obie, gdyż w pewnym momencie zazębiają się i ułatwiają zrozumienie całości

Michael Swanwick stworzył niepowtarzalny świat, który aż kipi bogactwem nadnaturalnych istot, tak różnorodnych, że aż trudno je wszystkie spamiętać. Nawet smoki w Jego wykonaniu nie są zwykłymi gadami, lecz maszynami napędzanymi paliwem, obdarzonymi magiczną mocą, inteligencją i wolną wolą. Stworzone do walki i siania zniszczenia. Do szczęścia potrzebują jedynie pilota, który w ich rękach może stać się narzędziem do osiągnięcia celu. W tym świecie nic nie jest proste ani pewne, a największe znaczenie ma prawdziwe imię, które jest kluczem do władzy i podporządkowania każdego osobnika. Ten świat jest przerażajacy, a okrucieństwo można spotkać na każdym kroku. Nawet dzieci są bezwzględne, dla władzy, zemsty czy zdobycia pożywienia są w stanie posunąć się o wiele dalej, niż potrafimy sobie wyobrazić i większości przypadków nie wynika to z ich charakteru lecz z warunków i rzeczywistości w jakiej przyszło im żyć. Trudno być radosnym i kochanym szkrabem, kiedy system nie pozwala na bezpieczne dzieciństwo w ramionach rodziców i z góry skazuje je na los, który w żaden sposób nie mieści się w ramach dzieciństwa

„Córka żelaznego smoka” to powieść o dojrzewaniu w brutalnym świecie, gdzie zwykli ludzie stanowią obywateli drugiej kategorii, światem rządzą klany elfów, a mały podmieniec niewiele znaczy. Jane szybko uczy się życia i funkcjonowania w rzeczywistości. Z niewinnego dziecka wyrasta na wyrachowaną dziewczynę, która wie, jak pociągać za odpowiednie sznurki, aby osiągnąć zamierzony cel. Chce być wolna, niezależna, choć ma świadomość jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić. Nie polubiłam jej, choć w wielu wypadkach rozumiałam jej decyzje i postępowanie. W Willu zakochałam się od pierwszego wejrzenia, bo choć i jemu nie było łatwo, to nie wyzbył się empatii i jeżeli w 'coś” wierzył nie poddawał się bez walki. Pozostał sobą, choć spotkanie ze smokiem wywarło trwały ślad nie tylko w jego psychice

Klimat książki jest mroczny i brutalny, autor nie „owija w bawełnę”, jeżeli sex pozbawiony jest uczuć to w opisie nie znajdziemy ckliwych i ociekających słodyczą opisów, tylko nagą prawdę, która momentami budzi niesmak. Tak, w książce nie brakuje wulgaryzmów, co niektórym czytelnikom może przeszkadzać, ale moim zdaniem takie „podkreślenie” bardziej oddaje realizm pewnych sytuacji. Przystępny język autora i plastyczne opisy sprawiają, że czytanie książki jest dużą przyjemnością, choć tłum bohaterów i bogactwo wątków pobocznych sprawiają, ze czytelnik może się zagubić. Książka nie jest powieścią lekką, wymaga skupienia i zawracania uwagi na szczególny, bo to, co z pozoru wydaje się nieistotne z biegiem czasu może nabrać kluczowego znaczenia

Obie cześć wciągają i pobudzają wyobraźnię, zaskakują, szokują i nie pozwalają czytelnikowi na moment wytchnienia. W tym świecie nie da się nudzić, bo nawet kiedy akcja na moment zwalnia, zawsze pojawia się ktoś lub coś ,co przyciąga uwagę czytelnika. Muszę zaznaczyć, że w tej książę nie tylko smoki są inne, tu nawet magia ma inny wymiar i daje możliwości, o których do tej pory nie miałam pojęcia. Mnie osobiście bardziej podobały się”Smoki Babel”, prawdopodobnie dlatego,że Will wzbudził moją sympatię, a może dlatego że jego droga była łatwiejsza niż Jane.

Autor niewątpliwie jest mistrzem w swoim fachu pobudzającym czytelnika do przekraczania granic własnej wyobraźni serwując mu wrażenia jakich się nie spodziewał. Momentami wystawiał moją wrażliwość na ciężką próbę doprowadzając do sytuacji, w której dochodziłam do wniosku , że więcej już nie dam rady znieść i "porzucałam" książkę. Wracałam jednak szybko, bo fascynacja tym światem i babska ciekawość okazały się silniejsze, niż negatywne emocje wywołane zdarzeniami, które miały miejsce. Książkę polecam wszystkim, którzy mają ochotę zabrać swoją wyobraźnię w magiczną podróż do ciemnej krainy, w której nie ma dobrych wróżek ani wesołych elfów, gdzie nawet kamiennemu gargulcowi nie można ufać

Cytat "Smok emanował jednak uczuciem i akceptacją .Jane poczuła przymus. Stopy zaczęły się niecierpliwić. Nie wysiedzi za tym piecem ani sekundy dłużej.
Powoli dyskretnie wymknęła się stamtąd.
Pora, żeby wreszcie poznała smoka."

Ze strony wydawnictwa:

Córka żelaznego smoka
„W dniu, gdy dzieci spotkały się, by uknuć śmierć nadzorcy, w głowie dziewczynki-podmieńca zrodziła się decyzja, by ukraść smoka i uciec. Wtedy jednak jeszcze o tym nie wiedziała”.
Tymi słowy Michael Swanwick wprowadza nas w niezwykłą krainę najmroczniejszej fantasy, erotycznych snów i przemysłowych czarów – równając się skoncentrowaną siłą i unikatowością wizji ze swoim nagrodzonym Nebulą arcydziełem "Stacje przypływu".
Jane jest ludzkim podrzutkiem dojrzewającym w świecie pełnym przemocy i potworów. Maltretowana i dręczona, trudzi się obok trolli, krasnoludów, zmienników i  fejów w ciemnych, styksowych czeluściach fabryki parowych smoków. Pomaga budować gigantyczne, czarne, żelazne maszyny, za pomocą których elfi władcy świata prowadzą wojny. Mała Jane perspektywy ma ponure, a przyszłość wydaje się pozbawiona nadziei – póki zimny, choć kuszący wewnętrzny głos nie naszepcze jej o górskich jeziorach, jesiennych gwiazdach… i wolności. Głos prowadzi ją do smoka ze złomowiska – starego, zepsutego, utrzymywanego przy życiu przez nienawiść i ciągle niezaspokojoną żądzę krwi. Obiecuje Jane, że pomoże jej uciec, jeśli ona w zamian pomoże mu odzyskać możliwość latania. Lecz za bramami fabryki czają się niewypowiedziane cuda i okropności – prawdziwe imię jest tam bronią, a erotyczne pokusy tylko czekają, by zdeprawować młodą dziewczynę zahartowaną przez okrutne życiowe niesprawiedliwości.
Bystry umysł, upodobanie i talent do kradzieży pomagają Jane się utrzymać podczas osobliwej i mozolnej podróży, od niewolnicy do studentki, od alchemiczki po mścicielkę – a jednocześnie narkotyki i sny przenoszą ją na krótkie wycieczki w skradzioną rzeczywistość. Przez cały ten czas, w cieniach czyha smok – wypełnia jej głowę brutalnymi wizjami, wciąga w siatkę nieodgadnionych spisków i niewidzialnych sił. Na koniec, owładnięty przez niego podrzutek stawi czoło siłom, które od zawsze rządzą jej światem.

Smoki Babel
„Ostatnio nie czytam zbyt wiele fantasy, ale wróciłbym do niej w jedną babelową minutę, gdyby tylko pojawiało się więcej takich książek, jak ta: eleganckich, erudycyjnych, przewrotnie zabawnych, pełnych wyrachowania, współczucia, dynamiki, zdolnych przebić się przez wyświechtane konwencje i sentymentalizm, stanowiących cios przywracający gatunkowi jego pierwotną moc”.  -Locus

„Swanwick gładko łączy zaawansowaną technologię z magią, przedstawiając nam szeroki wachlarz wspaniałych konceptów, fascynujących dygresji i pełnych wigoru bohaterów. Język jego prozy bez wysiłku przeskakuje pomiędzy elfim wyrafinowaniem a złodziejskim slangiem, tworząc oszałamiający literacki gulasz. To nowoczesna fantasy u szczytu formy, która powinna bardzo spodobać się fanom 'Chłopaków Anansiego' Neila Gaimana oraz China’y Miéville’a-.Publishers Weekly


Tytuł:: Córka żelaznego smoka. Smoki Babel
Autor: Michael Swanwick
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 720
Data wydania: 2012-10-26
link do książki: http://www.mag.com.pl/ksiazka-1126--0-0-C%C3%B3rka_%C5%BCelaznego_smoka_Smoki_Babel.html
Za książkę dziękuję wydawnictwu MAG

19 komentarzy:

  1. Lubię wszystko, co pochodzi z wydawnictwa Mag z:)

    OdpowiedzUsuń
  2. okładka faktycznie fantastyczna, ale treść... chyba nie spodobałaby mi się, więc - odpuszczam.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tymczasowo mam nadmiar książek, które muszę przeczytać, więc na razie się wstrzymam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam już jedną książkę z tej serii, ale jeszcze nie było okazji, aby ją przeczytać. Muszę jednak w wolnej chwili ją poznać i jak przypadnie mi do gustu, to poszukam również i powyższą pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Patrząc na tę okładkę zastanawiam się, skąd się to bierze, że mamy do smoków tyle sympatii? Przecież to szewczyk Dratewka był dobry, a smok zły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniamy się, to co kiedyś nas przerażało dziś fascynuje i tak jest tylko ze smokami. Kiedyś Hrabia Dracula budził grozę, a dziś wampir jest obiektem westchnień i kochankiem. Patrząc na to zaczynam zastanawiać się dokąd zmierzamy ?

      Usuń
    2. Może po prostu przestaliśmy się bać? A to co nieosiągalne zawsze korciło ;) Ale i tak smoki są takie sympatyczne :)

      Usuń
  6. Zapowiada się ciekawie, będę ją miała na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo, że Twoja recenzja jest pisana z niezwykłą lekkością, nie mogę przekonać się do tej pozycji. Rzadko czytuje takie książki - to pewnie stąd ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka bardzo mi się podobała i również wielbię smoki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety ale książka mnie nie interesuje, okładka jest odpychająca moim zdaniem...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię tę serię wydawniczą. O tej książce nie słyszałam, ale będę ją miała na oku. Pozdrawiam!! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyka zachodu ... ooo ciekawie ciekawie ;) Nie czytałam jeszcze niczego o smokach ( jedynie w planach mam "Eragona" ) więc dla mnie jest to oryginalny temat ;) Nie wiem jeszcze czy przeczytam, ale postaram się pamiętać o tym utworze ;) pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Drugi "akapit" myślę - coś jakby "Eragon", kolejne - "O Mój Boże, muszę ją przeczytać!". Uwielbiam książki ze smokami. To wspaniałe zwierzęta pod każdym względem. Czy są złe, czy dobre i tak je lubię, dlatego też, do gustu przypadł mi Eragon. Poza tym, możliwe jest to, że dzięki imionom bohaterów przekonuję się do książki? Chyba tak. Mam słabość do imienia "Will" chyba głównie dlatego, że to główny bohater mojej ulubionej serii książek.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie + dodaje do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio lubie czytac o smokach w książkach. Byc moze to pozycja dla mnie.
    Obserwuje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Smoki i te sprawy, to nie dla mnie, ale wiem, komu mogę polecić tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam smocze motywy, więc na pewno rozejrzę się za tą książką :D

    OdpowiedzUsuń